Wycofane jednostki pływające należały do Dywizjonu Zabezpieczenia Hydrograficznego, w którym służyły ponad 30 lat (banderę podniesiono na nich w 1984 r.). Pomimo, że były to „jedynie” motorówki, to jednak w uroczystości wziął udział dowódca 3. Flotylli Okrętów kontradmirał Mirosław Mordel, kadra dywizjonu, załogi oraz zaproszeni goście.
Wynika to przede wszystkim z docenienia przydatności tego typu jednostek pływających i z pracy wykonywanej na rzecz Marynarki Wojennej oraz środowisk cywilnych. Motorówki te działały „sezonowo” – były spuszczane na wodę na przełomie marca-kwietnia i podnoszone z wody późną jesienią.
W czasie trzydziestoletniej służby wykonały wiele sondaży wzdłuż polskiego wybrzeża na rzecz Marynarki Wojennej oraz różnych instytucji państwowych, przepływając łącznie około 180 000 Mm. W czasie uroczystości dowódca Grupy Kutrów i Motorówek Dywizjonu Zabezpieczenia Hydrograficznego komandor podporucznik Krzysztof Buć przypomniał, że: „Ostatnią ważną i czasochłonną pracą hydrograficzną realizowaną w 2012 roku był sondaż Zatoki Puckiej”.
Zgodnie z oficjalnym komunikatem 3. Flotylli Okrętów: „jednostki te realizowały zadania głównie z zakresu nawigacyjno-hydrograficznego zabezpieczenia sił MW. Realizacja prac batymetrycznych oraz trałowań hydroakustycznych akwenów Zatok Gdańskiej, Puckiej, Pomorskiej, Zalewu Wiślanego, Wisły i jej odnóg, a także portów Gdynia, Gdańsk, Hel, Kołobrzeg, Świnoujście, Dziwnów i Ustka, posłużyła do produkcji map morskich, które są wykorzystywane zarówno przez okręty jak i żeglugę cywilną.”
Czytaj też: W marcu odbyło się podniesienie bandery na nowych motorówkach hydrograficznych typu Wildcat 40.
patriota
Szkoda,że takie miliony zostały wydane w Irlandii na zakup motorówek jak by nie można było wybudować w Polsce.Mam nadzieję,że PIS nie pozwoli na takie wywalanie pieniędzy jak to robiło PO,pozdrawiam.
Roshedo
Słusznie należy je przekazać Policji i WOPR - bo tam to dopiero jest obraz nędzy i rozpaczy- aż żal patrzeć na to czym nasi policjanci pływają. A jeśli by nie chcieli to zawsze można podarować je jakiemuś małemu państwu i wykorzystać to politycznie i wizerunkowo: jakiejś Łotwie albo Wyspom Św. Tomasza. Wszystko tylko nie ogłaszać tzw. "przetargu" na złomowanie dobrych jeszcze jednostek (który za państwowe pieniądze wykona "jakiś kumpel kogo tam ważnego" ). Ale czy naszych polityków stać na takie myślenie?
trubadur
Kolejne bojowe jednostki odchodzą do historii, dobrze że są już następcy zatem ciągłość szkolenia zostanie utrzymana...ufff. Może te silnie uzbrojone okręty przekazać do OT? co myślicie? zawsze tworzyłyby parasol ochronny dla naszych sił partyzanckich w lasach no i nie zapominajmy one pływają!!
simplus
Ot i cała MW RP pontony hydrografy i........ szkoda pisać. Obraz nędzy i rozpaczy
kustosz świadomości niejawnej
Obrazem nędzy i rozpaczy jest brak świadomości znaczenia potrzeby posiadania takiego sprzętu, wynika to zapewne z tego, że w gierkach komputerowych występują tylko okręty od niszczyciela w górę.
ryszard56
tak dokładnie ,nie ma co nawet pisać ,a jeszcze dzis podano że obcieto fundusze dla wojska ,wstyd ,ale komuś na tym zależy żeby Polska była słaba ,skłócona ,Dziwię sie tylko naszym oficerom
msoko
Podziękowania za wytrwałą służbę morską. Dobrze, że opuszczenie bandery wiąże się z "pokoleniową" zmianą sprzętową i misja będzie kontynuowana
papaj
To teraz odpowiednio je dostosować i przekazać albo w ramach Portu wojennego do zabezpieczenia albo Policji do trójmiasta bo tymi swoimi dmuchanymi łupinkami na Motławie i zatoce to się tylko ośmieszają