Reklama

Francja zainteresowana Piorunem i Baobabem

System minowania narzutowego Baobab-K.
System minowania narzutowego Baobab-K.
Autor. Mirosław Mróz

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas Paryskiego Forum Obrony i Strategii poinformował o zainteresowaniu ze strony Francji systemem minowania narzutowego Baobab oraz Przenośnym Zestawem Przeciwlotniczym Piorun.

Podczas zeszłotygodniowego Paryskiego Forum Obrony i Strategii odbyło się spotkanie ministrów obrony Francji, Polski, Wielkiej Brytanii, Włoch oraz Niemiec w ramach formatu E5. W trakcie konferencji prasowej wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz przywołał rozmowy z francuskim ministrem obrony, gdy ten złożył wizytę w Polsce. Kosiniak-Kamysz rozmawiał z Lecornu między innymi o ewentualnym pozyskaniu przez Paryż uzbrojenia w polskim przemyśle.

Mowa tutaj o Przenośnych Przeciwlotniczych Zestawach Rakietowych Piorun oraz systemie minowania narzutowego Baobab. Szef polskiego MON poinformował także, że na początku kwietnia odwiedzi Francję wraz z przedstawicielami polskiego przemysłu obronnego.

Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Polska w kwestii zwiększenia produkcji zbrojeniowej ma najwięcej do zrobienia z zebranych na konferencji państw. Oprócz tego wspomniał on, jak wiele obszarów w zakresie uzbrojenia może być okazją do współpracy jak m.in. pozyskanie okrętów podwodnych w ramach programu Orka. Wracając do kwestii zainteresowania Francji wspomnianymi wyżej konstrukcjami, w przypadku Pioruna sytuacja jest o tyle ciekawa, że Paryż obecnie posiada już pociski przeciwlotnicze bardzo krótkiego zasięgu (rażenie poniżej 10 km), ale są to większe od polskiej konstrukcji rodzimej produkcji Mistrale różnych wersji, które nie są odpalane z ramienia. Są to tym samym zestawy innych kategorii, mimo podobnych osiągów.

Reklama

Ewentualne kupienie Piorunów przez Francję oznaczałoby, że tamtejsi przeciwlotnicy uzyskają nowe zdolności w zakresie zwalczania celów powietrznych. Poprawi się zwłaszcza ich elastyczność w operowaniu względem konieczności użycia Mistrali na wcześniej rozłożonym stanowisku ogniowym. Jedna i druga konstrukcja tym samym uzupełniałaby się, dając więcej możliwości żołnierzom.

YouTube cover video

W przypadku Baobaba oznaczałoby to zintegrowania go z francuskim podwoziem, kołowym lub gąsienicowym. Tamtejsza armia nie posiada obecnie tego typu sprzętu, co oznaczałoby w przypadku kupienia polskiej konstrukcji pozyskanie nowych zdolności. Jak pokazuje przebieg walk na Ukrainie, są one kluczowe w hamowaniu lub wręcz stopowaniu wrogich natarć pancernych.

Estoński żołnierz z polskiej produkcji naramienną wyrzutnią pocisków przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu Piorun.
Estoński żołnierz z polskiej produkcji naramienną wyrzutnią pocisków przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu Piorun.
Autor. Estonian Defence Forces | Eesti Kaitsevägi/X

PPZR Piorun (Przenośny Przeciwlotniczy Zestaw Rakietowy Piorun) to polski system przeciwlotniczy bardzo krótkiego zasięgu opracowany w ramach pracy rozwojowej realizowanej przez Mesko (lider), CRW Telesystem-Mesko oraz Wojskową Akademię Techniczną, z wykorzystaniem doświadczeń z budowy zestawu Grom. Piorun cechuje się zwiększoną odpornością na zakłócenia oraz zdolnością zwalczania celów o niskiej sygnaturze termalnej. Może on zwalczać cele w postaci samolotów, helikopterów, bezzałogowców lub innych środków napadu powietrznego na dystansach od 400 m do 6,5 km oraz wysokości od około 10 m do 4 km.

