Reklama

Siły zbrojne

Wojsko kupi części do armat ZU-23-2

Fot. ZM Tarnów
Fot. ZM Tarnów

Armaty przeciwlotnicze z rodziny ZU-23-2 mogą otrzymać nowe części eksploatacyjne. W tym celu 3. Regionalna Baza Logistyczna wszczęła pod koniec listopada postępowanie, którego celem jest pozyskanie między innymi ogumienia i bliżej nieokreślonych elementów.

Przedmiotem rozpoczętego przed paroma dniami zamówienia jest dostawa technicznych środków materiałowych do armat przeciwlotniczych opartych na ZU-23-2 kalibru 23 mm. Dokładna ilość poszukiwanych części znajduje się w specyfikacji warunków zamówienia, która będzie znana podmiotom zaproszonym do składania ofert. Dostarczanie technicznych środków materiałowych będzie realizowane w latach 2022-2024 rok, na podstawie umowy ramowej zawartej z potencjalnym wykonawcą bądź wykonawcami.

Postępowanie podzielono na trzy zadania. Część pierwsza dotyczy ogólnie pojętych części. Druga zaś zestawów grupowych. Natomiast trzecia to nic innego jak dostawa kół do zestawów przeciwlotniczych. Przewiduje się, że będzie jeden wykonawca, choć krakowscy logistycy nie widzą nic złego w tym, że mogłoby być ich trzech (pod warunkiem braku przeciwwskazań do udziału w postępowaniu).

Termin składania wniosków upływa 3 stycznia 2022 roku o godzinie 9:00. Istnieje tylko jedyne kryterium oceny ofert - jest nim najniższa cena.

Reklama
Reklama

Podwójnie sprzężone armaty przeciwlotnicze ZU-23-2 pojawiły się w Armii Radzieckiej w 1960 roku, a niebawem - w pozostałych państwach Układu Warszawskiego, będąc uzbrojeniem produkowanym na licencji, również w Polsce. W naszym kraju przedsiębiorstwem zajmujących się modernizacją jak i rozwojem niezmiennie od dekad są Zakłady Mechaniczne w Tarnowie. 

W Tarnowie powstało wiele wariantów, w tym eksportowy ZU-23-2CP, o zasięgu ognia do 2,5 km (przy zwalczaniu celów powietrznych na pułapie do 1,5 km) i 2 km przy zwalczaniu celów naziemnych. Armaty zmodernizowano z myślą o jednostkach powietrzno-desantowych, są zaopatrzone w celownik rakursowy. Zestawy ZU-23-2CP wykorzystują amunicję przeciwpancerno-zapalająco-smugową API (BZT), odłamkowo-burząco-zapalająco-smugową HEI-T (OFZT), a także przeciwpancerną podkalibrową smugową APDS-T i FAPDS-T. Zestaw może być zarówno ciągniony przez pojazd kołowy, jak i instalowany na pojazdach - także z napędem gąsienicowym.

Poza powyższym zestawem artyleryjskim nie należy pomijać zestawów artyleryjsko-rakietowych na bazie systemów ZU-23-2 przeznaczonych dla Sił Zbrojnych RP. ZMT oferują zestawy w morskim wariancie artyleryjsko-rakietowym ZU-23-2MR Wróbel II, bądź będącym efektorem programu Pilica ZUR-23-2SP (z głowicą optoelektroniczną, systemem kierowania ogniem i możliwością zdalnej obsługi oraz wyrzutniami Grom/Piorun) oraz starszym ZUR-23-2KG Jodek-G (posiadający celownik kolimatorowy CKE-2 lub programowalny CP-1 i wyrzutnie Grom). 

Reklama
Reklama

Komentarze (13)

  1. Petro

    W sumie posiadanie poradzieckiego złomu do obrony PLOT może nam wyjść jeszcze na dobre. Inne armie mają porządny sprzęt przeciwlotniczy krótkiego zasięgu skonstruowany po to, by niszczyć głównie samoloty i śmigłowce. Problem z tym sprzętem jest taki, że jest drogi i strzela drogimi pociskami i rakietami. I jak tu teraz użyć czegoś takiego przeciwko dronom??? My powinniśmy zmodernizować nasze stare i tanie (działko 23 mm) systemy krótkiego zasięgu, żeby były w stanie niszczyć właśnie drony. Pewnie potrzebować będą integrację z dobrym radarem (mamy) i systemem kierowania ogniem (też mamy). Jak to mawia Rocky z Psiego Patrolu, "nie wyrzucaj, wykorzystaj".

