Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Sobotni przegląd prasy: Kijów chce do NATO; Siemoniak: Wojska NATO już są w Polsce; Na co liczymy w Newport?; Niemcy nas nie obronią; Kiedy Zachód odpowie Rosji?; Być jak Armia Krajowa

Fot. US Army
Fot. US Army

Przegląd prasy pod kątem obronności. 

Gazeta Wyborcza, Paweł Wroński, Minister obrony: Wojska NATO już są w Polsce: Rozmowa z Tomaszem Siemoniakiem ministrem obrony narodowej.
Paweł Wroński: (…) Załóżmy więc, że w okolicy Lidzbarka Warmińskiego pojawia się grupa nieoznaczonych bojowników walcząca o prawa osiedlonych tam w XVII wieku rosyjskich raskolników.
Tomasz Siemoniak: Wtedy na miejscu pojawia się policja ze wsparciem ABW i innych służb. W dyspozycji dowództwa operacyjnego Wojska Polskiego jest też GROM gotowy do działania w takiej sytuacji. "Bojownicy" szybko zostaną ujęci i osadzeni w areszcie (…)
Informujemy Kwaterę Główną NATO o tym, co się stało pod Lidzbarkiem Warmińskim. Ale część członków Sojuszu ze strachu lub z wyrachowania stwierdza: to wydarzenie nie wypełnia definicji art. 5. To nie agresja jednego państwa na drugie, bo żadne państwo nie przyznaje się do "zielonych ludzików", ale wewnętrzne zamieszki.
- Dyskusje na ten temat przeciął głównodowodzący NATO gen. Philip Breedlove, który wprost stwierdził, że desant "zielonych ludzików" na terytorium państwa członka NATO będzie uznany przez Sojusz za agresję. I słusznie, bo wojna na Ukrainie, jaka jest, każdy widzi. Chyba że bardzo nie chce.

Nasz Dziennik, Łukasz Sianożęcki, Kijów chce do NATO: (…)Ukraińskie władze wyraziły gotowość powrotu do stołu negocjacyjnego w sprawie wejścia do Paktu Północnoatlantyckiego. (…) - Ukraina rezygnuje ze statusu państwa poza blokami militarnymi i wznawia dążenia do członkostwa w NATO - oświadczył premier Arsenij Jaceniuk. (…) Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformowała, że Ukraina liczy teraz, że Stany Zjednoczone nadadzą jej status głównego sojusznika spoza NATO. (...) to określenie, którego USA używają wobec swoich ważnych partnerów, którzy nie są członkami NATO. Status ten posiadają m.in. Izrael, Korea Południowa, Argentyna czy Japonia.

Gazeta Wyborcza, Mariusz Zawadzki, Kiedy Zachód odpowie Rosji?: Na razie Zachód tylko się oburza na Rosję, ale nic konkretnego nie robi.Czy za kilka dni, po szczytach UE i NATO, będą jakieś decyzje? (…) Na razie wszakże reakcje Zachodu ograniczają się do słów. Na przykład francuski prezydent Francois Hollande mówi wprawdzie, że wejście rosyjskich wojsk na Ukrainę jest "nie do zaakceptowania", ale Francja nadal sprzedaje najnowocześniejszą broń Rosji. (…) Należy oczekiwać, że decyzje zachodnich przywódców, a nie tylko ich opinie na temat Rosji, poznamy po dwóch szczytach - szefów krajów UE w sobotę i przywódców krajów NATO w przyszłym tygodniu.

Nasz Dziennik, Piotr Falkowski, Na co liczymy w Newport: Z dr. Marcinem Zaborowskim, dyrektorem Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, rozmawia Piotr Falkowski.
Czy w sytuacji rzeczywistego zagrożenia polskich granic NATO nam pomoże?
- Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Artykuł 5 traktatu północnoatlantyckiego, który dotyczy wspólnej obrony NATO, wbrew temu, co się czasem mówi, nie przewiduje automatyzmu. (…) przewiduje on jedynie, że strony podejmą "działania, jakie uznają za konieczne". Nie musi to oznaczać natychmiastowego użycia wojsk. W Polsce tak się nie myśli, ale podobne opinie są w Europie obecne. (…) Oczywiście z drugiej strony ten artykuł ma też bardzo ważne znaczenie pozytywne dla bezpieczeństwa Polski, bo gdyby okazało się, że nie jest on egzekwowany tak jak tego wszyscy oczekują, to byłby to właściwie koniec Sojuszu, co stworzyłoby problem dla wszystkich państw członkowskich.

Gazeta Wyborcza, Bartosz T. Wieliński, Niemcy nas nie obronią: Konfrontacja z Rosją? Dla niemieckich dyplomatów oznaczałoby to zaprzepaszczenie jednego z największych osiągnięć polityki RFN w ostatnim półwieczu.(…)  12 maja 2014 r. "republiki ludowe" Doniecka i Ługańska, pseudopaństewka powstałe na terenach wschodniej Ukrainy kontrolowanych przez przysłanych z Rosji rebeliantów, ogłaszają niepodległość. Europa znowu wstrzymuje oddech. (…)Czy Putin wyciągnie rękę po Donbas i wyśle tam regularną armię? Co będzie jego następnym celem? Naddniestrze? Łotwa? Estonia? (…) Tego dnia unijni dyplomaci obgryzali paznokcie. (…) A niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen tego dnia otworzyła pierwszy żłobek dla dzieci żołnierzy Bundeswehry.

Gazeta Polska Codziennie, Magdalena Piejko, Być jak Armia Krajowa: Ponieważ Zachód nie zrozumiał jeszcze, kim są rosyjscy decydenci, tylko system indywidualnej obrony terytorialnej może zapewnić nam bezpieczeństwo - twierdzą zgodnie reprezentanci stowarzyszeń na rzecz obronności terytorialnej, skupieni wokół akcji Odbudujmy Armię Krajową. (…) Zależy nam, żeby odbudowanie Armii Krajowej było równoznaczne z utworzeniem terytorialnego komponentu Sił Zbrojnych RP. (…) - mówi „Codziennej" Stanisław Drosio, kierownik projektu Odbudujmy Armię Krajową. (…) W maju tego roku organizacje skierowały do prezydenta petycję, w której domagają się odbudowania Armii Krajowej. 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. MATI

    Przepraszam ,że nie na temat ,ale czy defence 24 mogłoby się zająć sprawą tworzenia gwardii narodowej na terenie Białegostoku.

    1. fifi

      Ja sobie myślę że dowiedzieli się o czym myślą Ukraincy,i postanowili rzucić im kłodkę pod gąsienice. Chyba się udało.

  2. bize

    GROM chyba nie może działać na naszym terytorium podczas pokoju

    1. cichy

      Może działać ale w sytuacji zagrożenia terrorystycznego po za tym działania typu zielonego w sytuacji wojennej. A tak w ogóle GROM to trochę za mało jak na działania typu wojny hybrydowej.... powszechna obrona terytorialna to lek na rosyjski wynalazek ...

    2. fifi

      Na razie niczego nie zrobili. Znacie na Ukrainie powiedzenie -nie chwal dnia przed zachodem słońca?

  3. lordChris

    A może Putin realizuje wcześniej, jeszcze w trakcie Euromajdanu, zawarty pakt z Niemcami i Francją, że zajmie całą Ukrainę, póżniej Mołdawię, Łotwę, Litwę i Estonię w zamian za tanie surowce i koncesje gospodarcze dla Francji i Niemiec.