Reklama

Siły zbrojne

Święto Wojsk Lądowych. W oczekiwaniu na Borsuka [KOMENTARZ]

BWP Borsuk na strzelnicy czołgowej Wierzbiny w OSPWL Orzysz, listopad 2022 roku.
BWP Borsuk na strzelnicy czołgowej Wierzbiny w OSPWL Orzysz, listopad 2022 roku.
Autor. st. chor. sztab. Mariusz Kraśnicki / 15 Dywizja Zmechanizowana

Dziś obchodzimy Święto Wojsk Lądowych, przyjrzyjmy się więc co w temacie modernizacji technicznej tego rodzaju wojsk udało się osiągnąć, a gdzie są jeszcze luki, które trzeba jak najszybciej wypełnić.

Czołgi

Jeśli chodzi o czołgi podstawowe, to dzięki dokonanym zakupom proces modernizacji wojsk pancernych jest już w toku. Obecnie Wojska Lądowe posiadają 128 czołgów Leopard 2A4 modernizowanych do standardu Leopard 2PL. Ocenia się, że obecnie zmodernizowano około połowy maszyn. Dodatkowo posiadamy także 105 czołgów Leopard 2A5, przy czym pojazdy te również wymagają modernizacji i wymiany niektórych podzespołów jak np. kamery termowizyjne.

Reklama

Wojska Lądowe otrzymały również 116 zakupionych w USA czołgów M1A1FEP. Pierwszy batalion tych maszyn już funkcjonuje w ramach 1. Brygady Pancernej, a kolejne są przygotowywane i stopniowo przekazywane wojsku. Warto także wspomnieć, że gotowa jest już pierwsza partia z 250 nowych czołgów M1A2SEPv3. Obecnie czekamy na ich transport do Polski.

Wojsko Polskie posiada już także 56 ze 180 zamówionych w Republice Korei czołgów K2, co pozwoli na zakończenie formowania pierwszego batalionu tych maszyn. Do pełnego stanu pierwszego pododdziału brakuje jedynie dwóch czołgów. W tym roku do Polski powinny dotrzeć kolejne wozy tego typu, co pozwoli na rozpoczęcie przezbrajania kolejnego batalionu czołgów.

Czytaj też

Tym samym obecnie Wojsko Polskie posiada 405 nowoczesnych czołgów, nie licząc pozostałych, jeszcze eksploatowanych, czołgów T-72 i PT-91. Do końca 2026 r. Wojska Lądowe powinny posiadać łącznie 779 nowoczesnych czołgów, choć nadal konieczne będą zamówienia kolejnych maszyn, aby rozbudowywać zdolności oraz rozpocząć budowę rezerw sprzętu.

Tym nie mniej dzięki poczynionym działaniom stopniowo wojska pancerne zwiększają swój stan posiadania nowoczesnych czołgów, co pozytywnie wpływa na ich zdolności bojowe.

Reklama

Artyleria

Podobnie sytuacja wygląda w Wojskach Rakietowych i Artylerii (WRiA). Co prawda wszyscy chcielibyśmy, aby w Wojsku Polskim znajdowało się jak najwięcej produkowanych przez Hutę Stalowa Wola armatohaubic samobieżnych Krab, ale na realizację kolejnych zamówień pewnie jeszcze trochę poczekamy.

Do Polski docierają natomiast kolejne z zamówionych 212 armatohaubic samobieżnych K9A1, które po pierwsze uzupełniają lukę powstałą po przekazaniu Ukrainie starych armatohaubic samobieżnych 2S1, a przy okazji umożliwia to w końcu rozpoczęcie procesu wycofania z eksploatacji kalibrów radzieckich i unifikacji artylerii w kalibrach NATOwskich.

Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1 Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu armatohaubice samobieżne K9A1 Thunder.
Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1 Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu armatohaubice samobieżne K9A1 Thunder.
Autor. st. kpr. Piotr Szafarski / 16 Dywizja Zmechanizowana

Oczywiście już teraz należy myśleć nad przeprowadzeniem w niedalekiej przyszłości procesu modyfikacji armatohaubic samobieżnych K9A1, tak aby je doposażyć i wyposażyć w część elementów i rozwiązań stosowanych w naszych rodzimych Krabach, a które są uznawane za lepsze. Warto tutaj wspomnieć, że K9A1 są już wyposażone w polskie systemy łączności i system ZZKO Topaz.