    1. mick8791

      To o czym piszesz juz mamy - nazywa się Pilica! Więc nie do końca wiem po kiego grzyba postuluje tworzenie systemu, który już jest dostarczany do wojska... A co do porządnego sprzętu do niszczenia dronów to jest tak - PIT RADWAR ma w swojej ofercie takie systemy oparte na KDE 35 mm - czyli te drogie strzelające drogimi pociskami. I wiesz co? Tak się głupio składa, że do tych armat jest opracowana programowalna amunicja co przekłada się na to, że zadanie ogniowe przeciw dronom można wykonać przy użyciu np tylko jednego pocisku, podczas gdy realizacja tego samego zadania przez 23 mm może wymagać wystrzelenia "pół wagonu" pocisków (co przeklada się też na szybsze zużycie lufy i innych elementów armaty). I teraz zasadnicze pytanie, która z tych armat w ostatecznym rozrachunku jest tańsza?

    2. Może, to przestań wypisywać brednie o wagonach amunicji. Tarnów robił testy swojego obrotowego WLKM 12,7mm i osiągnęli zniszczenie celu klasy dron po kilkudziesięcioma pociskami. Pilica jest sprzętowo tj w zakresie śledzenia celu i naprowadzania precyzyjniejsza bo ma lepsze napędy. Jaki więc "wagon"? Takie brednie to wypisują ostatni uwstecznieni ignoranci , którym się nawet nie chce sprawdzić nawet powszechnie dostępnych informacji, ale w swej próżności uważają że mają prawo zabierać głos!

    3. wert

      tu masz "kilkadziesiąt" pocisków w warunkach nie do końca jasnych a w KDA stożek obszaru skutecznego rażenia celu na dystansie 4 km dla JEDNEGO POCISKU wynosi 4m dla zwalczanego pocisku ARM i 11m dla zwalczanego śmigła. Ten jeden pocisk KDA to 152 lotki szrapnelowe. Dla max dystansu ognia Pilicy (2tyś m) ten sam stożek dla KDA wynosi 6m i 16m. Wagon amo dla Pilicy jest jak najbardziej uzasadniony.

  2. Fanklub Daviena i GB

    Pajace "znafcy" - ZU-23-2 ma też inne zastosowania niż przeciwlotnicze (np. przyduszanie ognia snajperskiego), nie da się tych zastosowań zastąpić ani Piorunem, ani NASAMS ani SPAAG z programowalną 35mm i jest największym kalibrem jaki można dać na lekki pojazd kołowy bez stabilizacji i trzeba być thebillem by z posiadanych ZU-23-2 rezygnować. Rosja z nich też nie zrezygnowała, choć ma opl, o którym NATO może tylko pomarzyć. Nawet Grecja ma kilkaset i ich nie zezłomowała. Finlandia ma 5x więcej ZU-23-2 niż Polska i też je trzyma. :D

    1. xxx

      hmmm "Rosja ... ma opl, o którym NATO może tylko pomarzyć." Kolego, takimi komentarzami to robisz z siebie pośmiewisko.

    2. ito

      I tu sam zrobiłeś z siebie pośmiewisko. W portalu, na którym piszesz możesz sobie sam prześledzić historię i analizę przyczyn, dla których kraje NATO ZATRACIŁY większość zdolności OPL krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, przede wszystkim zgrupowań wojsk, które teraz nerwowo starają się odbudować. Okazuje się, że Rosja tego błędu nie popełniła i dziś jest pod tym względem w znacznie lepszej sytuacji niż krajezachodnie.

