Reklama

Siły zbrojne

USA z nowym systemem przeciwlotniczym na wschodzie Europy

Strzelanie pociskiem Stinger z zestawu M-SHORAD.
Strzelanie pociskiem Stinger z zestawu M-SHORAD.
Autor. Sgt. Ryan S. Gay/US National Guard

Amerykanie rozmieścili w Polsce, Rumunii i na Słowacji po raz pierwszy w historii nowy system przeciwlotniczy M-SHORAD, bazujący na transporterach Stryker – pisze „Stars and Stripes”.

Reklama

Jednostki amerykańskie w Polsce, Rumunii i na Słowacji po raz pierwszy wykorzystują operacyjnie nowy zestaw przeciwlotniczy na transporterze Stryker. Doświadczenia z użycia tego zestawu opisuje „Stars and Stripes”. Amerykanie podkreślają, że tego rodzaju sprzęt używany jest operacyjnie po raz pierwszy i w tej chwili wypracowywane są dla niego doktryny użycia.

Reklama

M-SHORAD to zestaw przeciwlotniczy opracowany przez koncern Leonardo DRS, który został wybrany do tego zadania w 2018 roku, kontrakt na seryjną produkcję podpisano w roku 2020. Wykorzystuje on system dowodzenia FAAD C2 (rolę radarów wskazania celów pełnią stacje Sentinel), i jest wyposażony w moduł wieżowy z systemem optoelektronicznym, działkiem 30 mm (docelowo z amunicją programowalną), karabinem maszynowym i dwoma czteroprowadnicowymi wyrzutniami rakiet Stinger. Daje to możliwość zwalczania celów na dystansie do około 6 km.

Dużym atutem M-SHORAD jest wyposażenie w cztery lekkie radary firmy RADA, które razem zapewniają dookólne pokrycie przestrzeni powietrznej. Zestaw ma więc możliwość samodzielnego wykrywania celów na różnych kierunkach. Ponadto, zgodnie z założeniem US Army, podwozie Strykera daje dużą mobilność. Wcześniej, po wycofaniu systemów przeciwlotniczych Bradley Linebacker Amerykanie w zakresie zestawów bardzo krótkiego zasięgu dysponowali jedynie Avengerami z wyrzutniami Stinger na Humvee, ale po rosyjskiej aneksji Krymu uznano je (słusznie) za niewystarczające.

Reklama

Czytaj też

System M-SHORAD będzie dalej rozwijany, na przykład poprzez integrację nowych rakiet, ale też wprowadzanie kolejnych wariantów, w tym DE-MSHORAD z bronią energii skierowanej. Prototypy z działkiem laserowym zostały dostarczone US Army w 2023 roku. Przebieg programu M-SHORAD pokazuje, że nawet przy sprawnie realizowanym projekcie (choć nie bez przeszkód, wszak zrezygnowano z użycia wyrzutni Hellfire na module wieżowym) budowa zupełnie nowej zdolności musi trwać kilka lat. Warto więc nie zwlekać z decyzjami o rozpoczęciu potrzebnych programów, a potem rozwijać je w ramach tzw. spiralnego rozwoju zdolności.

Czytaj też

Co ciekawe, w bazie na Słowacji – gdzie Amerykanie borykają się z warunkami zimowymi – prowadzone są nie tylko ćwiczenia z mobilnej obrony przeciwlotniczej, ale pełnione są też dyżury bojowe. W praktyce więc US Army wykorzystuje system M-SHORAD w nieco podobny sposób do tego, jak robią to jednostki obrony przeciwlotniczej Wojska Polskiego z zestawami Osa i Poprad. Te ostatnie, choć formalnie wchodzą w skład jednostek Wojsk Lądowych służących do ochrony dywizji i brygad ogólnowojskowych, to są też – w pewnym zakresie – wykorzystywane do pełnienia dyżurów bojowych we wschodniej części kraju.

O rozmieszczeniu takich systemów informował Defence24.pl w grudniu 2022 roku, decyzję podjęto w następstwie wypadku w Przewodowie, w wyniku którego po awarii ukraińskiej rakiety przeciwlotniczej i jej upadku na terenie Polski śmierć poniosły dwie osoby. I takie działania są kontynuowane, bo niedawno informowała o nich 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana. Warto jednak pamiętać, że przy wszystkich różnicach polskie Osy i Poprady oraz amerykańskie IM-SHORAD mają jedną wspólną cechę – mogą zwalczać cele w odległości kilku kilometrów (dla Osy w pewnych warunkach około 10 km), służą więc do obrony wybranych stosunkowo niewielkich terenów, a nie większego obszaru.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Realista.

    Nie mieli wyjścia , musieli sami uzupełnić dziurawą OPL .

  2. Denar

    Czy nasze wojska lądowe nie potrzebują podobnego sprzętu? Ukraińcy o taki błagają. Dziś rosyjski dron naprowadził artylerię na ukraiński HIMARS, bo pozostają one bez mobilnej obrony plot., podobie jak "Kraby" atakowane przez drony "Lancet". Mam nadzieję, że prace w PIT Radwar nad mobilnym działem KDA35 z radarem przyspieszą. Tym czasem SKYctrl firmy APS już jest testowany z Brytyjczykami na użycie działka 30 mm. z programowalną amunicją. zamiast zawodnych mikrofal. Może połączą siły z PIT Radwar.

    1. Odyseus

      Nasi generałowie i "eksperci" przy Loarze powiedzieli że My nie potrzebujemy a reszta na świecie się po prostu nie zna jak twierdzi inaczej :D ... tak samo jak z wieloma , wieloma innymi projektami za które obywatele zapłacili a oni uwalili ...

  3. MiP

    Gdzie jest nasza Sona ??? Blaszak uwalił

    1. Był czas_3 dekady

      Marzyciel z ciebie ale na pocieszenie przypomnę, że na MSPO pojawiła się mała makieta Jelcza z działem OSU 35 na jego skrzyni .Stać nasze zakłady na więcej.

  4. szczebelek

    Dlatego u nas też powinniśmy rozważyć takowe rozwiązanie na podwoziu rosomaka, CBWP i borsuka...