Siły zbrojne
Macierewicz jedzie do USA. Rozmowy o tarczy i wschodniej flance
Szef MON Antoni Macierewicz udaje się z wizytą do Stanów Zjednoczonych. Rozmowy prowadzone z udziałem ministra mogą obejmować kwestie modernizacji polskich Sił Zbrojnych, w tym programu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła, wzmocnienia wschodniej flanki NATO, a także zaangażowania w misje, w tym w Afganistanie.
Jak podaje rzecznik MON ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz, wizyta ministra rozpoczyna się w czwartek 21 czerwca. Antoni Macierewicz weźmie udział w forum, organizowanym przez Center for European Policy Analysis (CEPA). Około godziny 13 mają się odbyć rozmowy z sekretarzem obrony USA gen. Jamesem Mattisem, a następnie – spotkanie z mediami.
Wcześniej minister Antoni Macierewicz deklarował, że w trakcie rozmów poruszane będą kwestie związane z wzmocnieniem bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO, w tym obecności wojsk USA. W TV Republika mówił również: „Ale także w związku z tym będzie przeze mnie stawiana na pewno sprawa tych rodzajów obrony i tych kontraktów, które chcemy zawrzeć ze Stanami Zjednoczonymi.”
W rozmowach prawdopodobnie będą więc poruszane kwestie kontraktów na modernizację polskiej armii, w szczególności na system obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła, jak i program artylerii rakietowej Homar. Z wcześniejszych komunikatów MON wynika, że intencją resortu jest zawarcie umów w tych programach (w tym międzyrządowej LOA na pierwszy etap projektu Wisła) jeszcze w tym roku.
Czytaj więcej: Macierewicz: umowa na Patrioty, jeśli rząd USA spełni polskie warunki
Szef MON zaznaczył w TV Republika, że podpisanie umowy ws. Wisły może mieć miejsce, jeżeli Stany Zjednoczone spełnią warunki dotyczące transferu technologii. „Tak, ze strony Polski jest to możliwe, jeżeli wszystkie warunki zostaną spełnione przez rząd Stanów Zjednoczonych tak, aby transfer tych technologii, który jest niezbędny z naszego punktu widzenia został zrealizowany, to my jesteśmy do tego gotowi.” – powiedział minister.
Zgodnie z założeniami podpisanego w lipcu, niewiążącego memorandum ze stroną amerykańską oferta międzyrządowa (LOA) na pierwszy etap programu obrony powietrznej Wisła ma zostać przekazana jeszcze w tym roku, także w 2017 roku ma nastąpić podpisanie umowy dostawy.
W pierwszej fazie tego programu planowane jest pozyskanie dwóch baterii (czterech jednostek ogniowych) z systemem zarządzania polem walki IBCS i pociskami PAC-3 MSE, z dostawą do 2022 roku. Umowa na drugi etap, pozwalająca na pozyskanie łącznie ośmiu baterii w docelowej konfiguracji z radarem dookólnym i pociskami SkyCeptor, ma być podpisana w roku przyszłym. Program Wisła ma fundamentalne znaczenie dla modernizacji polskiej obrony powietrznej i wzmocnienia zdolności operacyjnych Sił Zbrojnych RP w ogóle.
Oprócz tego według mediów w rozmowach może zostać poruszona kwestia zaangażowania Polski w misje zagraniczne, między innymi w Afganistanie. Będzie to pierwsza wizyta szefa MON w Departamencie Obrony USA od objęcia urzędu w listopadzie 2015 roku.
MON oficjalnie przyznaje, że z programem Wisła powiązane są terminy realizacji projektu obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew, zakładany jest transfer technologii. Jednocześnie przebieg Wisły może być determinowany przez prace podejmowane w USA nad systemem IBCS, czy radarem LTAMDS (w drugim etapie). Armia amerykańska nie wybrała bowiem jeszcze radaru dookólnego dla swojej obrony powietrznej średniego zasięgu, w grę wchodzi zarówno głęboka modernizacja stacji Patriota (oferowana przez Raytheon), jak wdrożenie nowego radaru.
W tym ostatnim wypadku oferty przedstawiają Northrop Grumman (propozycja bazująca na stacji G/ATOR) oraz Lockheed Martin (oparta na technologii demonstratora AESA/ARES). Niezależnie od wybranego rozwiązania perspektywiczny radar US Army ma być oparty na technologii azotku galu, założeniem resortu obrony jest jej transfer do Polski.
