Reklama

Siły zbrojne

MON: jutro Polska podpisze umowę na JASSM-ER

Fot. USAF
Fot. USAF

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podpisze jutro umowę na dostarczenie lotniczych pocisków manewrujących dalekiego zasięgu JASSM-ER.

„Zakup pocisków AGM-158 JASSM-ER wynika z potrzeby zwiększenia stanu posiadanego przez Siły Zbrojne RP uzbrojenia tego typu. Wojna w Ukrainie pokazała, jak ważna jest zdolność do rażenia celów położonych nawet bardzo daleko od linii frontu, a zasięg pocisków, które zostaną zakupione wynosi ok. 1000 km. Wartość umowy z rządem Stanów Zjednoczonych wynosi ok. 735 mln dolarów. Dostawy będą realizowane w latach 2026-2030. Jest to swego rodzaju uzupełnienie systemu aerostatów BARBARA, na którego dostarczenie umowa została podpisana w ubiegłym tygodniu. To, co zostanie wykryte m.in. przez aerostaty będzie mogło być rażone przez pociski powietrze-ziemia JASSM-ER” - czytamy w komunikacie MON.

Umowa na pociski o zasięgu ok. 1000 km zostanie podpisana z rządem Stanów Zjednoczonych. Dostawy zaplanowano na lata 2026-2030.

Pociski powietrze-ziemia JASSM AGM-158B ER przekraczają zasięgiem blisko trzykrotnie rakiety JASSM, będące obecnie uzbrojeniem polskich F-16. W marcu br. Departament Stanu USA zgodził się na sprzedaż Polsce tych pocisków, a także pocisków powietrze-powietrze AIM-120C-8 AMRAAM i AIM-9X Sidewinder.

Czytaj też

Reklama
Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. PPPM

    Miało być 821 sztuk. Ale tyle za siedemset milionów to nie kupią. Będzie pewnie ok. 400-500. Dobre i to

    1. Vixa

      350

    2. Davien3

      Vixa a gdzie to podają? Bo cena jest koło miliona za jeden pocisk a płacimy tyle co USA plus jakieś 7% marży.

    3. Vixa

      @Davien kontrakt japoński ze stycznia tego roku. Głupi Japończycy podają ilość rakiet...

  2. Edmund

    Aerostaty są na czas pokoju i kryzysu. JASSM-ER na czas wojny. Aerostaty widzą tylko do 300 km. Kwestia wymagająca sprawdzenia przed zakupem, odporność na zakłócenia.

    1. Davien3

      Edmund zasięg radaru JLENS to 550km dla celu wielkości myśliwca więc daruj sobie te wyssane z palca 300km

  3. OptySceptyk

    Zakup ten powoduje, że wymóg rakiet w okrętach podwodnych jest coraz mniej potrzebny.

    1. Davien3

      Nigdy nie był priorytetem choć nasz MON uważał inaczej A tu masz kilkaset rakiet a nie 20.

  4. Chyżwar

    AGM-158B Już raz kupiliśmy tyle, że mało. Bodajże 70 szt. To i tak więcej od AGM-158A, bo tych kupiliśmy 40. Teraz kupujemy AGM-158B-2.

    1. Rusmongol

      To będą er nie xr. 158b-2 tak chętnie USA nie rozdaje.

    2. Davien3

      Podane jest że to zwykłe JASSM ER anie XR.

  5. szczebelek

    Po to mamy mieć MLRS-y, które posiadają pociski 300 km by rozwalić to co zostanie wykryte w tym zasięgu, a pociski do samolotów o zasięgu 1000 km powinny lecieć w cele strategiczne na terytorium FR ....

    1. Chyżwar

      No nie bardzo. Chyba, że proponujesz ustawić MLRSy na samej granicy.

    2. Extern.

      A kto ci pozwoli strzelać w Rosję? Dla nas raczej się zapowiada wojna proxy oficjalnie z samą Białorusią. Po to poza FR jest przecież jeszcze trzymana.

    3. Davien3

      Extern a kto nam zabroni? Bo na pewno nie USA kiedy właśnie wybuchła wojna z NATO.

  6. Gremlin

    Myślałem ,że Barbara ma monitorować to co się dzieje w powietrzu, co oni chcą niszczyć rakietami powietrze - ziemia, Naziemne wyrzutnie rakiet?

    1. Adzio

      Nie. Chociażby rafinerie.

    2. user_1050711

      @Adzio. No przecież ! Jak mogłem na to nie wpaść ! Barbara zlokalizuje nadlatującą rafinerię, po czym zniszczy się ją pociskiem JASSM-ER.

    3. OptySceptyk

      Będziemy niszczyć to, co nam aktualnie będzie pasować. Na przykład mosty na Berezynie.

  7. Flaczki

    Kupcie nosiciele tych pocisków jak F15EX

    1. OptySceptyk

      Nawet Hercules może być nosicielem tych rakiet. Nie potrzebujemy do nich żadnego dedykowanego nosiciela.

  8. rwd

    Jeżeli prawdą jest, że przydatność JASSM na Ukrainie jest oględnie mówiąc problematyczna ze względu na podatność rakiety na zakłócania GPS, to należałoby najpierw tę informacje sprawdzić nim wyrzuci się pieniądze w błoto.

    1. GB

      Właśnie rakieta systemu HIMARS trafiła w coś w okupowanym Ługańsku. Niezły pożar. Sami ruscy w tym przypadku publikują zdjęcie. Jakoś tradycyjnie nikt nie zakłócił rakiety ani jej nie zestrzelił.

    2. Specjalista Militarny

      Brednie.Problemy mają inne pociski,innej klasy.

    3. illegal

      Prawdą jest, że żaden JASSM nie został jeszcze użyty w wojnie na Ukrainie, lub kompletnie nic o tym nie wiemy.

  9. Vixa

    350 rakiet, to dobry zakup.

  10. ja!

    Aerostat podobno widzi na 300 km, zasięg JASSM-ER to ok. 1000 km, więc co jest czego uzupełnieniem?. Czy nie szkoda używać JASSM ER do zasięgu 300 km?

    1. GB

      Nie, bo ER będzie strzelać na głębokość do 1000 km do celów stałych rozpoznanych przez satelity.

  11. Essex

    Moze by tak dokupic samolotow do tych pociskow? Nie? Za trudne?

    1. Rusmongol

      Fakt. Te jassm er pociągną nasze f16 i f35, bo fa-50 tylko zwykłe do 300 km. Oczywiście jeśli ktoś je zintegruje. Jedli tak to utargaly by fa50 nawet dwie sztuki może. Te latadelka.

    2. majorkom

      @Essex Jakieś samoloty należy kupić, ale to nie znaczy, że nie należy kupować JASSMów. A zresztą jak miałbym wybrać, to lepiej kupić pociski do już posiadanych samolotów, niż kupić dodatkowe samoloty ale nie kupić pocisków. Bo wtedy ani nowe, ani stare samoloty nie będą miały czym strzelać.

    3. Aiden

      FA 50 nie uciągnie JASSM nawet zwykłego bo waży ponad tonę, a na węzeł pod kadłubowy, albo na wewnętrzne pod skrzydłowe można jedynie tonę podwiesić. Jedyny pocisk manewrujący pod FA 50 na obecną chwilę to SLAM-ER. Koreańczycy chcą opracować lżejszego Taurusa, ale nie wiem ile im to zejdzie.

  12. farfozel

    W jakiej ilości ?