Reklama

Siły zbrojne

Oświadczenie WOT. Zagubiono broń po ćwiczeniach

Karabinek BOR
Karabinek BOR
Autor. Piotr Miedziński/Defence24

Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały, że w okolicach Tczewa po ćwiczeniach dzienno-nocnych stwierdzono zagubienie broni. Postępowaniem wyjaśniającym zajęła się już Żandarmeria Wojskowa.

„W dniu 12.05.2024 r. w m. Tczew po intensywnych ćwiczeniach dzienno-nocnych stwierdzono zagubienie broni - karabinu BOR. Od momentu stwierdzenia zaginięcia żołnierze 7 Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej wzięli czynny udział w poszukiwaniach zagubionej broni w obszarze swoich działań z ostatnich godzin. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Żandarmeria Wojskowa wraz ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego. Ze względu na prowadzone dochodzenie wszystkie zapytania w tej sprawie prosimy kierować bezpośrednio do Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu” - czytamy w oświadczeniu rzecznika prasowego WOT, które zostało opublikowane na X.

Bor to powtarzalny karabin wyborowy w układzie bezkolbowym wdrożony do Wojska Polskiego w roku 2008 i produkowany przez Zakłady Mechaniczne w Tarnowie. Służy on do zwalczania siły żywej i nieopancerzonych/lekko opancerzonych pojazdów. Zasilany jest amunicją 7,62 mm x 51 NATO, jednak opracowano także dwie wersje zasilane innym typem pocisku (w tym .338 Lapua Mangum mm oraz .308 Winchester). W przypadku wersji korzystającej z pierwszego typu naboju zasięg skutecznego ognia określano na 1200 metrów. Bor zasilany jest z 10-nabojowych magazynków pudełkowych. Posiada on szynę montażową do osadzania celowników optycznych i dodatkowy zestaw szyn montażowych do mocowania innych akcesoriów. Bor w standardzie posiada hamulec wylotowy, składany dwójnóg oraz podporę tylną.

Reklama
Reklama

Komentarze (11)

  1. MiP

    Żołnierz zgubił broń 🤣 To pokazuje ile ta cała formacja Antoniego jest warta 🤣

    1. Extern.

      No już nie dramatyzuj, zwykłemu wojsku też często się coś zawierusza, co jakiś czas słychać też o zgubach w policji, cywilom też się zdarza. Po prostu jak się już realnie ma broń to przestaje ona być elementem kultu a staje się zwykłym narzędziem o którym przestaje się myśleć gdy się go w danej chwili akurat nie używa.

  2. Dudley

    Jak można zgubić taki karabin? Przecież to nie byle element wyposażenia, można zgubić czapkę lub rękawiczki, ale nie broń strzelca wyborowego, ustawiona i dostosowana do używania przez konkretną osobę. Tego nie rzuca się na glebę jak byle kałacha. To stawia pod znakiem zapytania, dobór ludzi do stawianych zadań, oraz jakość szkolenia i dowodzenia.

    1. pomz

      Byłem we WOT. Masz ręce, masz nogi, masz wolne czas....jestes przyjęty. WOT to WOPS. Wojskowy Ośrodek Pomocy Społecznej. Czemu? Cała masa tam jeat bezrobotnych, kur domowych, studenckikow, ludzi mających komorników na głowie (kasą bez podatku, można odebrać osobiscie).. Masz czas, możesz nawet być codziennie...

    2. Zam Bruder

      re ; pomz Aż tak źle??? Od razu przypomina mi to dawne OTK, czyli wojska obrony terytorialnej kraju potocznie zwane wojskiem...."łopata - ziemia - powietrze" ;)) Z całym szacunkiem dla tych pracujących za darmochę dla ludowej ojczyzny młodych ludzi, ale wielu z nich na szczęście broń widziało i miało w ręce tylko w czasie Przysięgi i przy zdawaniu przed odejściem do cywila.

