Reklama

Amerykanie poinformowali, że na pokładzie skierowanego na Bliski Wschód okrętu amfibijnego USS „Ponce” testowany jest prototyp działka laserowego LaWS (Laser Weapon System) o mocy 30 kW. Okręt został podporządkowany dowództwu 5 Floty i pełni tam funkcję pływającego stanowiska dowodzenia i kontroli.

USS „Ponce” w Zatoce Perskiej we wrześniu 2014 r. – fot. Daniel M. Young/US Navy

Zamontowane na dziobie działko laserowe ma być elementem okrętowego systemu samoobrony. Sterując mocą promieniowania oraz czasem ekspozycji można je wykorzystać zarówno do ostrzegania źródła potencjalnego zagrożenia (dronów powietrznych lub niewielkich jednostek pływających), jak i do jego niszczenia.

Wysłanie systemu uzbrojenia wartego na obecnym etapie około 40 milionów dolarów do Zatoki Perskiej ma swój bardzo ważny wydźwięk propagandowy. Amerykanie praktycznie od 2011 r. zwiększają bowiem swoją obecność w tamtym regionie świata i uznają, że to co się okaże przydatne w rejonie Bliskiego Wschodu, można później bez obaw wprowadzać na uzbrojenie.

System LaWS składa się tak naprawdę z sześciu komercyjnych laserów na ciele stałym. Ich wiązka jest następnie skupiana i kierowana na cel, który w zależności od zagrożenia może być tylko ostrzegany lub niszczony. Amerykanie utajnili zasięg działka. Wiadomo jednak, że wsparcie logistyczne przy jego wykorzystaniu zapewniają: holding L-3 Communications oraz centrum uniwersyteckie z Pensylwanii (Pennsylvania State Univeristy’s Electro Optics Centre).

Jeżeli badania prototypu LaWS trwające do 2017 r. zakończą się sukcesem, produkcją systemu ma się zająć od 2021 r. konsorcjum złożone z koncernów: BAE Systems, Northrop Grumman i Raytheon.

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. heh

    ale ze popradow albo jodkow nie chcieli

  2. z krainy deszczewców

    Taka broń na powierzchni ziemi nie musi być wcale skuteczne- deszcze i mgły robią swoje. A do tego dochodzi problem z niekontrolowanym odbiciem wiązki światła lasera. Umieszczenie lasera na orbicie to inna bajka. Nic nam światła nie rozprasza i taki pocisk balistyczny z dowolnej odległości można by unieszkodliwić.

    1. Pan_Polak

      - „Umieszczenie lasera na orbicie to inna bajka” I uważasz ze po drodze nic nie wpływa na jakość takiego wynalazku fiu fiu... Wyrazie jest napisane ze to system do samoobrony okrętu a nie zwalczania pocisków balistycznych. Chcesz z orbity walić do drona?

  3. D

    Panie redaktorze, Czy mógłby Pan wyjaśnić co oznacza "sześć [...] laserów na ciele stałym"? A może chodzi o "solid state lasers"? Pozdrawiam, D.

    1. GM

      Laser na ciele stałym to laser zbudowany w oparciu o kryształ, w odróżnieniu od lasera półprzewodnikowego i gazowego.

    2. z krainy deszczewców

      Są lasery gazowe (np CO2), lasery na cieczy(brawnikowe,rodamina), półprzewodnikowe(diody, studnie kwantowe), a na ciele stałym czyli rubinowe, neodymowe, erbowe, tulowe aleksandrytowe itp.. Czyli jeśli ośrodkiem aktywnym,/czynnym jest ciało stałe jak np rubin to "laser jest na ciele stałym". Chyba, że coś pokręciłem bo na wykłady z opto chętnie nie chodziłem :D

  4. tagore

    Nie wiem czy obecnie lecz w przeszłości istniała w Polsce firma wykonująca syntetyczne rubiny i szafiry. Mogła by wykonać stosownej wielkości kryształy do wykonania lasera ,ale czy nadal istnieje?

  5. Sethot

    A my gdzie jesteśmy w tym temacie? Skonstruowanie działka laserowego chyba nie jest problemem dla Polskich inżynierów? 40mln USD za taką broń chyba nie jest ceną wygórowaną. Oczywiście nam potrzeba działka 10 x mocniejszego niż to którym dziś dysponują amerykanie.

    1. głupek

      Gdyby ruskom zaczeły fajczyć się sukhoje i migi, to przestaliby nimi wlatywać na nasz teren. Działka laserowe na granicach i wybrzeżach!