Jeszcze lepiej sytuacja ma się w dziedzinie artylerii rakietowej. Najprawdopodobniej wycofano już wszystkie stare systemy BM-21 Grad, w służbie pozostaje nadal 75 wyrzutni WR-40 Langusta. Polska otrzymała już także 20 wyrzutni M142 HIMARS, a w toku są dostawy koreańskich wyrzutni systemu K239 Chunmoo.

Czytaj też

Wyrzutnie te są instalowane na polskich ciężarówkach Jelcz P882.57, a w przyszłości Jelcz 883.57 i integrowane z systemem ZZKO Topaz, tym samym tworząc system Homar-K. Obecnie Wojsko Polskie posiada co najmniej 22 już zmontowane wyrzutnie, a do Polski dotarło w ostatnim czasie łącznie jeszcze 24 modułów wyrzutni, które czekają na montaż. Tym samym w kraju jest już 45 wyrzutni, a pojedynczy egzemplarz Homara-K nadal znajduje się w Korei i służy do dalszych testów.

Podobny zabieg ma być zastosowany przy zakupie kolejnych wyrzutni systemu M142 HIMARS, które osadzone mają zostać na ciężarówkach Jelcz 663.45 oraz zintegrowane z ZZKO Topaz i polskimi systemami łączności.

Reklama

Piechota Zmechanizowana

Obecnie jednym z najbardziej palących problemów w Wojskach Lądowych, jest brak nowoczesnych bojowych wozów piechoty. BWP-1 jest pojazdem całkowicie przestarzałym i to nie od lat a od dekad. Stąd program wymiany BWP-1 powinien być obecnie traktowany jako jeden z pilnych priorytetów, tym bardziej, że polski przemysł obronny opracował już następcę.

Nowy bojowy wóz piechoty, czyli Borsuk opracowany przez Hutę Stalowa Wola, w zasadzie zakończył już badania kwalifikacyjne, a Agencja Uzbrojenia negocjuje pierwszą umowę wykonawczą. Ważne jest ,aby produkcja Borsuków rozpoczęła się jak najszybciej, co pozwoli na sprawne przeprowadzenie procesu zastępowania BWP-1 nowymi wozami.

BWP Borsuk na strzelnicy czołgowej Wierzbiny w OSPWL Orzysz, listopad 2022 roku.
BWP Borsuk na strzelnicy czołgowej Wierzbiny w OSPWL Orzysz, listopad 2022 roku.
Autor. st. chor. szt. Robert Stańczak / 16 Dywizja Zmechanizowana

Jest to tym bardziej paląca potrzeba, ponieważ Ukrainie przekazaliśmy nieokreśloną, ale prawdopodobnie znaczną liczbę BWP-1, a piechota zmechanizowana nie może poruszać się przecież ciężarówkami.

Problem jest także z kołowymi transporterami opancerzonymi, gdyż Ukrainie przekazano w ramach pomocy około 100 Rosomaków w różnych wersjach. Co prawda zamówiono około 300 Rosomaków, ale zamówienia te nadal nie wyczerpują zapotrzebowania Wojsk Lądowych na pojazdy tej klasy.

Czytaj też

Co istotne, jako jeden z priorytetów powinno traktować się zakup wozów ewakuacji medycznej na nośniku gąsienicowym. Potrzeba posiadania takich pojazdów, zdolnych poruszać się w najcięższym terenie, wynika choćby z doświadczeń Ukraińców.