    3. wert

      KDA jednym pociskiem wrzuci 152 lotki ze szrapnelowego temu snajperowi ukrytemu w pomieszczeniu prosto pod nos

  3. Fasalda Nuna

    Ciekawy'm komentarzy specjalistów. Prosz'

    1. Siper,

      takiego "zangielszczania" jeszcze nie czytałem... ;)))

  4. KUKUŁKA

    Spokojnie ....Tarnów planuje realizacje budowy 8 lufowego systemu artyleryjskiego opartego o 23mm działko idea jest zaczerpnięta z Irańskiego systemu artyleryjskiego 8x23 mm Mesbah Podobnie jak Pilica ma być sterowany automatycznie i składać się z 6 modułów bojowych ,planuje się budowę 10modułów tj 60dział 8 lufowych mają być przeznaczone do ochrony wybrzeża infrastruktury wojskowej i specjalnej .....spokojnie

    1. Bu ha ha

      Spokojnie to my przechodzimy...nad t a k i m i absurdami. CO trzeba brać , żeby takie banialuki wymyślać i mieć odwagę , żeby potem je tu wypisywać??

    2. x

      przecież to jest kolejne p....lenie serwowane przez trolli, albo roboty. Niedawno pisali o zakupie przez nas chińskich myśliwców, nie odpisuj na to !

  5. Ksiądz Robak

    Armata 23 mm to tylko tani efektor i to całkiem dobry jak na aktualne potrzeby pola walki w tym zakresie. Najważniejsze jest oprzyrządowanie tego efektora + Grom/Piorun. A to już jest pierwsza klasa. Wam kacapy życzę krótkiego spotkania z Pilicą, bo na dłuższe nie macie szans. Latajcie wysoko bo długo nie polatacie !

  6. kirkor

    To jeszcze wciaz dobra i niebezpieczna bron

    1. klos

      Niebezpieczna dla obslugi.

    2. Nawet nie masz pojęcia co potrafi Pilica , a głos zabierasz? Tylko po co?

  7. Jagoda

    To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!

  8. Obserwator tego cyrku.

    Wojsko kupuje a Agencja Mienia Wojskowego sprzedaje części do tych armat za grosze firmom cywilnym. Ogniwka 7500 szt. Za 75 groszy.

    1. mick8791

      A wpadłeś może na to, że to co sprzedaje AMD jest zbędne, a tego co chce kupić wojsko nie ma w magazynach?

  9. codybancks

    Bezwzględnie potrzebujemy pocisków samosterujących o zasięgu do 999km !!!! I to kilkadziesiąt sztuk !!! Najlepiej na łodziach podwodnych , ale nie mamy już ich! Na F-35 i na F-26 powinny być zaczepy dostosowane do nich !!! To ostudziłoby zapędy ruskich !!!

    1. delux

      bingo

    2. Fuuoffjngimbgyjnbcd

      F 26 ? Co to.

    3. mick8791

      A obiło Ci się o uszy coś o rakietach JASSM-ER? Bo widzisz tak się składa, że je kupiliśmy w 2016 r. Co więcej nasze F-16 są już przystosowane do ich przenoszenia. Trochę więcej orientacji w temacie to nie będziesz zamieszczał "nie do końca mądrych" postów...

  10. wert

    ocknijcie się ludzie. Tan kaliber jest tylko dlatego że mamy zwały amunicji. Do OPL nadaje się tylko jako uzupełnienie i ostatnia linia obrony. KDA bije ten surogat na głowę

    1. klos

      Ocknij się. Mamy zwały przeterminowanej amunicji do ktorej trzeba doplacac za utylizacje. Program 35 mm lezy od lat w lodowce i bawimy sie w cyfryzacje tego szrotu za setki milionów, zamiast inwestowac w "nowe" - bo na zachodzie istniejace od 30 lat, rozwiazania. Nawet ruscy uzywaja kalibru 30 mm i nikt nie bawi sie w to guano 23 mm, chyba ze na szkółce dla przeciwlotników albo specialsach strzrlajacych z tego zamontowanego na pickupie.

    2. Ernst Stavro Blofeld

      Bo to jest ostatnia linia obrony, i ma też inne zastosowania niż OPL, KDA to inna klasa i inna masa.

    3. wert

      może przeczytaj jeszcze raz. Postaraj się ze zrozumieniem. 35mm nie leży w lodówce. Zobacz może co Radwar pokazywał

  11. asd

    Czy to jeszcze jakąś wartość oprócz muzealniczej ?

    1. edek

      Potrafi zestrzelić np. apache, więc ma.

