Siły zbrojne
Premiera systemu sensorów Treasures w Singapurze
Podczas Singapore Airshow 2014 swoją premierę miał system dozoru i obserwacji Treasures firmy Elbid Systems. Jest to szeroka gama nie wymagających konserwacji, ładowania czy dozoru czujników lądowych działających w sieci.
System przeznaczony jest do dozoru dużych obszarów terenu za pomocą sejsmicznych, akustycznych, optycznych i radarowych czujników zasilanych z ogniw słonecznych lub innych długodziałających źródeł energii. Każdy z czujników posiada wysoka autonomię i może przed długi czas działać bez żadnego dozoru. Ich rozstawienie, jest możliwe w sposób szybki i tani, zapewniając niskonakładowy dozór dużego obszaru.
Tresaures posiada modułową konstrukcję i może współpracować z różnymi systemami C4I (Command, Control, Communications, Computers and Intelligence) zapewniając dane wywiadowcze i rozpoznawcze. W skład systemu wchodzi kilka podstawowych komponentów, które moga być skonfigurowane zależnie od potrzeb i wymagań użytkownika:
- SAND - Seismic All-terrain Networked Detector - czujnik sejsmiczny zdolny wykrywać ludzi i pojazdy.
- OCEAN - Sejsmiczno-akustyczy detektor zdolny określić kierunek z którego nadchodzi sygnał o pojazdach lub ludziach.
- TALOS™ - Tani radar lądowy zasilany z paneli słonecznych, co umożliwia teoretycznie nieograniczony czas pracy.
- MTR – Miniature Tactical Radar - miniaturowy radar zdolny wykrywać i śledzić cele naziemne, oraz identyfikować poszczególne cele. Równiez zasilany panelami słonecznymi.
- MID – Miniature Imaging Detector -dzienno-nocny detektor działający w podczerwieni, przesyłający dane za pomocą sygnału UHF.
- Chameleon 2 - sensor termowizyjny i optyczny zdolny do transmisji obrazu wysokiej rozdzielczości i pokrycia dużego obszaru.
System posiada też moduły komunikacyjne i przetwarzające dane, które oferują długotrwałą komunikację i przetwarzanie danych pozyskanych z dowolnej kombinacji wymienionych sensorów, lub innych modułów włączonych w przyszłości do systemu.
Antek
Fajna zabawka. Fajnie byłoby mieć coś takiego na wyposażeniu. Zabierałoby się na Poligon i nikt by nas nie zaskoczył skrytym podejściem. A jaki szacunek i uznanie w oczach sojuszników byśmy zyskali, gdyby razem z nami na tym poligonie byli. Kilka sztuk wystarczy. Przy dużych zamówieniach można by to zlecić w kraju do wykonania. To nie są żadne cuda techniki.