Huta Stalowa Wola zaprezentowała swoją propozycję takiego pojazdu, na bazie Lekkiego Podwozia Gąsienicowego i jest to ze wszech miar inicjatywa chwalebna, ale warto jednak podjąć dyskusję na temat tego typu pojazdu. Być może stworzony na nieco cięższym, lepiej opancerzonym nośniku o wyższej przeżywalności, czyli np. na Borsuku, byłby właściwszym rozwiązaniem.

lpg, hsw, wóz ewakuacji medycznej, mspo
Na tegorocznym MSPO Huta Stalowa Wola zaprezentowała swoją propozycję wozu ewakuacji medycznej na bazie Lekkiego Podwozia Gąsienicowego.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24.pl

Ponadto warto zwrócić uwagę na kolejny aspekt, same wozy ewakuacji medycznej nie rozwiązują pełnego spektrum problemów i być może wzorem armii amerykańskiej na dokładnie takim samym nośniku należałoby opracować pojazd, będący czymś w rodzaju niewielkiego, mobilnego polowego szpitala, w którym można by przeprowadzać najtrudniejsze zabiegi ratujące życie w warunkach polowych.

Aktywna obrona i pancerz

Kolejną nadal istniejącą luką są systemy aktywnej obrony pojazdów. Doświadczenia z Ukrainy są jednoznaczne, co najmniej wszystkie walczące na pierwszej linii czołgi, bojowe wozy piechoty i kołowe transportery opancerzone powinny być wyposażone w systemy aktywnej obrony typu „Hard Kill”, które fizycznie niszczą nadlatujące pociski i drony.

Powinien być to jeden z priorytetów, oczywiście siłą rzeczy wpierw rozwiązany poprzez zakupy rozwiązań zagranicznych, ale docelowo opracować należy krajowy system aktywnej obrony pojazdów. Kolejnym aspektem jest ochrona balistyczna pojazdów, tutaj również polska myśl techniczna ma się czym szczycić.

Czytaj też

Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojeni, już od kilku lat pracuje nad modułowym, wybuchowym pancerzem reaktywnym Pangolin. Rozwiązanie to nie tylko może uzupełnić osłonę balistyczną czołgów, czy bojowych wozów piechoty, ale także moździerzy samobieżnych, armatohaubic samobieżnych i innych pojazdów, takich jak wozy ewakuacji medycznej, wozy dowódcze i dowódczo-sztabowe.

Jako aktywną obronę, nie tylko indywidualnych pojazdów, ale całych ich formacji należy traktować także wszelakiego typu zagłuszarki oraz systemy zwalczania różnych typów bsp, w tym amunicji krążącej. Tu należy stosować rozwiązania wielowarstwowe wliczając w to nie tylko systemy niekinetyczne, ale również właśnie kinetyczne, jak armaty automatyczne wykorzystujące amunicję programowalną lub z zapalnikami zbliżeniowymi oraz przeciwlotnicze pociski rakietowe.

Wyposażenie piechoty

Nie można zapominać o wyposażeniu indywidualnym żołnierzy i to nie tylko piechoty. Dzięki poczynionym w latach ubiegłych zakupom sytuacja stopniowo się poprawia, choć daleko jej do idealnej. Potrzebne są kolejne zakupy sprzętu opracowanego już w ramach programu Tytan, przy czym konieczne są tutaj zakupy systemowe, a więc nie tylko nowoczesnych hełmów i modułowych kamizelek balistycznych z oporządzeniem, ale także nowoczesnego umundurowania.

Zwrócić należy uwagę również na załogi wozów bojowych i ich wyposażenie. Obecnie tylko załogi czołgów M1A1FEP (a w niedalekiej przyszłości także M1A2SEPv3) dysponują nowoczesnymi hełmofonami z czerepem balistycznym, niestety załogi czołgów Leopard 2 i K2 takimi hełmofonami nie dysponują, sytuację tą należy jak najszybciej naprawić. Hełmofony takie powinny znaleźć się na wyposażeniu załóg wszystkich wozów bojowych.

Czytaj też

Załogi wozów bojowych, powinny być także wyposażone w odpowiednio skonfigurowane kamizelki balistyczne, które zapewnią ochronę klatki piersiowej nie tylko przed odłamkami, ale również przed amunicją broni strzeleckiej, w wypadku gdyby załoga znalazła się poza pojazdem. Problematyka indywidualnych osłon dla żołnierzy jest zresztą szersza.

