Ogromy sukces żołnierzy WOT

Autor. CSWOT
W dniach 4-6 kwietnia br. w ośrodku szkoleniowym Gwardii Narodowej stanu Illinois (USA) – „Sparta Training Area” odbyły się zawody wojskowe „Best Warrior Competition”. Na zaproszenie strony amerykańskiej Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej reprezentowali żołnierze Centrum Szkolenia WOT, którzy zajęli II miejsca w kategoriach podoficer oraz szeregowy
Duma to słowo jakie może najlepiej odzwierciedlić uczucie jakie mnie obecnie napawa. Zajęcie drugich miejsc w obydwu kategoriach (podoficera i szeregowego) w czasie zawodów, do których amerykańscy żołnierze jak sami mówią przygotowują się latami jest ogromnym sukcesem nie tylko dla żołnierzy naszego Centrum, ale przede wszystkim dla całych Sił Zbrojnych RP.
płk dr Przemysław Żukowski, komendant Centrum Szkolenia WOT

Autor. CSWOT
Zawody „Best Warrior Competition” odbywają się w ramach trzydniowych zmagań, w czasie których zawodnicy muszą wykonać dziewięć postawionych zadań. Ich celem jest wyłonienie najlepszego wojownika, który wykaże się najlepszą wiedzą, umiejętnościami, wybitną sprawnością fizyczną oraz celnym okiem.

Autor. CSWOT
Zawody „Best Warrior Competition” wymagały od nas przygotowania psychofizycznego na ponadprzeciętnym poziomie. Zadanie dodatkowo utrudniały trudne warunki pogodowe tj. ulewy i burze w poprzedzających marsz pierwszych dwóch dniach zawodów, a także fakt, że wszystkie konkurencje realizowaliśmy na sprzęcie armii USA, z którym to zapoznaliśmy się na dzień przed rozpoczęciem zmagań. Zrobiliśmy jednak wszystko co w naszej mocy aby osiągnąć jak najlepszy wynik.
st.kpr. Marciszewski reprezentant CSWOT, zdobywca II miejsca w kategorii podoficer.

Autor. CSWOT
W czasie minionych zawodów, żołnierze wykonywali zadania m.in. z zakresu medycyny pola walki, nawiązywania łączności oraz nadawania wskazanych meldunków, rozkładania i składania oraz ładowania na czas broni zespołowej tj. karabinów maszynowych M249, M240 oraz wielokalibrowego karabinu maszynowego M2, a także strzelania z broni krótkiej i długiej (M4 i M17) w sposób dynamiczny, w ograniczonym czasie do celów na różnych odległościach. Terytorialsi poddawani byli także sprawdzianowi z zakresu wiedzy ogólnowojskowej oraz znajomości sygnałów dowodzenia, a także musieli wykazać się niezwykłą siłą i kondycją fizyczną w czasie przygotowanych testów sprawnościowych, biegów, a także marszu na dystansie blisko 20 kilometrów z pełnym wyposażeniem oraz plecakiem o wadze minimalnej 15 kg.

