Reklama

Siły zbrojne

Dni marynarki wojennej Królestwa Niderlandów - Marinedagen 2023 [FOTO]

Królestwo Niderlandów systematycznie inwestuje w marynarkę wojenną (Koninklijke Marine), czego przejawem jest skierowanie do modernizacji największych okrętów eskortowych tamtejszych sił morskich - fregat przeciwlotniczych typu LCF. Na zdjęciu prototypowa jednostka De Zeven Provinciën (F802).
Królestwo Niderlandów systematycznie inwestuje w marynarkę wojenną (Koninklijke Marine), czego przejawem jest skierowanie do modernizacji największych okrętów eskortowych tamtejszych sił morskich - fregat przeciwlotniczych typu LCF. Na zdjęciu prototypowa jednostka De Zeven Provinciën (F802).
Autor. Andrzej NItka / Defence24.pl

Od 30 czerwca do 2 lipca br. w bazie morskiej w Den Helder odbyły się tradycyjne dni marynarki wojennej Królestwa Niderlandów (Marinedagen). Nie mogło na nich zabraknąć Defence24, czego efektem jest niniejsza relacja i ilustrujące ją zdjęcia.

Reklama

Tegoroczne wydarzenie zostało zdominowane przez różnorakie aspekty związane ze współpracą międzynarodową. Wynikało to z przypadającej w tym roku 50. rocznicy utworzenia brytyjsko-holenderskich sił desantowych - United Kingdom/Netherlands Amphibious Force (UK/NL AF) oraz odbywającego się równolegle międzynarodowego zlotu żaglowców Sail Den Helder.

Reklama
Brytyjski śmigłowiec AW159 Wildcat współpracujący z holenderską barką desantową podczas pokazów dynamicznych.
Brytyjski śmigłowiec AW159 Wildcat współpracujący z holenderską barką desantową podczas pokazów dynamicznych.
Autor. Andrzej Nitka / Defence24.pl
Reklama
Zrzut torpedy ćwiczebnej przez śmigłowiec NH90.
Zrzut torpedy ćwiczebnej przez śmigłowiec NH90.
Autor. Andrzej Nitka / Defence24.pl

Czym są Marinedagen? Jest to przede wszystkim święto holenderskiej floty i jej piechoty morskiej, jednak z widocznym udziałem innych rodzajów sił zbrojnych (lotnictwa, wojsk lądowych, żandarmerii wojskowej), agend Ministerstwa Obrony (np. Departamentu Zaopatrzenia Materiałowego - hol. Defensie Materieel Organisatie), czy też innych służb państwowych takich jak straż graniczna.

Żołnierze brytyjskiej piechoty morskiej na swoich lekkich pojazdach terenowych.
Żołnierze brytyjskiej piechoty morskiej na swoich lekkich pojazdach terenowych.
Autor. Andrzej Nitka / Defence24.pl
Załogi brytyjskich pojazdów rozpoznawczych Jackal podczas wsparcia „ogniowego” swoich holenderskich kolegów.
Załogi brytyjskich pojazdów rozpoznawczych Jackal podczas wsparcia „ogniowego” swoich holenderskich kolegów.
Autor. Andrzej Nitka / Defence24.pl

Główną myślą przyświecającą organizatorom jest zapoznanie jak najszerszych kręgów społeczeństwa z tym, czym dysponuje marynarka i inne rodzaje sił zbrojnych, a także przybliżenie zadań przez nie realizowanych. Temu właśnie celowi służyło udostępnienie do zwiedzania okrętów, prezentacje uzbrojenia i sprzętu wojskowego, pokazy śmigłowców w locie, inscenizacje przejęcia przez komandosów łodzi przemycającej narkotyki czy też pokazu desantu morskiego na zajęty przez terrorystów odcinku wybrzeża. Dużym atutem tego wydarzenia jest to, że odbywa się ono na terenie głównej bazy morskiej Koninklijke Marine w Den Helder, co jest atrakcją samą w sobie.

Wyładunek dwuczłonowego transportera gąsienicowego Bv 206 z kutra desantowego podczas pokazowego desantu morskiego.
Wyładunek dwuczłonowego transportera gąsienicowego Bv 206 z kutra desantowego podczas pokazowego desantu morskiego.
Autor. Andrzej Nitka / Defence24.pl
Jedną z atrakcji był pokaz przejęcia przez komandosów łodzi przemycającej „narkotyki”.
Jedną z atrakcji był pokaz przejęcia przez komandosów łodzi przemycającej „narkotyki”.
Autor. Andrzej NItka / Defence24.pl

Den Helder jest małym miasteczkiem położonym w północnej Holandii. Można odnieść wrażenie, że to istny koniec świata, zwłaszcza jeżeli przyjedzie się tam pociągiem z Amsterdamu, bo na tej linii jest to stacja końcowa. Jedynie w sezonie letnim nieco senną atmosferę miejscowości ożywiają turyści zmierzający na wypoczynkową wyspę Texel, na którą można się dostać promem właśnie z Den Helder.

Podczas Marinedagen Koninklijke Marine zaprezentowała prawie cały swój potencjał. Na pierwszym transportowce desantowe-doki Rotterdam (L800).
Podczas Marinedagen Koninklijke Marine zaprezentowała prawie cały swój potencjał. Na pierwszym transportowce desantowe-doki Rotterdam (L800).
Autor. Andrzej Nitka / Defence24.pl
Baza w Den Helder to również zaplecze remontowe Koninklijke Marine. Na zdjęciu dwa patrolowce oceaniczne typu Holland przechodzące przegląd.
Baza w Den Helder to również zaplecze remontowe Koninklijke Marine. Na zdjęciu dwa patrolowce oceaniczne typu Holland przechodzące przegląd.
Autor. Andrzej Nitka / Defence24.pl

Miasto to powstało dzięki morzu, a dokładnie dzięki marynarce wojennej, bo właśnie tutaj na początku XIX w. ulokowana została baza holenderskiej floty (Willemsoord) posiadająca niezbędną infrastrukturę, czyli zaplecze stoczniowe z dokami. Z czasem wokół bazy rozrastało się miasto, podobnie jak to miało miejsce kilka wieków wcześniej w przypadku Karlskrony. Infrastruktura ta istnieje do dziś, jednak straciła ona swój militarny charakter.

Wiele energii organizatorzy włożyli, aby zapewnić jak najwięcej atrakcji dzieciom, na zdjęciu tor przeszkód.
Wiele energii organizatorzy włożyli, aby zapewnić jak najwięcej atrakcji dzieciom, na zdjęciu tor przeszkód.
Autor. Andrzej Nitka / Defence24.pl
Reklama
Reklama

Komentarze