Reklama

Razem z żołnierzami 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, Batalionowej Grupy Bojowej NATO i 11 Mazurskiego Pułku Artylerii ćwiczą pododdziały z Pułku Lekkiej Piechoty im. Księżniczki Patrycji z Kanady oraz Brygady Piechoty Zmechanizowanej „Żelazny Wilk” z Litwy. W szkoleniu biorą udział jednostki artylerii: Polacy na haubicach samobieżnych Goździk i Dana oraz Amerykanie z grupy batalionowej, wykorzystujący ciągnione M777 kalibru 155 mm.

Fot. mł. chor. Piotr Kamiński, ppor. Maciej Wrotniak

W części wstępnej ćwiczenia, która potrwa do 12 czerwca żołnierze realizują głównie zajęcia ze szkolenia ogniowego, taktyki oraz inżynieryjno-saperskie. Ćwiczenia przygotowawcze oraz strzelania bojowe z broni strzeleckiej i wozów bojowych wykonywane są w oparciu o strzelnicę Gaudynek i Bemowo Piskie. Kierowanie ogniem kompanii w dzień i w nocy odbędzie się na Placu Ćwiczeń Taktycznych Wierzbiny przy wsparciu myśliwców wielozadaniowych F-16 z 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego.

Fot. mł. chor. Piotr Kamiński, ppor. Maciej Wrotniak

Jak poinformowała kpt. Martyna Kupis, żołnierze zapoznają się z procedurami wsiadania i opuszczania statku powietrznego oraz rozmieszczenia sił i środków w jego wnętrzu. Kolejnym elementem ćwiczenia jest przemieszczenie się drogą powietrzną, co jest przygotowaniem do działania jako taktyczny desant śmigłowcowy przy wykorzystaniu śmigłowców W-3 Sokół z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej oraz CH-47 Chinook i UH-60 Blackhawk z 10 Brygady Lotnictwa Bojowego 10 Górskiej Dywizji (Lekkiej Piechoty) stacjonującej na co dzień w Fort Drum w stanie Nowy Jork (USA).

Fot. mł. chor. Piotr Kamiński, ppor. Maciej Wrotniak

Ta ostatnia jednostka działa w Europie w ramach ciągłej obecności rotacyjnej, a jej zgrupowanie, wyposażone obok Black Hawków i Chinooków także w maszyny uderzeniowe Apache, operuje z Powidza.

Fot. mł. chor. Piotr Kamiński, ppor. Maciej Wrotniak

Wspólne zajęcia dają możliwość wymiany doświadczeń. Już po pierwszych dniach szkolenia dowódca batalionowego Zgrupowania Taktycznego ppłk Leszek Flis podkreśla, iż współpraca z pododdziałami z Litwy i Kanady przebiega na bardzo wysokim poziomie. Polska część manewrów trwa obecnie na obiektach Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz.

W manewrach Saber Strike 2017 bierze udział ponad 11 tys. żołnierzy z 26 państw. Ćwiczenia te są corocznie organizowane w Polsce i w krajach bałtyckich, ale w tym roku po raz pierwszy w historii wezmą w nich udział batalionowe grupy bojowe NATO, pełniące służbę w systemie ciągłym w celu wsparcia krajów wschodniej flanki Sojuszu. W ich ramach planowane są między innymi szkolenia przerzutu wojsk (z uwzględnieniem grupy batalionowej w Orzyszu, która według US Army ma przemieścić się do południowej Litwy), strzelania ostrą amunicją - w Polsce i na Litwie, forsowanie przeszkody wodnej czy desant morski i powietrzny.

 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. say69mat

    Proszę porównać ergonomię desantowania żołnierzy z pokładu 'wołu roboczego' naszej armii czyli Sokoła i BH.

    1. Rtech

      Też rzuciło mi się w oczy.W BH uchwytu pomocniczego ''do ręki'' brak..

    2. Tyle, że w BH wysokość platformy desantowania jest chyba dużo, dużo niżej.

  2. MÓHA

    podczas desantowania z Sokoła.. rękę podaje żołnierzowi asystujący drugi pilot i instruuje "uwaga na stopień" ...a wystarczyło dołączyć rynnę,kładkę desantową i żołnierz ześlizgiwałby się z pokładu śmigłowca jak po ślizgawce....ale cieszy że mamy skuteczne środki oddziaływania co prawda z tamtej epoki ale są ..bo "Kraby i "Kryle" to raczej do wystąpień defiladowych będziemy mieli ...

  3. roland

    tak, szczególnie te prymitywne Sokoły.................... A tak na marginesie, kiedy w Polsce samoloty bojowe i śmigłowce otrzymają znaki rozpoznawcze "low visibility"?