Siły zbrojne
Francja i Japonia rozszerzają współpracę wojskowo-przemysłową
Francja i Japonia podpisały pakt o współpracy, mający pomóc przy rozwijaniu technik i technologii wojskowych.
W ciągu ostatnich dwóch lat podobne porozumienia władze w Tokio zawarły z Australią i Wielką Brytanią. Japonia będąca w sporze terytorialnym z Chinami (o wyspy Senkaku na Morzu Wschodniochińskim) zmienia więc całkowicie swoją politykę międzynarodową, likwidując bariery wcześniej ograniczające współpracę wojskową i przede wszystkim nie pozwalające na eksport broni.
Umowa francusko-japońska zakłada możliwość transferu technologii wojskowych z jednoczesnym zobowiązaniem do nie przekazywania jej państwom trzecim. Minister spraw zagranicznych Japonii Fumio Kishida przyznał, że już zostały uzgodnione konkretne formy współpracy. Według francuskiego szefa resortu obrony Jean-Yves Le Driana chodzi między innymi o wymianę doświadczeń przy budowaniu morskich, bezzałogowych systemów przeciwminowych oraz stworzenie wspólnej sieci wsparcia logistycznego.
Janek I. - Rusty Sparks
Po lekturze takiego newsa nie pozostaje nic innego jak tylko w poniedziałek wsadzić T. Siemoniaka (MON) i L. Kolarskiej-Bobińskiej (MNiSW) (być może także warto także pomyśleć o rektorach PW, AGH itd.) w samolot do Tokio podpisywać tam odpowiednie umowy. Kto jest za? J.I.
Legion
Pomysł dobry ale jedno małe ale... Francuzi maja co zaoferować Japończykom, a my niezbyt (nasz świetny trał niekontaktowy to raczej zbyt mało).
Jam to
Francja nie pilnuje swoich sekretów przed zagranicznymi pieniędzmi. Więc Rosja się ucieszy, z możliwości zakupu kolejnych technologii. Zresztą też łatwiej wykraść dane zapisane po francusku niż po japońsku. :)