Reklama

Siły zbrojne

Niemieckie karabiny snajperskie dla US Army

Nowe CSASS koncernu H&K zastąpią wykorzystywane karabiny M110 SASS. Fot. U.S. Air Force/Staff Sgt. John Bainter
Nowe CSASS koncernu H&K zastąpią wykorzystywane karabiny M110 SASS. Fot. U.S. Air Force/Staff Sgt. John Bainter

Armia Stanów Zjednoczonych wybrała koncern Heckler&Koch na dostawcę nowych samopowtarzalnych karabinów wyborowych. Maksymalna wartość kontraktu wynosi 44,5 mln dolarów.

Proces wdrażania nowego karabinka wyborowego dla US Army rozpoczął się w czerwcu 2014 roku, kiedy opublikowano zaproszenie dla producentów uzbrojenia strzeleckiego do wzięcia udziału w zbudowaniu kompaktowej wersji karabinu wyborowego M110 Semi-Automatic Sniper System (SASS) kal. 7,62 mm. Program miał na celu, między innymi, uzbrojenie snajperów armii Stanów Zjednoczonych w broń, która z wyglądu nie przypominałaby karabinów snajperskich - dotychczas używany M110 SASS, produkowany przez Knight‚s Armament Company, jest łatwo rozpoznawalny ze względu na swoją długość (1183 mm z tłumikiem).

Niemiecki koncern zaproponował karabin Heckler & Koch G28, bazujący na konstrukcji karabinu automatycznego HK417. Zgodnie z zapewnieniami producenta, nowy CSASS ma zapewniać również większą niezawodność, dokładność i ergonomię, poprzez zmniejszenie siły odrzutu, przy równoczesnym zwiększeniu wydajności tłumika.

Podpisany kontrakt wiąże się z koniecznością zamówienia przynajmniej 30 karabinów Heckler & Koch, przeznaczonych dla celów testów kwalifikacyjnych i testów operacyjnych. Czas ich trwania określono na 24 miesiące. Kontrakt zawarto w formule "określonej ceny, nieokreślonej wielkości produkcji", podano przy tym, że maksymalna liczba egzemplarzy broni, które zostaną zakupione w przypadku pomyślnego przebiegu prób, wyniesie 3643. Umowa zawiera również dwie opcje.

W ramach pierwszej, związanej z przedłużaniem kontraktu w przypadku udanych testów, producent rozpocznie produkcję i dostarczy wsparcie techniczne i materiałowe, części zamienne i zestawy szkoleniowe. Opcja druga związana jest z zakupieniem pełnej dokumentacji technicznej i przekazaniem części praw producenta na rzecz rządu USA (Goverment Purpose Rights).

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. panzerfaust39

    Tak właściwie to jeszcze nie wiadomo jak to będzie bo pewnie amerykańscy producenci broni będą składać jakieś protesty Swoją drogą ciekaw jestem czy Amerykanie też tak jak Niemcy odsprzedają pełną dokumentacje techniczną i zrzekają się praw producentów swojej broni na rzecz rządów innych państw

    1. niki

      Przeciez nie ma przymusu przenoszenia praw na rzad USA. Wystarczy nie podpisac umowy. To jest rynek, gdzie kazdy kalkuluje, a prawnicy tworza umowy w postaci opaslych tomow.

  2. ważnepytanie

    A ile kupili przekrojów?

  3. Przemo

    A ile karabinów wyborowych ma nasza armia. Standardem w XXI powinien być jeden strzelec wyborowy w drużynie piechoty + duże zapasy takich karabinów na wypadek wojny.

    1. wiadomo

      Na ukrainie wykopali kilka PTRD, to i u nas się jakieś mausery znajdą.

    2. Strzelec bul

      W WP pojawila sie nowa funkcja; obok strzelca wyborowego, bedacego czescia nie pomne, kazdej druzyny czy plutonu, - snajper, a wlasciwie sekcja snajperska(dwoch ludzi), jako odrebna jednostka bojowa

    3. Podbipięta

      Sako coś 250 ,Tor ,Bor podobnie ponad 200./ choć to broń snajperska a nie wyborowa / Z 10lat temu moderne przechodziły Dragunowy/pierwsza partia ok 80 szt,/ .jak reszta z blisko 1000 szt. na stanie to nie wiem Jest teraz przetarg na ponad 300 wyborowych 7,62

  4. Gikol

    A czemu nie kupili najlepszych na świecie polskich z Tarnowa, Alex czy jakoś tak? Pewnie za drogie, a pozatem tylko półatomaty się teraz liczą.

    1. sorbi

      NIe tylko półautomaty się liczą. Przeczytaj uważnie: "Program miał na celu, między innymi, uzbrojenie snajperów armii Stanów Zjednoczonych w broń, która z wyglądu nie przypominałaby karabinów snajperskich". A producentów karabinów pokroju naszych z Tarnowa, w USA nie brakuje.

    2. Marek

      Ciekawe rzeczy prawisz. Zważywszy na to jak działają zespoły snajperskie. Amerykanie owszem. Postanowili wymienić swój sprzęt. Tyle, że nie dla takich zespołów. Ciekaw jestem, czy wiesz do czego swego czasu był u nas "Dragunow"?