Kolejnym obszarem który powinien być traktowany szerzej, niż tylko załogi wozów bojowych, to odzież trudnopalna. Załogi wozów bojowych mają swoje kombinezony, ale potrzebne są inne elementy, jak kominiarki chroniące głowę, rękawice, odpowiednie obuwie, ale co istotne, także termiczna bielizna ognioodporna. Taki ubiór powinien być także na wyposażeniu żołnierzy piechoty, nie tylko załóg pojazdów.

wojsko polska żołnierze wojna
Żołnierze Wojska Polskiego
Autor. 18 Dywizja Zmechanizowana (@Zelazna_Dywizja)/X

Potrzebne jest także inne wyposażenie, jak optyka i elektrooptyka dla broni strzeleckiej, nowoczesna ręczna broń przeciwpancerna występująca w znacznej liczbie. Oczywiście odpowiednie zakupy już poczyniono, minie jednak trochę czasu nim Wojska Lądowe zostaną nimi nasycone, a już teraz należy myśleć o kolejnych zamówieniach. Co więcej wiele rozwiązań powinno być opracowanych i produkowanych przez rodzimy przemysł.

Podsumowanie

Wojska Lądowe RP jak i całe Siły Zbrojne RP, są obecnie w trudnym okresie przejściowym modernizacji technicznej. Należy dostrzec, że już poczynione działania spowodowały, iż w pewnych dziedzinach „lądówka” jest w trakcie niwelowania luk w zdolnościach operacyjnych.

Niestety trzeba mieć świadomość, że nadal w pewnych obszarach te luki w zdolnościach operacyjnych nadal istnieją, a ze względu na sytuację geopolityczną mogły się nawet pogłębić. Dobrze by było, aby cywilne kierownictwo państwa miało tego świadomość i podejmowało większy wysiłek w celu jak najszybszego rozwiązania tych problemów.

Tym nie mniej obrany kurs modernizacji Wojsk Lądowych należy uznać za słuszny. Oczywiście przed naszymi siłami zbrojnymi nadal stoi wiele wyzwań, które trzeba przezwyciężyć. Stąd nie można z obranej drogi zejść, lecz należy konsekwentnie realizować Plan Modernizacji Technicznej, tak aby zakończyć co najmniej podstawowy jego zakres. Dzięki temu zbudowany zostanie solidny fundament pozwalający na dalszy rozwój zdolności Wojsk Lądowych w przyszłości.

Reklama
Reklama

Komentarze (13)

  1. Chyżwar

    W przypadku BWP nie ma tragedii. Tam jest dramat. 1/3 ze stanu WP została podarowana Ukrainie. Znając realia pojechała połowa sprawnych pojazdów. Podarowaliśmy także Rosomaki. A to wszystko w odróżnieniu od czołgów AHSów, czy MLRSów. odbyło się bez żadnego zastępstwa. Niby BWP-1 to badziew jest. Ale lepszy taki badziew od plandeki Jelcza. O Rosomakach, które wybyły z litości nie wspomnę.

    1. wojghan

      Rosemary, Raki...

  2. ALBERTk

    Kupowanie Borsuka to igranie z życiem polskich żołnierzy. Jak Ukraina pokazała jedynie bardzo ciężko opancerzone wozy mają szansę przetrwania w współczesnym konflikcie. Lekki Borsuk nie ma żadnych szans.

    1. wojghan

      Tym bardziej, że jak pokazała ta wojna nawet Rosjanie których sprzęt ma zdolności pokonywania przeszkód wodnych NIE KORZYSTAJĄ Z TEGO. A dlaczego? Ano dlatego, że to tylko tak ładnie wygląda na ćwiczeniach przy pokonywaniu przeszkody wodnej, której brzegi SĄ ODPOWIEDNIO PRZYGOTOWANE. Bez tego żaden sprzęt sobie nie poradzi chyba, że będzie miał brzeg jak plaża w Mielnie.

  3. Orthodoks

    Które podwozie dla wozów specjalistycznych? Jeśli wybiorą podwozie Borsuka, a priorytetem w produkcji na pewno będzie bwp, na wozy specjalistyczne i pomocnicze poczekamy minimum 10 lat. Patrz Rosomak. Mobilność i opancerzenie nie są w tego typu pojazdach najważniejsze. Jest jeszcze cena i przede wszystkim szybsza dostępność.

