Siły zbrojne
W Europie Środkowo – Wschodniej zostaną rozmieszczone czołgi NATO?
Na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Walii może zostać podjęta decyzja o rozmieszczeniu w krajach Europy Środkowo – Wschodniej baz NATO, w których miałoby być „w każdym czasie” obecnych od 300 do 600 żołnierzy. Rozważane jest ponadto rozmieszczenie sprzętu, w tym czołgów – pisze Frankfurter Allgemeine Zeitung.
Według niemieckiego dziennika Sojusz Północnoatlantycki bierze pod uwagę rozmieszczenie w Polsce, Rumunii i krajach bałtyckich instalacji wojskowych w celu usprawnienia logistyki, rozpoznania i planowania związanego z ewentualnym prowadzeniem kolektywnej operacji obronnej. Nie jest wykluczone także rozmieszczenie w naszym regionie sprzętu, w tym czołgów.
Jak pisze Frankfurter Allgemeine Zeitung, w bazach wojskowych, które mogą powstać w państwach Europy Środkowo – Wschodniej byłoby „w każdym czasie” obecnych od 300 do 600 żołnierzy. Ponadto, wojska NATO będą utrzymywać ciągłą obecność rotacyjną w krajach Europy Środkowo – Wschodniej, najprawdopodobniej na podobnych zasadach, jak ma to miejsce w chwili obecnej. W 2015 roku w działaniach w naszym regionie może wziąć udział pododdział Bundeswehry.
Wymienione działania mają zostać wdrożone w ramach programu podniesienia gotowości bojowej sił NATO Readiness Action Plan, który najprawdopodobniej zostanie przyjęty na szczycie Sojuszu w Walii. W grę wchodzi także stworzenie sił natychmiastowego reagowania Paktu Północnoatlantyckiego oraz podwyższenie gotowości Sił Odpowiedzi NATO. Wcześniej informowano jednak, że w Walii nie zapadnie decyzja o rozmieszczeniu w Europie Środkowo – Wschodniej stałych baz Sojuszu, między innymi z uwagi na dążenie Paktu do przestrzegania ustaleń układu NATO – Rosja z 1997 roku, pomimo złamania jego zapisów przez Rosję.
ja
Sami powinniśmy kupić więcej Leopardów. Z tego co pamiętam Finlandia wycofała A4. A poza tym, podobnie jak przed II wojną światową, powinniśmy skupić się na broni przeciwpancernej i przeciwlotniczej, bo Rosjanie wszędzie wjeżdżają na czołgach, ewentualnie ze wsparciem śmigłowców/samolotów. Kupić więcej Spików, NLOS, uzbroić Sokoły, Rosomaki ze Spikami, zresztą możliwości jest wiele
Wojtekus
No wlasnie ja. Dlaczego po 10 latch programu Rosomak nadal nie ma bezzalogowej wiezy uzbrojonej w SPIKE w ciezkiej dopancerzonej wersji nie plywajacej? Bo komus na tym zalezy. Jak widac na konflikcie ukrainsko-rosyjskim, duza czesc BWP i KTO ma tam armaty 30mm wiec teoretycznie sa w stanie wyeliminowac lub zniszczyc nasze Rosomaki. W sytuacji takiej gdzie nasze BWP sa jak z tektury, a UPG jest dopiero opracowywana, az sie prosi o jak najciezsza dopancerzona wersje Rosomaka. Jak widac o to chodzi ruskim agentom w WP i MON abysmy nie dysponowali czyms "twardym" z mozliwoscia samoobrony. Wystrzelaja nas jak kaczki.
wersy2
To nie o to chodzi, żeby "samemu" mieć czołgi, bo Rosja i tak ich będzie miała więcej. Chodzi o to, żeby każdy konflikt z Rosją oznaczał natychmiastowe i bezpośrednie wciągnięcie do niego całego NATO, tak więc każdy czołg amerykański, niemiecki czy brytyjski > 100 naszych czołgów.
ja
KOMUŚ w tym kraju (MON, POLITYCY, LOBBYSCI) zależy by Polska nie dysponowała dużą siłą ogniową. Budowany jest pierwszy okręt KORMORAN a na nim... działko 2x23mm sterowane ręcznie przez żołnierza zamiast armaty automatycznej 35mm HYDRA. Takie armaty mają być dopierona kolejnych 2 egzemplarzach. Co robiono do tej pory skoro taka armata morska dopiero teraz jest w przygotowaniu? Pozostałe nasxze okręty jest w znacznej mierze uzbrojone w działka 2x23mm. ŻENADA/DYWERSJA/SABOTAŻ!
[sic!]
Hydra to przewoźna wersja lądowa armaty KDA 35mm. Wersja morska jest dopiero opracowywana bo do tej pory min przewodniczacym Sejmowej Komisji Obrony narodowej jest WCz Stefan Niesiołowski Docelowo prototypowy okręt tez ma otrzymać takie uzbrojenie A tak w ogóle to ciekawy jest pomysł opracowywania przez krajowy przemysł zbrojeniowy (państwowy) armaty morskiej własnymi siłami żeby ją wyprodukować docelowo w liczbie sztuk 2 plus jeden prototyp
muminek
prezydent obama właśnie zakomunikował rosji gdzie nas ma ... tak samo zresztą jak reszta europy i nato ... czyli wszystko po staremu ...
NIH
Za Zimnej Wojny było właśnie tak, w Niemczech i innych krajach NATO był sprzęt amerykański, do którego w razie czego przywożono żołnierzy, więc nie jest tak źle
a
Liczy się symbol.Atakując Polskę zaatakowali by te kilkaset amerykańskich żołnierzy a co za tym idzie całe amerykańskie siły zbrojne.A na to nigdy się nie odważą.
qwerty
Zamiast stałych baz, stała obecność sił rotacyjnych. Gdy część sprzętu kończyłaby dyżur, następny już jest na miejscu na kolejny okres. Taki trik niełamiący umowy?
Jack Bauer
Tylko że w momencie kiedy Niemcy, którzy się wcale do tego nie palą, zechcą w końcu przysłać parę swoich wozów do Polski, to władzę w naszym śmiesznym kraju obejmie Jarosław Kaczyński ps. Sorge 2 i krzyknie "no pasaran". Tak jak w wtedy gdy zablokował przejęcie drugiej partii Leopardów.
M
Wow 600 żołnierzy, toż to cała niezwyciężona armia...
warthog77
Zmagazynują sprzęt pancerny który w przypadku konfliktu trafi w ręce wroga i zostanie użyty przeciwko nim samym (na wzór ISIL). Bardzo "ciekawa" strategia obrony.
NAVY
Dali by ze 500 tanków, a my swoje starsze wysłali na Ukraine...
jaan
Poczekajmy. Merkel i Obama często zmieniają zdanie.