Autor. CSWOT
Zawody zrealizowane zostały na bardzo wysokim poziomie, zarówno pod względem organizacyjnym jak i rywalizacji. Wiele konkurencji, w których oceniany był zarówno dokładność w wykonaniu zadania jak i czas jego wykonania. Każda z nich była wymagająca, ale po to się szkolimy, żeby radzić sobie w najcięższych warunkach i stawić czoła każdemu wyzwaniu na naszej drodze. Osobiście najcięższym momentem zawodów była dla mnie walka z kontuzjami, doskwierającymi podczas ostatniego dnia, kiedy to odbył się marsz na 12 mil z obciążeniem. Dzięki wzajemnej motywacji, razem z kolegą z jednostki przekroczyliśmy linię mety z biało-czerwoną flagą w rękach i dumą w sercu
szer. Szuman reprezentant CSWOT, który w czasie zawodów zajął II miejsce w kategorii szeregowy.
Seb66
Marsz na 20km? Mmmm, to ci wyzwanie.. Jako niespełna 13-o latek i początkujący harcerz wziąłem udział w tzw "rajdzie 3-dniowym". W ciągu 3 dni pokonaliśmy będąc dziećmi ok 50 km .....z plecakami. Spaliśmy po stodołach u umówionych gospodarzy bo wszystko poza namiotami nieśliśmy ze sobą w plecakach i na ramionach. Żarcie suche na 3 dni. Zapasowe rzeczy, drugą parę butów. Zrobiłem w życiu 3 takie rajdy , zanim pożegnałem ZHP. Gdy po paru latach urządziliśmy ze znajomymi wypad na Mazury i po nocy szukaliśmy noclegu, wszyscy zbaranieli gdy stwierdziłem: "nie idę dalej tylko kładę się w pobliskich krzakach przespać do rana". Bo po tych rajdach spanie pod gołym niebem, w krzakach absolutnie nie stanowiło problemu. 20km marszu? Aż 20?? No no.
user_1080273
na czas........ a nie we własnym tempie...
Chyżwar
Wypada tylko pogratulować i przy okazji przypomnieć przeróżnych jegomości, którzy na niniejszym portalu i nie tylko tutaj regularnie opluwali tą jakże potrzebną formację. Choć ja bym sobie bardzo życzył, żeby żołnierze z WOTu dostali ciężki sprzęt. A taki, który choć nie kosztuje furmanki pieniędzy a poprawiłby ich zdolności bojowe i chronił żołnierzy lepiej od ciężarówkowej plandeki już jest produkowany w Polsce. A kolejny pojazd 6x6 na bazie którego można by stworzyć już spory transporter opancerzony jest na testach i też zapewne będzie produkowany niebawem.
"Pułkownik" Michał
Dokładnie tak Chyżwarze!
Seb66
#Chyżwar. Popieram! WOT powinien mieć nie mniej niż Tura VI, jakieś Oncille i MRAPy. Jelcze co najwyżej do wożenia zapasów ale nigdy żołnierzy. Powinni miec coś , czego kula z kałasza nie przebije na wylot od przedniej tablicy rejestracyjnej do tylnej! I będzie mieć nie jakąś obrotnice, tylko co najmniej zsmu127.
pomz
Sluchaj... Ci co tam pojechali to nie byli losowo wybrani zolnierze TSW. Mialem takich na kompanii zolnierzy ze na marszu medykowi trzeba bylo plecak niesc,bo sie zagrzal... Mialem zolnierke ktora na marszobiegu z bronia, nagle okulala, koledzy ja niesli, a po przekroczeniu linii mety-cudownie ozdrowiala.. Wstąp do WOT i bedziesz widzial na wlasne oczy te formacje. Najwiekszym minusem tej formacji jest to ze kazdy moze sie tam dostac. Mi, chlopowi po 40-tce nawet cisnienia nie badano, wpisano takie wrecz podrecznikowe... Takich dykteryjek z 5 lat słuzby swojej (plus znajomych) moglbym pare stron napisac,ale po co...
SAS
Wojnę wygrają nastolatki, którzy z telefonem w ręku zaatakują z powietrza i lądu rojem dronów. I fabryki, które wyprodukują miliony dronów z zaawansowanych mikropodzespołów.
Chyżwar
Do czasu aż nie upowszechnią się środki do przeciwdziałania takim wynalazkom. A to nadejdzie szybciej niż się tobie wydaje ponieważ bardzo wiele państw wydaje na takie systemy do cholery kasy. A dzisiejsze zachłyśnięcie się dronozą bardzo przypomina mi wnioski wyciągane na podstawie wojny domowej w Hiszpanii i późniejsze skutki tych wniosków podczas Drugiej Wojny Światowej. Ze szczególnym uwzględnieniem bajzlu jaki zafundowało sobie dzięki temu Luftwaffe.
Starszy Palacz Sztabowy
Coś mi się wydaje, że nasi mistrzowie uczyli się fachu w jednostkach specjalnych i są dziś szkoleniowcami w WOT. Ale to tylko przypuszczenia.
eee
Fajnie, oby przełożyło się na ogólne wyszkolenie nie tylko WOT, każdego zołnieza, nie wyselekcjonowanej elity.
Wojtekus
Gratulacje dla obydwu Panów. Armia USA przykłada dużą wagę na sprawność fizyczną i Europejczykom nie jest łatwo konkurować z Amerykanami w zawodach przez nich organizowanych. Jest to bardzo duże osiągnięcie tych panów. Dziękuję Wam za poświęcenie oraz służbę ojczyźnie.
Franek Dolas
Macierewiczowski WOT? Widać jakie wyniki można osiągnąć gdy się coś robi z pasją. Duży sukces🤑
Kordian80
Tak się buduje szacunek i zaufanie. Gratulacje.
Pucin:)
Brawo chłopaki - to od was zależeć będzie przeżycie na polu walki - jeszcze raz BRAWO!!! Szkoda, że się to nie przekłada na WOT jako siły bojowej. BRAW!!! Szefie Sztabu Generalnego WP - awans i to o trzy oczka w górę proszę. :)