Reklama

Siły zbrojne

Czechy i Słowacja nie chcą baz NATO na swoim terytorium

Premier Słowacji sprzeciwił się rozmieszczeniu stałych baz Sojuszu Północnoatlantyckiego na terytorium kraju, choć Słowacja zamierza honorować zobowiązania wobec NATO. Słowaccy żołnierze brali udział w ćwiczeniach NATO Steadfast Jazz w 2013 roku. Fot. SFJZ13/flickr.
Premier Słowacji sprzeciwił się rozmieszczeniu stałych baz Sojuszu Północnoatlantyckiego na terytorium kraju, choć Słowacja zamierza honorować zobowiązania wobec NATO. Słowaccy żołnierze brali udział w ćwiczeniach NATO Steadfast Jazz w 2013 roku. Fot. SFJZ13/flickr.

Premierzy Czech i Słowacji zgodnie sprzeciwili się stałemu rozmieszczeniu sił NATO w swoich krajach, w świetle zapowiedzi prezydenta Obamy o zwiększeniu aktywności militarnej USA w Europie Środkowo-Wschodniej.

Jak informuje Radio Praga, premier Republiki Czeskiej Bogusław Sobotka opowiedział się przeciwko rozmieszczeniu sił Sojuszu Północnoatlantyckiego na terytorium kraju. W podobny sposób według doniesień agencyjnych wypowiedział się szef rządu Słowacji Robert Fico, który sprzeciwił się stanowczo rozmieszczeniu stałych baz Sojuszu Północnoatlantyckiego na Słowacji.

Premier Republiki Czeskiej miał jednak wyrazić zrozumienie dla państw, które zwróciły się o zwiększenie obecności wojskowej NATO (Polski, Rumunii oraz państw bałtyckich). W jego opinii jednak w obecnych warunkach nie ma potrzeby zwiększania liczebności wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego na Starym Kontynencie. Szef rządu Słowacji zaznaczył natomiast, że Słowacja będzie wypełniać swoje zobowiązania wobec Paktu Północnoatlantyckiego, a sprzeciw wobec ewentualnego rozlokowania stałych baz NATO na terytorium kraju jest związany między innymi z doświadczeniami z inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w roku 1968.

Warto pamiętać, że wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się minister obrony Republiki Czeskiej Martin Stropnicky, również powołując się na doświadczenia z 1968 roku. Według agencji Reutera omawiana wypowiedź szefa czeskiego resortu obrony wywołała jednak dyskusję polityczną, zakończoną przyjęciem przez parlament Czech rezolucji odnośnie gotowości do wypełniania zobowiązań wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Reklama
Reklama

Komentarze (34)

  1. Marcin

    Na Onecie skomentowałem podobnie jak koledzy, tj. dlaczego mamy odpowiadać za bezpieczeństwo krajów, które same o to bezpieczeństwo nie chcą zadbać idąc na łatwiznę. Miałem za to 100 % negatywnych ocen. Jak widać, albo Polska to kraj agentów, albo i Polacy nie rozumieją powagi sytuacji i bezpieczeństwo Polski jest im obojętne. Mnie jak i ogromnej większości komentujących na tym portalu bezpieczeństwo nigdy nie będzie obojętnym.

    1. spiro

      Na omlecie jest pełno agentury. Wiele grup pisze tam za pieniądze. Ja tam wchodzę tylko po to żeby się pośmiać.

  2. A_S

    To już tradycja narodowa tych państw. Poddawanie się każdemu kto wchodzi na ich terytorium niezależnie z której strony. Nic się z tym nie zrobi.

  3. pepe

    na zmywak i car washing sie nadajaa pepiki. lool

  4. Szopenfeldziarz

    Oczywiście jest to ich indywidualna decyzja - nie ma sensu z nią dyskutować, ale: 1. Z liczebnością ich armii, nie mają za bardzo czego wystawiać do sił NATO 2. Czując się zagrożonymi, pomachają białą flagą i oddadzą swój przemysł zbrojeniowy do dyspozycji najeźćcy, jak to onegdaj bywało 3. Zdecydowanie wzorują się na swoim mentorze czyli Niemcach (Czechy) oraz czują strach przed zakręceniem kurka gazowego (Słowacja) 4. Będą czekać: albo nas obronią (NATO) a jeżeli nie zdążą, będziemy kolaborować (jak zwykle) Należy rozmawiać z krajami regionu które czują realne zagrożenie (szczególnie ze względu na potencjał - Rumunia) a kraje o nastawieniu Czecho-Słowacji ignorować.

