Reklama

Siły zbrojne

Patrioty NATO trafią na Litwę?

Fot. Bundeswehr/Gygas
Fot. Bundeswehr/Gygas

Trwają rozmowy w sprawie rozmieszczenia na Litwie systemu przeciwlotniczego Patriot w ramach batalionu NATO, który trafi do tego kraju w związku z inicjatywą wzmacniania wschodniej flanki Sojuszu. Byłby to prawdopodobnie system holenderski lub niemiecki. 

Informacje o trwających właśnie rozmowach w kwestii wzmocnienia obrony powietrznej Litwy systemem Patriot udzielił 20 października szef sztabu tego kraju gen. Vitalijus Vaiksznoras. Jak podkreślił, Wilno byłoby bardzo zadowolone z takiej decyzji, ale jak dotąd nie zapadły konkretne decyzje.

Rozmieszczenie na Litwie systemu Patriot znacząco zwiększyłoby skuteczność obrony powietrznej krajów bałtyckich, które dysponują jedynie systemami krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu. W przypadku sił zbrojnych Litwy, podstawę uzbrojenia przeciwlotniczrgo stanowią zakupione w 2014 roku w Polsce ręczne wyrzutnie MANPADS typu Grom, osiem Stingerów oraz 21 szwedzkich zestawów przenośnych RBS-70 NG. Oznacza to możliwość zwalczania niezbyt szybkich celów na pułapie do 5,5 km. System Patriot może zwalczać maszyny operujące na pułapie 24 km i w odległości dziesięć razy większej niż ręczne wyrzutnie litewskiego wojska.

Jeśli na Litwę faktycznie trafią zestawy Patriot, to będą one należały najprawdodpodobniej do jednego z państw odpowiedzialnych za tworzenie komponentu międzynarodowej brygady NATO na wschodniej flance. Niemcy i Holandia posiadają systemy Patriot na swoim uzbrojeniu i wraz z Belgią, Norwegią oraz Luksemburgiem mają rozlokować swoje siły na Litwie.

Decyzja musi zapaść już niebawem, gdyż - jak poinformował gen. Vaiksznoras - pierwsi żołnierze zaczną być rozmieszczani na Litwie w marcu i "do lipca będzie tam w pełni operacyjny oddział".

Kilka tygodni temu przeprowadzono ćwiczenia ze strzelaniem niemiecko-holenderskiej grupy zadaniowej obrony powietrznej, wyposażonej w Patrioty. Jednostka osiągnęła wstępną gotowość bojową. Wcześniej informowano, że jej elementy mogą być rozlokowywane w Europie Środkowo-Wschodniej.

Czytaj więcej: Niemcy i Holandia łączą jednostki Patriotów. Reuters: Mogą trafić na wschodnią flankę

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. ble

    bardzo dobre posunięcie, teraz swoboda latania z Obwodu Kaliningradzkiego zostanie bardzo mocno ograniczona a w przypadku PAC-3MSE także problematyczne będzie użycie iskanderów.

  2. kołomyja

    Myślę, że pojadą zestawy niemieckie, ale jak zwykle bez rakiet - po to żeby nie drażnić Rosjan. Już to przecież przerabiali z niemieckimi myśliwcami na Litwie, czyż nie?

  3. Dalid

    Holenderskie albo Niemieckie... Hmm, po Srebrenicy to nie wiem czy z tego wsparcia holenderskiego się cieszyć czy smucić, a niemieckie patrioty nie wystartują nawet jakby na Wilno leciała trzecia fala atomówek - byle tylko nie prowokować Rosji:)

  4. Marek1

    Hmm ... Patrioty na Litwie, to już dla Moskwy dość poważne utrudnienie. Zobaczymy co z tego wyjdzie ...

  5. Kamil

    Tych Patriotów powinno być rozmieszczonych w krajach bałtyckich przynajmniej 6 baterii, a dodatkowo rakiety Taurus z wyrzutni lądowych albo jakieś sensowne zestawy rakietowo-artyleryjskie. Niby dlaczego Obwód Kalingradzki ma szachować Polskę i część wschodnich Niemiec skoro Litwa, Łotwa i Estonia może szachować Kalingrad, Białoruś i część zachodniej i północnej Rosji? Oczywiście z budżetem na zbrojenia jaki posiadają te trzy kraje nie można liczyć na cuda, ale to w interesie NATO jest trzymać Rosję krótko. Przy odpowiednich nakładach finansowych i odrobiny chęci ze strony sojuszników w tym USA można pokusić się o przyciśnięcie Rosjan. Oni i tak muszą trzymać znaczne siły na południu kraju jak i na Syberii.

  6. Misio

    Bardzo dobrze. Bezpieczne bałtyki = bezpieczna Polska.