Siły zbrojne
F-35 powróciły z Europy do USA. Kolejna wizyta w czerwcu
Osiem samolotów F-35A Lightning II należących do US Air Force zakończyło trzytygodniowy pobyt w Europie i powróciło do USA. Maszyny odleciały z brytyjskiej bazy Lakenheath 8 maja. Po raz kolejny można się ich spodziewać na Starym Kontynencie pod koniec czerwca, gdyż USAF potwierdziły udział F-35 w Paris Air Show 2017.
Należące do 34 Eskadry Myśliwskiej i 446 Eskadry Myśliwskiej USAF samoloty F-35A przeleciały Atlantyk w kwietniu, aby przećwiczyć długodystansowe przebazowanie, ale też operowanie z lotnisk sojuszniczych. Ich główną baza na czas pobytu w Europie było należące do Royal Air Force lotnisko Lakenheath. W czasie trzech tygodni pobytu w Europie F-35 odwiedziły również estońską bazę Amari i bułgarskie Graf Ignatiewo, demonstrując współpracę w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
Czytaj też: Myśliwce piątej generacji w Bułgarii
Rozlokowanie tych myśliwców jasno wskazuje na wkład USA w zapewnianie bezpieczeństwa w Europie. Jest to dowód na fakt, iż Stany Zjednoczone traktują poważnie integralność terytorialną państw europejskich. USA będą bronić swoich interesów za pomocą najbardziej zaawansowanych narzędzi, jakie posiadamy.
Podczas 76 lotów szkoleniowych trenowano współpracę samolotów 4. i 5. generacji w ramach działań realizowanych zarówno przez maszyny USAF, jak też w składzie międzynarodowym. Najczęściej F-35A współdziałały ze stacjonującymi w Wielkiej Brytanii F-15C, należącymi do 48 Skrzydła Myśliwskiego oraz z tankowcami KC-135 z 459 Skrzydła Rezerwowego USAF. Pierwszą oficjalną misję szkoleniową amerykańskich F-35A w Europie zakończono odlotem z bazy Lakenheath do macierzystych jednostek 8 kwietnia 2017 roku. Jednak maszyny te powrócą niebawem na stary kontynent, gdyż oficjalnie potwierdzono ich obecność podczas tegorocznego Paris Air Show 2017 w dniach 19-25 czerwca. Nie jest obecnie wiadomo czy F-35 zostaną zaprezentowane jedynie w locie czy również na ekspozycji statycznej.
Czytaj też: F-35 z niespodziewaną wizytą w Estonii [WIDEO]
BieS
Powiem Wam tak (miłośnikom lotnictwa świata): Mimo, że cenię od zawsze technikę, elektronikę i ogólnie w związku z tym nowoczesną awionikę w samolotach, to muszę stwierdzić, że poza nimi, jednak musi być jakaś architektura dla nowych samolotów V generacji. Architektura to 3 podstawowe części składowe jak mówił mistrz Witruwiusz: Trwałość - powinno stać nie wzruszone (tu ma latać) Użyteczność - powinno być użyteczne i funkcjonalne dla społeczności Piękno - powinno zachwycać ludzi i podnosić ich na duchu Z pierwszym zgadzam się, z drugim jak najbardziej, jednak z tym pięknem... Kurcze pióro! Przecież było tyle pięknych realizacji w USA, które doczekały się (i nie doczekały) swojej produkcji seryjnej i były, jak dla mnie, bardziej "wysmakowane", bardziej "wypieszczone", mocniej były podkreślone ich "kształty", najpierw tworzono układ aerodynamiczny, a potem go wyposażano, a tu tzw. "design" modnie dzisiaj mówiąc, po porostu jest "obudową systemów". F-22 jest moim zdaniem bardziej dopracowany i może "zaprojektowany", a nie obudowany. Co sądzicie Koledzy?
sojer
To prawda, że F-35 mają ograniczone zdolności walki w obecnej wersji oprogramowania... podobnie jak Eurofightery pierwszej transzy.
jan - bach
Uuuuuuuuuuu ! Miałem nadzieję że te cuda usa będą latać nie zauważone po całej Europie - bądź co bądź maja prawo po krajach NATO latać bez karnie ???????????