Hełm zaprezentowany na konferencji 3 września, w czasie targów MSPO posiada wyświetlacz HMD (Head Mounted Display), który nie tylko wyświetla na szybie wszelkie dane niezbędne do sterowania samolotem, ale także symulowane cele, statki powietrzne, pociski rakietowe, flary i inne obiekty - łatwo odróżnialne od rzeczywistego obrazu. Te ostatnie pojawiają się dzięki systemowi ETTS (Embedded Tactical Training System), pozwalającemu także na symulację wskazań sensorów, użycia uzbrojenia i urządzeń pokładowych.
HMD, powstały na bazie izraelskich rozwiązań, został w pełni zintegrowany z systemami pokładowymi M-346. To konstrukcja niezwykle lekka (poniżej 2 kg) i wyważona. Cała elektronika jest umiejscowiona na potylicznej części hełmu, a okablowanie i elektryka – dzięki zastosowaniu niskiego napięcia – także ważą mniej niż w stosowanych obecnie hełmach lotniczych. Hełm umożliwia wyświetlanie instruktorowi tego, co widzi student. Instruktor wie np. o tym na co jego podopieczny zwraca uwagę i może łatwiej wskazać mu dzięki temu błędy. HMD umożliwia też szkolenie w powietrzu nie tylko pilotów, ale także operatorów uzbrojenia w drugiej kabinie. W takiej sytuacji instruktor prowadzi maszynę i wgrywa kolejne scenariusze.
Na konferencji podkreślono także posiadanie przez M-346 systemu fly-by-wire. Zdaniem Quirino Bucci’ego, szefa oblatywaczy Mastera, tylko przy zastosowaniu tego rozwiązania można optymalnie nauczyć latania przyszłego pilota latania nowoczesnym myśliwcem odrzutowym. Po pierwsze jest tak dlatego, że każdy nowy myśliwiec ma dzisiaj system fly-by-wire, po drugie, ponieważ za pomocą jego użycia na maszynie treningowej można podgrywać latanie maszynami o innej aerodynamice czy masie.
Maciej Szopa
Artwi
2kg to przy 9g 18kg działających na szyję pilota... Przy katapultowaniu jeszcze więcej, a o ile się nie mylę fotele Martin-Baker nie mają stabilizacji hełmu pilota przy katapultowaniu w przeciwieństwie do np. rosyjskich K-36D Zwiezda.