    Wykorzystywane w nim m.in. pociski Piorun posiadają głowicę samonaprowadzającą o bardzo wysokiej odporności na zakłócenia, dysponującą także m.in. czujnikiem zbliżeniowym. Jej działanie jest dostosowywane do konkretnego rodzaju celu tuż przed odpaleniem, co zwiększa prawdopodobieństwo trafienia. Obecnie Pioruny są używane przez takie kraje jak m.in. Polska, Ukraina (gdzie jest z powodzeniem używany bojowo), Litwa, Estonia, Łotwa, Norwegia, USA, Gruzja oraz w przyszłości Słowacja.

    Naramienna wyrzutnia Piorun.
    Naramienna wyrzutnia Piorun.
    Autor. Defence24.pl

    Baobab-K jest projektem badawczo-rozwojowym realizowanym przez konsorcjum spółek wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Wśród nich wymienić można Hutę Stalowa Wola S.A. (lider), a także Jelcz Sp. z o. o., BZE Belma S.A. oraz Wojskowy Instytut Techniki Inżynieryjnej, które opracowały ten system. Ostatnim etapem była umowa zawarta w dniu 28 grudnia 2018 roku. Na jej mocy opracowany jest pojazd minowania narzutowego na podwoziu wojskowego samochodu ciężarowego Jelcz 662D.43, który realizuje zadania minowania narzutowego poprzez ustawianie lekkich, średnich i ciężkich przeciwpancernych pól minowych o wybranej gęstości, zdolnych zniszczyć lub uszkadzać różnego rodzaju pojazdy wojskowe przeciwnika.

      Proces układania pola minowego odbywa się ze stanowiska sterowania, w pełni zautomatyzowany sposób, a same miny mogą być zaprogramowane na określony czas samolikwidacji. W trybie automatycznym komputer pokładowy przelicza prędkość pojazdu, ustawienia wyrzutni i dostosowuje częstotliwość odpalania min podczas jazdy. Dodatkowo parametry i współrzędne pól minowych są rejestrowane na mapach cyfrowych i wyświetlane na ekranie komputera. Wszystkie dane można następnie przesłać drogą radiową na wyższy poziom dowodzenia. Czas układania pola minowego z wykorzystaniem wszystkim min wynosi ok. 22 minut. Zasięg rozrzutu min wynosi z kolei od 30 od 90 metrów wzdłuż poruszającego się pojazdu, a sama jego długość do 1800 metrów przy prędkości układania od 5 do 25 km/h.

      Reklama

      Załoga tego pojazdu składa się z dwóch żołnierzy (kierowca-mechanik i dowódca-operator systemu) zajmujących stanowiska w opancerzonej kabinie. Mają oni do dyspozycji terminal wizualizacyjny z mapą cyfrową, system łączności wewnętrznej Fonet, radiostację UKF RRC 9311AP, GSP i licznik kilometrów. Ochronę bierną zapewnia system samoobrony „Obra” zintegrowany z 8 głowicami detekcyjnymi i 8 wyrzutniami granatów dymnych. Wóz ten jest wyposażony w sześć modułów-wyrzutni wyposażonych w 20 luf mieszczących kasety mieszczące po 5 wybranych typów min. Łącznie zatem może on przewozić i postawić jednocześnie pole minowe złożone z aż 600 min. Czas załadunku wszystkich min wynosi ok. 30 minut, a same wyrzutnie mogą być przenoszone z wykorzystaniem integralnego dźwigu HIAB. Podstawowym uzbrojeniem systemu Baobab są miny przeciwpancerne MN-123, produkowane przez bydgoską Belmę.

      YouTube cover video
      WIDEO: SKY SHIELD dla Ukrainy, polski EMBRAER i odwilż Trumpa - Defence24Week 114
      Reklama

      Komentarze

        Reklama