MON postrzega systemy ziemia-powietrze Wisła i ziemia-ziemia Homar jako dwa wzajemnie uzupełniające się elementy systemu obrony, w tym przed zagrożeniami rakietowymi. Docelowo bowiem system HIMARS, mający stanowić bazę dla Homara, ma zostać zintegrowany z modułem zarządzania obroną powietrzną IBCS, w który mają być wyposażone wszystkie baterie Patriot pozyskiwane w programie Wisła.
Integracja systemu artylerii rakietowej z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS oznaczałaby, że zestawy ziemia-ziemia Homar mogłyby zwalczać cele wykryte przez radary obrony przeciwlotniczej/przeciwrakietowej, na podstawie rozpoznanego obrazu powietrznej z systemu IBCS. Dzięki temu znacznie łatwiejsze byłoby zwalczanie nie tylko już wystrzelonych przez nieprzyjaciela pocisków, ale też wyrzutni z których są odpalane. To z kolei ma zapobiec sytuacji, w której własne pociski przechwytujące, na przykład z systemu Wisła, zostałyby zbyt szybko zużyte do zestrzeliwania nieprzyjacielskich rakiet.
Dropik
Przypomnijmy że minister chce kupić kota w worku: IBCS nie istnieje Radar nie istnieje Skyceptor nie istnieje
Feluś
Dodam tylko że, możliwość namierzania baterii rakiet poprzez system Patriot aby mogły być niszczone przez pociski Himars również nie istnieje
artemid
wydaje mnie sie ze po odtraceniu oferty meads za pozno na stawianie zadan. oczywisty blad negocjacyjny
Dropik
Dzień bez ministra opowiadajacego o postępach Wisły dniem straconym.
Pln
Rozumiem ze offset i technologie bedzie wiekszy niz przy Caracalach?
skipper
Przyjedzie z tarczą i w chwale .Jestem tego pewien
BUBA
No cóż Amerykanie wskażą mu jego miejsce w szeregu i tyle. W pełni na to zasługuje a Polska do bogaty kraj który jest w stanie marnować dużo pieniędzy.
NN
Poprzedni artykuł na ten temat brzmiał kategorycznie: Podpiszemy umowę na Wisłę jeśli rząd USA spełni nasze warunki. A teraz: „Ale także w związku z tym będzie przeze mnie stawiana na pewno sprawa tych rodzajów obrony i tych kontraktów, które chcemy zawrzeć ze Stanami Zjednoczonymi.” Czyli, postawiłem sprawę ale się nie zgodzili, czy tak będzie?
gts
Niezly kabaret, od przekazu "kupujemy Patriota" doszlismy juz do przekazu "blagamy o cokolwiek". Nasza postawa negocjacyjna, zaiste jest mocarna, nie dosc ze nie bedzie, ani offsetu, ani licencji, ani tym bardziej transferu technologii, to zapowiada sie ze bedzie drogo do tego stopnia, ze to my sfinansujemy caly program modernizacji. Zeby sie nie okazalo, ze to my zaplacimy za Patriota dla armi USA... jak ten deal i te negocjacje wygladaja na tle oferty na Caracale, ocencie panstwo sami.
t1000
Kiedy transfer technologii rzekomo niezbędnych do programu Narew ? czy na rozpoczęcie wdrażania systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu będziemy czekać do 2023 ?
Marek1
t1000 - gorzej, AM&Co z uporem maniaka blokuje wszystko co dotyczy Narwi rzekomo do czasu pozyskania IBCS i nowego, dookólnego radaru, a to może nastąpić nawet w 2025. Pełną sprawność Wisła ma osiągnąć po 2030 r. (optymistycznie). Założenie, że żadnej wojny NIE będzie przez następne co najmniej 10 lat może mieć, podobnie jak w 1939r katastrofalne skutki dla Polski, kiedy również założono, że wojna wybuchnie NIE wcześniej niż w 1943-44r.
Marek1
AM poleciał ostatecznie dowiedzieć się, że NIE będzie przekazania technologii decydującej o możliwości produkcji rakiet w Polsce. My mamy klepać podwozia-nośniki, malować je i maskować, decydować o ogumieniu i łączności miedzy pojazdami. Docelowo być może dopuści się nas do malowania korpusów rakiet i ich podstawowego serwisowania (części napędowych). Mam nadzieję, że AM jako polski "skarb narodowy" poleciał do USA najnowszym nabytkiem opłaconym z budżetu MON tj. samolotem dla VIP Gulfstream G550. Ponieważ może on zabrać jedynie 14 osób, więc aby dodatkowo chronić AM powinien on polecieć ze świtą 2 samolotami zamiast 1, by pomieścić jego wierną gwardię z ŻW.
turpin
Skoro 'jedzie', to potrwa to dosc dlugo, nim znajdzie droge. Wojsko nieco odetchnie.