Siły zbrojne
Koszty awaryjnych napraw okrętów US Navy w 2012 roku - blisko miliard dolarów

2 lutego br. dowództwo amerykańskiej floty poinformowało, że w ubiegłym roku koszty napraw okrętów wynikające z sytuacji awaryjnych (głównie kolizji) zamknęły się kwotą 850 mln dolarów. W bieżącym mogą sięgnąć już ponad miliarda.
Amerykańska flota, jeden z największych związków morskich, liczy ponad 300 okrętów. Choćby ze względu na statystykę trudno uniknąć wypadków, kolizji i innych tego typu zdarzeń. Tylko w ubiegłym roku doszło do wypadków, które wyłączyli z linii cztery okręty - krążownik USS San Jacinto, niszczyciel USS Porter oraz okręty podwodne USS Montpelier oraz USS Miami. Ogólne koszty awaryjnych napraw zamykają się kwotą 850 mln dolarów.
W bieżącym Amerykanie spodziewają się już wyższych kwot, pomimo iż mamy dopiero początek lutego. Wiadomo już, że spore pieniądze pójdą na odszkodowania i prace wynikające z operacji usunięcia z rafy koralowej niszczyciela min USS Guardian.
(ŁP)
CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!