    1. Chyżwar

      Na przykład sanitarki powinniśmy już produkować bazując na LPG. Niby opancerzenie nie takie jakby się chciało. Ale lepsze takie niż żadne. I mniemam, że zawieszenie hydropneumatyczne w razie "W" pozwoli na więcej. Poza tym najlepszą ochroną takich pojazdów jest zamalowanie czerwonych krzyży. Może to niezgodne z prawem wojennym. Ale już dawno Witia Suworow mówił NATOwskim oficerom, że czerwony krzyż na pojeździe czyni z niego dla rusków priorytetowy cel. A dziś widzimy to właśnie w praktyce.

  4. staryPolak

    nazwania leopardów 2A5 i szczególnie 2A4 nowczesnymi to odwazne stwierdzenie. Ale jak widać słychać i czuć zaczyna sie praca polskich mediów nad zakupami od Niemiec.

    1. Orthodoks

      Stary, pomijając że nasze Leopardy 2PL i nawet A5 może nie są w top najnowocześniejszych, to też nie są przestarzałe i można o nich mówić względnie nowoczesne. Nie ma armii w której jest 100% najnowszego sprzętu. Śmiem twierdzić, że w najbliższym czasie będziemy, w tej materii.w, ścisłej czołówce.

  5. Prezes Polski

    W sytuacji, gdy wyposażenie armii choćby w podstawowe stany bwp to temat na jakieś 10 lat, blokowanie linii produkcyjnych wozami ewakuacji medycznej, opartymi na platformie bwp jest karygodne. Należy kupić używane M113, jeżeli się da to w wersjach medevac. Amerykanie właśnie wymieniają je na nowsze. Ja wiem, że to nie jest idealne rozwiązanie, ale najlepsze z możliwych.

    1. coelian

      Bardzo słuszna uwaga. M113 jest już "stary ale jary". Wprowadzenie takiego WEM na jego bazie (właściwie "za darmo") przejściowo rozwiąże problem i nie obciąży linii prod. BWP.

    2. OptySceptyk

      Tyle, że my nie mówimy o wersji medevac. Amerykanie będą mieli dwa typy wozów medycznych - jeden do ewakuacji, drugi do stabilizowania rannych przez dłuższy czas (1-2 dni?), do momentu aż ewakuacja będzie możliwa. Wniosek, że taki drugi pojazd będzie potrzebny wysnuli z ćwiczeń służb medycznych. Wyszło im, że w warunkach wojny z równorzędnym przeciwnikiem, czyli Chinami, ewakuacja rannych będzie bardzo utrudniona ze względu na przejrzystość pola walki. Wszelkie wozy czy śmigłowce będą dla przeciwnika widoczne. Ukraina to potwierdza i stąd te wszystkie pomysły na drony ewakuacyjne itp.

    3. radziomb

      puki jest wojna na Ukrainie to nikt Ci nie da M113. mozesz sobie wyprodukowac do woli rosomakow i warana jako zamiennik albo wojsko pojdzie do ataku na pick upach

  6. radziomb

    leopardy 2 proponuje drogo sprzedac a nam wystarcza Abramsy i K2 w duzych ilosciach. Borsuki juz od dawna poeinny byc produkowane na gorke a te przekladnie grzejace sie mozna zamontowac pozniej

  7. OptySceptyk

    NKTO możemy sami opracować. To nie jest najpilniejsze z zadań, skoro mamy Rosomaki. Możemy poczekać 10 lat.

    1. mobilnyPL

      Podobnie jak w temacie tzw cBWP

    2. Remov

      Przecież nie można czekać 10 lat

    3. OptySceptyk

      @Remov na KTO akurat można. To nie jest tak, że Rosomaki się nagle rozpadły.

  8. Adim

    Informacyjnie: testy nowej przekładni na Borsuku wciąż trwają. Do czasu aż się nie zakończą sukcesem wojsko nie podpisze wykonawczej na BWP Borsuk. Podobno to opóźnienie ma nie mieć wpływu na dostawy do armi ponieważ HSW już działa w kierunku produkcji.

    1. mobilnyPL

      Problem został już dawno rozwiązany!

    2. Remov

      @mobilnyPL - nie został, bo nie zamówili nowych przekładni.