    2. Extern

      Szczególnie właśnie dziś ma wartość, gdy trzeba będzie się ostrzeliwać nie przed samolotami i śmigłowcami, bo te zatrzyma rakietowe OPL. A przed różnego rodzaju małymi samobójczymi dronami, czy zrzucanymi przez większe drony małymi bombami szybującymi. Oczywiście KDA 35 z amunicją programowalną było by lepsze. Ale weź i zmuś jakoś MON żeby w końcu coś zamówili z tego co uparcie nasz przemysł z tą armatą im proponuje.

    3. W zwalczaniu dronów ma większą wartość niż zachodnie drogie i nieskuteczne wynalazki, te zachodnie super systemy takie słabe że w Arabii drony muszą być strącane przez F-15 rakietami za 3 miliony dolców

  12. WRZECIONO

    Mamy ZSU-23-2mm rewitalizowałbym i modyfikował więcej wersji do opcji Pilica (mamy ich tylko ok 6zestawów ciągnionych) idąc dalej zmodyfikowałbym wykorzystując Hibneryta 3(nadwozie ) i automatyczne sterowanie systemu bojowego Pilica tworząc system Hibneryt-Pilica tzw HP ale w takiej konwencji by działko strzelało w promieniu 360° czyli na wprost przed kabiną pojazdu . zmodyfikowałbym do opcji Biała wszystkie ZSU-23-4 z tym część posadowiłbym na podwoziach z T-72 wzmacniając wieże czy wykorzystując zmodyfikowaną wieżę po T-72 dorzucając ze dwie wyrzutnie ppanc i byłby uniwersalny system wsparcia i plot ...systemy mamy kwestia tworzenia z nich kompilacji i ich modernizacji

    1. wert

      bzdura i wyrzucanie kasy w błoto!! 36 sprzężonych armat wystarczy aż nadto aby wystrzelać zapasy amo której mamy sporo. Zasięg 2000m to o wiele za mało na potrzeby. Potrzebujemy KDA-35 a pomysł z podwoziem T-72 gdy nie produkujemy silników przekładni i wielu innych potrzebnych części to pomysł co najmniej dziwny

    2. kukurydza

      Nie mamy nawet dość T-72 by w całości wykonać program "modyfikacji" i reaktywacji, a ty jeszcze chcesz na przeróbki? Do tego weź idź do wojska choć na chwilę, a jak nie to chociaż do muzeum, i obejrzyj oba wozy z bliska, od środka. Poczwórnego jarzma z szyłki, i jej systemu zasilania, za nic nie zmieścisz do wieży T-72. Problem stanowić też będzie rozmieszczenie elektroniki, agregatów i zapasu amunicji... bo wieża szyłki jest znacząco pojemniejsza. Należy raczej nastawić się na nowy system - wziąść praktycznie gotową część artyleryjską z A/AG-35 i wsadzić to pod pancerz. Bloki kojarzące czy poczwórna kontenerowa (opancerzona) wyrzutnia grom/piorun są gotowe i stosowane w białej... trzeba jeszcze prosty, precyzyjny radar artyleryjski 2D do kontroli ognia (poprawki) i skuteczniejszego celowania przy złej pogodzie. Całość pewnie bez problemu dałaby się osadzić tak na pływającym podwoziu Borsuka, jak cięższym ale tańszym podwoziu które w tym roku pokazała HSW. Kluczem nie jest kaliber, ale precyzja naprowadzania uzbrojenia, ale jak ma być nowe to warto jednak wziąć krajową armatę KDA 35mm bo ma prawie dwukrotnie większy zasięg, a krajowa amunicja programowalna w tym roku zaliczała próby i zaraz będzie można ją produkować. W próbach porównawczych na poligonie, AG-35 wykonywała TO SAMO zadanie 9 strzałami amunicją programowalną, które Jodek-G (z 2x23mm) realizował opróżniając dwie skrzynki amunicji po 100 sztuk każda.

    3. Logistyk

      Przy nowych pociskach 23mm zasięg 2500m, wysokość 2000m, a czas dolotu pocisku do celu skrócony o 50% w stosunku do amunicji starego typu. Co do KDA-35 to jak najbardziej potrzebujemy na wczoraj (lub OSU - 35 bądź Loara 2) do osłony wojsk w marszu. Powtarzam, na wczoraj!

  13. Zatroskany

    Czyli jeszcze jakieś 30 lat eksploatacji. Tak trzymać:)!