Armia francuska oficjalnie potwierdziła wysłanie na terytorium północnowschodniej Syrii doradców wojskowych służących we francuskich sił specjalnych. Mają oni za zadanie wspieranie miejscowych grup bojowników w walce z Daesh o miasto Manbij. Rzecznik armii francuskiej pułkownik Gilles Jaron stwierdził, że celem operacji wspieranej przez specjalsów jest odcięcie dróg zaopatrzenia Ar-Rakki - nieformalnej stolicy tzw. Państwa Islamskiego.
Kilka dni wcześniej francuskie ministerstwo obrony poinformowało o wspieraniu syryjskich sił walczących z islamistami poprzez dostawy broni i zapewnienie wsparcia z powietrza. Wiadomo również, że Francuzi szkolą oddziały Syryjskich Sił Demokratycznych, w głównej mierze złożonych z bojowników kurdyjskich Powszechnych Jednostek Ochrony (YPG).
Według niepotwierdzonych informacji ok. 150 żołnierzy francuskich sił specjalnych przebywa również na terytorium kurdyjskim w Iraku, ich cele działania i metody są identyczne jak w Syrii.
ciekaw
Syria nie istnieje więc pozostaje pytanie jaką wielkość i region będzie zajmować Alawistan, kontrolowany przez Asadystów?
suwerenność
Mam nadzieję, że Syryjczycy wystrzelają tych francuskich "zielonych ludzików"!
Marek
Bo z rosyjskim "zielonymi ludzikami", którzy już tam są, tak łatwo jak z Francuzami by Syryjczykom nie poszło?
qui pro quo
Ależ ci Francuzi właśnie pomagają Syryjczykom. Może miałeś na myśli alawitów?