    3. Extern.

      Jest to łatwiejsze niż się wydaje, jak się ma broń dłużej to z czasem traci ona ten czar niesamowitej wyjątkowości i przestaje się o niej po prostu cały czas myśleć. Widziałem już takie przypadki na strzelnicy że po wyczerpującym treningu dynamicznym strzelec idzie do Safety Area rozładowuje broń, opiera karabin o ścianę aby go później schować do pokrowca, idzie do strefy przebierania gdzie zostawił wszystkie klamoty, rozładowuje magazynki, ubiera się i wychodzi a karabin został. Wraca się dopiero z parkingu gdy sobie przypomni że nie ma czego włożyć do bagażnika.

  3. easyrider

    Po co w ogóle wspominają o SKW? Czynności procesowe prowadzi ŻW pod nadzorem prokuratury. To oczywiste. Ale to czy jakieś czynności są wykonywane przez służbę specjalną w ogóle nie powinno być komentowane.

  4. Observer22

    Oj tam, dany żołnierz i jego bezpośredni dowódcy poniosą konsekwencje służbowe, dostaną naganę. A dany żołnierz chyba powinien być wydalony ze służby. W amerykańskiej armii za zgubioną sztukę broni wydaną dla danego żołnierza on osobiści płaci z własnego budżetu, jeżeli to wynikło z jego zaniedbania. Ale ogólnie, moim zdaniem, to spada poziom dyscypliny w wojsku i przestrzeganie procedur. Z bronią żołnierz ma chodzić nawet do toalety i nigdzie jej nie odstawiać. Jeśli ją zgubi, to odpowiada służbowo i karnie. Ale jeśli ta broń zginęła z magazynku broni, to winny jest podoficer, który wtedy pełnił służbę. Jego problem jak on się wytłumaczy. Może grozi mu degradacja. Wojsko to nie zabawa. Potrzebny jest większy rygor i dyscyplina.

  5. Golf

    Bo kto to widział aby broń malować w kolorach maskujących ? Jak jej w tych warunkach nie zgubić ?! Apeluję, aby całą broń strzelecką będąca na wyposażeniu WOT przemalować na kolor...pomarańczowy ! Wtedy o zagubieniu nie będzie mowy ! No...przynajmniej łatwiej będzie odnaleźć !

  6. Prezes Polski

    Ludzie, przecież to jest WOT. Formacja, do której przyjmowano każdego, nie sformułowano realnie zasad taktycznych jej użycia, wyposażano i szkolono wg założeń, które wydawały się dobre, no bo w zasadzie nie wiedziano do czego mają być szkoleni. Kiedyś trzeba było się rozliczyć z każdego pocisku, a jak brakowało, to była afera. Fakt zagubienia broni świadczy o rozluźnieniu dyscypliny i/albo nie wdrożeniu procedur związanych z obsługą broni.

  7. szczebelek

    Historia jakich wiele, strzelec poszedł, więc rzucił do obserwatora, że ma zabrać karabin ze sobą, a obserwator powiedział trzeciemu ... 🫣🫣🫣

  8. młodygrzyb

    Zam Bruder w czasie wielkich mrozów stojący na warcie 'młody elew powiesił swego AK na drzwiach, a sam poprawiał niewygodny kożuch . Na tej czynności zobaczył go oficer idący z rozprowadzającym na kontrolę posterunków. Elew wylądował na miesiąc w Orzyszu, jeśli wiesz co to znaczy. Tutaj "snajper' zapomniał swej broni. Szok. Niedzielne "wojsko".

  9. Zam Bruder

    Matko, córko i kochanko... Dawno, dawno temu w innej galaktyce, gdy jakiś żołnierz kompani wartowniczej przysnął na posterunku przy bomboskładzie i rozprowadzający zmianę podebrał mu broń odnosząc do dowódcy warty. to śpiocha o mało co do Malborka na kontrwywiad by odwieżli. Ostatecznie chyba jakąś cukrzycę mu przypisali i został bodajże na kuchnię przeniesiony ;)) Ciekawym jak rozwiążą tę sprawę i w jakich okolicznosciach ta broń została "zagubiona"?

  10. ASW

    Jak można toto zgubić. Wydawało się, że snajperzy (czyvyeż strzelcy wyborowi) to elita (do tego operują w zespołach dwuosobowych).

  11. Olender

    Cóż, żołnierz który był odpowiedzialny wraz z całym pionem ma przerąbane... oby się szybko znalazła.

Reklama