    3. Adim

      mobilnyPL nic nie zostało rozwiązane to info które podałem jest z przedwczoraj.. rozwiązano problem przekładni ale jak każda nowa rzecz musi przejść testy i sprawdzić czy wszystko będzie ok a takie testy zajmują czasu.

  9. OptySceptyk

    Jest w zasadzie oczywiste, że produkcji czołgów w Polsce nie będzie. Nie ma żadnego sensu uruchamianie produkcji dla 300-400 pojazdów, skoro MON w swojej nieposkromionej genialności zakupił już ponad 550 sztuk za granicą.

    1. WisniaPL

      Gdzie zakupił? Poza 180 czołgami żadne wiecie zamówienie nie poszło. Produkcja to nie 300 sztuk a potencjalnie 600 w pierwszej turze a następnie trzeba będzie podmieniać Leo i Twarde. Zanim to skończy to upgrade I K3. Zobacz ile produkują Niemcy...

    2. Dzejro

      Przecież mimo tych 546 ma być zakupionych 820 K2 z czego 500 ma być produkowanych w kraju więc o czym prawisz?

    3. Stefan1

      Opty, a gdzie te 550 sztuk? Doliczyłem się 116 m1 i 56 k2. Do przezbrojenia starychi uzbrojenia nowych jednostek potrzeba około 1600 czołgów. Do tego należy pomyśleć o zapasach i modernizacji sprzętu. Jak najbardziej zatem produkować czołgi w kraju należy.

  10. OptySceptyk

    W temacie artylerii - gdzie haubice kołowe? Nie chcemy tańszych i mobilniejszych, bo są za tanie i za bardzo mobilne? Po co kontynuować błąd Błaszczaka? Ostatnio nawet WOT chce mieć haubice, co prawda 105mm. Ale czy byłoby wielkim problemem zakupić dla WOT Kryla, nawet w takiej postaci, jaka była kiedyś proponowana? Czy na pewno byłby gorszy od haubicy 105mm? O amunicji lepiej nie pisać... Możemy mieć setki haubic i nic z tego nie wynika bez amunicji.

    1. mobilnyPL

      .... Pancerz pancerz tony pancerza przeżywalość itp itd... Podobno przykład z UA. Szkoda słów

    2. WisniaPL

      Tylko po co? Cena haubic gąsienicowych to nie jest problem. Przy 600-1000 sztuk jakie chcemy mieć ich mobilność też nie ma dużego znaczenia. Lepsza unifikacja niż wdrażać Kryla i trzymać do niego części zamienne.

  11. Essex

    Czyli mozna powiedziec ze wydajemy na wojsko miliardy a jsk bylo xle tak jest nadal....wlasciwie brak ASOP i zagluszarek we wsxystkich pojazdach jskie kupujemy kwalifikuje je fo natychmiastowego doposazenia. Czy w ogole ktos w MON wyciaga jakies wniiski z wojny na Ukrsinie czy zyjemy tylko od defilady do defilady???? O problemach od wiekow z indywiduslnym wyposazeniem przy 4% wydatkach z litosci nie wspomne bo yo zenada jest.

    1. mobilnyPL

      Tak dokładnie jest. Tu się nic nie zmienia i nawet te mityczne Abramsy Himarsy czy f35 nic tu nie zmieniają.

    2. WisniaPL

      Co miało się zmienić w tak krótkim czasie? Budżet nie jest z gumy a potrzeby są wszedzie. Nic ci nie da hard kill bez czołgów więc wpierw setki miliardów muszą iść na czołgi, artylerię, samoloty, bwp, helikoptery oraz setki tysięcy rakiet, miliony amunicji dużego kalibru a w dalszej kolejności na dodatkowe systemy. Nasze potrzeby to 1bln zł minimum. Proces trwa ale potrwa ponad 10 lat.

  12. Remov

    Czy rozwiązali już problemy z przekładniami, podwoziem i silnikiem Borsuka?

  13. OptySceptyk

    W zakresie wozów medycznych oczywiście, że należy się wzorować na Amerykanach. W sytuacji pełnej przejrzystości pola walki, ewakuacja rannych często nie będzie możliwa. I po to Amerykanie zamawiają specjalistyczne wozy medyczne.