Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Sobotni przegląd prasy: Bombardier na wolności , Gdzie jest Snowden? Tajemnice PRL-owskiego wywiadu

Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, fot. cyklista.wordpress.com
Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, fot. cyklista.wordpress.com

Sobotni przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa.



Nasz Dziennik w artykule Miękkie lądowanie pisze, że prokuratura uchyliła środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w czynnościach służbowych wobec płk. Zbigniewa S., szefa oddziału wychowawczego w Dowództwie Sił Powietrznych (…) Pułkownika Zbigniewa S. trzy miesiące temu zatrzymali agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego i żołnierze Żandarmerii Wojskowej. Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła mu sześć zarzutów, m.in. przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnioną funkcją publiczną, oszustwa na szkodę wojska, wyłudzenia i podrabiania dokumentów. Podejrzany w wyniku popełnionych przestępstw mógł uzyskać łącznie około 150 tys. złotych. Zbigniew S. przyznał się do zarzucanych mu czynów (…) Według oficera związanego z Siłami Powietrznymi, uchylenie S. środka zapobiegawczego w postaci zawieszenia w czynnościach służbowych umożliwiło mu odejście ze służby z pełnymi przywilejami emerytalnymi. – Gdyby S. był dalej zawieszony w czynnościach służbowych, odchodząc z DSP, dostałby 2 tysiące albo mniej emerytury, a tak będzie miał emeryturę pułkownikowską – co najmniej 6 tys. zł – mówi jeden z oficerów.

Czytaj także: Prokuratura sprawdza zakup jachtów dla Marynarki Wojennej

SE w artykule Bombardier na wolności pisze, że w sprawie fałszywych alarmów bombowych za wcześnie odtrąbiono sukces – uważa prokurator generalny Andrzej Seremet (54 I.). Tymczasem minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz (52 l.), który jeszcze we wtorek zwołał aż dwie konferencje prasowe, zapadł się pod ziemię (…) Na stronie MSW wisi jego oświadczenie, że „kwestia ustalenia sprawców jest aktualnie priorytetem dla policji i ABW. Zapytaliśmy w ministerstwie, czy Bartłomiej Sienkiewicz nie uważa, że zaliczył wpadkę. – Nie mam nic do powiedzenia – usłyszeliśmy w piątek od jego rzeczniczki Małgorzaty Woźniak.

Zobacz- Bartłomiej Sienkiewicz do autorów „bombowych maili”: Już po was idziemy

Wacław Radziwinowicz z Gazety Wyborczej zastanawia się gdzie jest Snowden? Auto analizuje dostępne informacje dzień po dniu: Środa. Dziś Aeroflot nie ma rejsu na Kubę. Ricardo Patino Aroca, szef MSZ Ekwadoru, zapowiada, że Snowden na przyznanie azylu politycznego w tym kraju będzie musiał czekać dwa miesiące. Rosjanie z kolei ogłaszają, że zbieg nie może kupić biletu lotniczego, bo nie ma dokumentów. Jego amerykański paszport anulowały władze USA. Czwartek. Snowden znów nie odleciał do Hawany. Rosyjscy obrońcy praw człowieka uważają, że ich kraj powinien dać mu azyl polityczny. Piątek. Gdzie jest Snowden od sześciu dni nikt go nie widział. Dziennikarze nie mogą go znaleźć w strefie tranzytowej lotniska Szeremietiewo, gdzie według władz wciąż przebywa . W Moskwie mnożą się pogłoski, że został przewieziony do ambasady Ekwadoru lub Wenezueli oraz że zabrały go rosyjskie służby i wyciągają od niego tajemnice.

Czytaj: Snowden więźniem moskiewskiego lotniska. Może czekać na azyl nawet miesiącami

Gazeta Wyborcza w tekście Szpiedzy tacy jak my przybliża nam tajemnice PRL-owskiego wywiadu. Zacharski to był jednak szpieg amator (…) To trochę reakcja na jego kreowanie samego siebie. We wspomnieniach pisze, że był oficerem wywiadu wysłanym do USA, a to nieprawda. Po prostu młody pracownik handlu zagranicznego Marian Zacharski został zwerbowany przez wywiad MSW jako tzw. kontakt operacyjny, czyli w pewnym sensie „agent krajowiec". Jakieś przeszkolenie przeszedł, ale nie takie jak zawodowi oficerowie wywiadu. Okazał się jednak samorodnym talentem- mówi dr. Władysław Bułhak. (…) Najlepszy w epoce zimnej wojny stworzył w NRD osławiony Markus Wolf. HVA miał więcej i lepszych agentów w samym tylko RFN niż amerykańskie CIA na cał ym świecie. NATO nie miało właściwie przed nimi żadnych tajemnic (…) W latach 40. niewykształceni synowie chłopów czy robotników, a często ludzie z marginesu społecznego, wybierali karierę w UB, a jak ktoś się wyróżniał, mógł przejść do wywiadu. Pierwsze rozdziały teczek personalnych to kronika wyczynów rodem z wiejskiego wesela. Rozmaitych pijatyk i mordobić. Dopiero u progu epoki gierkowskiej powołano podyplomową szkolę w Starych Kiejkutach, która zaczęła szkolić kadry. W połowie lat 50, kierujący wywiadem napisali nawet desperacki list do KC PZPR, żeby przydzielił im ludzi, którzy nadawaliby się na szpiegów.

(PAM)
Reklama
Reklama

Komentarze