Siły zbrojne
Morawiecki w ZM Tarnów. Mówił o broni dla Ukrainy

W przyszłym tygodniu wyjdzie pierwszy transport broni defensywnej za naszą wschodnią granicę - zapowiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki. Bezpieczna Ukraina to europejska i polska racja stanu - podkreślił.
Szef rządu odwiedził w piątek Zakłady Mechaniczne "Tarnów". Podczas wystąpienia zwracał uwagę, że bezpieczna Ukraina, bezpieczna granica to europejska i polska racja stanu. Zapewniał, że strona polska jest w kontakcie z ukraińskimi sąsiadami. Dodał też, że jesteśmy po rozmowach w tym temacie z wieloma przywódcami.
Mateusz Morawiecki poinformował też, że w drodze do Tarnowa rozmawiał z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem o bezpieczeństwie na wschodniej flance UE i NATO. "Widzimy tę narastającą presję, narastającą agresję ze strony Rosji. Zdajemy sobie sprawę z tego, że ten kto chce być broniony, musi mieć czym się bronić. Po stronie ukraińskiej widzimy tę determinację do obrony" - mówił szef rządu.
Przypomniał, że niedawno odwiedził Kijów i - jak mówił - wyraźnie widział tę wolę obrony. Zaznaczył jednocześnie, że czasem brakuje sprzętu, dlatego "po naszej stronie musi być szybkość działania i sprawczość". "Mówiłem o moździerzach, o granatnikach" - dodał przypominając swoje deklaracje z Kijowa dotyczące wsparcia Ukrainy.
"Dzisiaj najważniejsze jest bezpieczeństwo, to po to uzbrajamy armię; po to jest właśnie nasza armia, aby dostarczyć nam tego podstawowego dobra, jakim jest bezpieczeństwo i żołnierz musi być jak najlepiej wyposażony" - mówił.
"Dzisiaj po to, żeby nasz ukraiński sąsiad mógł się jak najlepiej bronić przekazujemy na Ukrainę broń defensywną, kilkadziesiąt tysięcy pocisków artyleryjskich, przekazujemy także moździerze i granatniki" - powiedział premier dodając, że w przyszłym tygodniu wyjdzie pierwszy transport.
CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!