    1. wojak SZWEJK

      dokładnie TAK

  5. schwarzer Adler

    Widzę i troską napawa mnie fakt jak bojowo jesteśmy nastawieni po zapewnieniach Tuska i Obamy. Zaczynamy wymachiwanie szabelką na wschód podobnie jak za obwinianego za to L.Kaczyńskiego. Chyba bardzo chcemy, i politycy i ekonomiści, bardzo zarobić na zbrojeniach. Niech nie będzie co do gara włożyć, służba zdrowia i szkolnictwo niech padnie byle byśmy mieli dużo czołgów i samolotów. To myślenie już raz nie doprowadziło do wojny w Europie. Teraz i my idziemy tym śladem. Żebyśmy tylko sami produkowali tę broń, pół biedy, ale my ją będziemy kupować z Natowskiego demobilu jak Leopardy. A w starciu którego do końca należy unikać staniemy się poligonem walk między wschodem i zachodem jak już wielokrotnie to było. Zniszczenie i upadek gospodarki, wykrwawienie społeczeństwa. Czy nasze poświęcenie w 2 woj. światowej, miliony ofiar i zniszczenia z których podnosimy się do dziś były warte pozostania z niesplamionym honorem. ? Czesi (Słowacy inaczej bo od początku współpracowali z III Rzeszą) oszczędzili swój kraj i społeczeństwo bo i tak tej wojny by nie wygrali, a potem walczyli też na zachodzie u boku aliantów. I tylko my uważamy ich za defetystów. Ciekawe ile z wypowiadających się tutaj bojowo, omamionych propagandą o mocarstwowej i silnej militarnie Polsce poszło by w kamasze jak będzie powszechna mobilizacja a ilu będzie udawało Szwejka, że niby podagra albo upośledzenie. Co do jednego się zgodzę potrzebujemy sojuszy bo tylko to nam zostało, i lepiej by nie sprawdzać czy to tylko papierowe sojusze. W tej sytuacji jesteśmy w identycznym położeniu jak południowi sąsiedzi co to nie chcą się zbroić i słusznie. Jak żandarm światowego "pokoju" nie pomoże to i tak będziemy bronić się krócej niż w 1939.

    1. rED

      Pieprzysz towarzyszu.

  6. Klako

    Państwa które nie chcą sojuszu NATO na swoim terytorium w ogóle nie powinny w nim być militarnie jak i politycznie

    1. Romaryk

      Bardzo słuszna uwaga.

  7. asd

    po co wiec Wyszehrad?

  8. Rita

    Oczywiście, że nie chcą, BO PO CO... w razie czego natychmiast sie poddadzą "chroniąc zabytki" i ochoczo zapewnią okupantowi wsparcie przemysłu zbrojeniowego.

    1. Jac

      Nie wiem czy wiesz ale mimo tego, że Polska dzielnie się broniła to po porażce jej przemysł również zaczął pracować na korzyść III Rzeszy.

  9. Podpułkownik Wareda

    Oświadczenia premierów Czech i Słowacji są jednoznaczne i nie ma sensu rozwodzić się nad nimi. Mnie bardziej interesuje, co o tym sądzą obywatele tych krajów? Czy ich stanowisko, jest tożsame ze stanowiskiem władz? Z pewnością, dobrym rozwiązaniem byłoby przeprowadzenie /na wzór Szwajcarii/ referendum w przedmiotowej sprawie. Ale na to nie zanosi się. Do pewnego stopnia, jestem zdziwiony stanowiskiem władz Czech i Słowacji. Widocznie mają argumenty na poparcie swojego stanowiska. Zachodzi jednak pytanie: czy w bliższym i dalszym okresie, oba kraje, rzeczywiście będą wypełniać swoje zobowiązania wobec NATO? Hmm? A propos b. Czechosłowacji i wydarzeń w roku 1968: Młodszym internautom należy przypomnieć, że do sierpnia 1968 roku, na terenie b. Czechosłowacji nie stacjonowały wojska radzieckie i b. ZSRR oraz obywatele tego kraju, cieszyli się autentyczną sympatią Czechów, Słowaków i Morawian. Ko w tamtym okresie bywał w Czechosłowacji, to potwierdzi moje słowa. Niestety, sympatia oraz dobre kontakty międzyludzkie, zakończyły się bezpowrotnie z chwilą najazdu wojsk Układu Warszawskiego /za wyjątkiem Rumunii/ na Czechosłowację w pamiętnym sierpniu 1968 roku. To był niewybaczalny błąd b. ZSRR i osobiście L. Breżniewa. Przyłączenie się Polski do "awantury czechosłowackiej" w 1968 roku, wystawia władzom PRL-u i osobiście Władysławowi Gomułce, jak najgorsze świadectwo. Niestety, stało się. Ale wspominając tamte lata, zawsze pamiętajmy o realiach polityczno-wojskowych w 1968 roku i podziale świata na dwa, wrogie sobie obozy. Bez znajomości i uwzględnienia tamtych realiów, raczej trudno, obiektywnie czy subiektywnie oceniać decyzje ówczesnych decydentów. Czy Czesi i Słowacy, nadal odczuwają traumę po wydarzeniach z 1968 roku? Na tyle nie znam tych narodów, by jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Być może, nie wykluczam tego. Ale prywatnie - trochę mnie to dziwi. Bądź co bądź, od inwazji wojsk Układu Warszawskiego na b. Czechosłowację, minęło prawie 46 lat! To niemal pół wieku. Mamy 2014 rok, inny świat, inna epoka, zupełnie inne uwarunkowania polityczno-wojskowe. Czechy i Słowacja są członkami NATO. Po Układzie Warszawskim, pozostały jedynie wspomnienia - żeby nie powiedzieć - ponura legenda. Ale to ja - Polak mieszkający w Polsce - tak uważam. Czesi i Słowacy, mają prawo do własnych poglądów. PS. W połowie lat 70-tych ubiegłego wieku, będąc uczniem, otrzymałem nagrodę w postaci książki pt. "Tarcza pokoju", napisanej z okazji XX - lecia Układu Warszawskiego. Przechowuję ją do chwili obecnej, wychodząc z założenia, że książki nie są czemukolwiek winne - w przeciwieństwie do niektórych ludzi.

    1. Jacek

      1 Z pewnością podzielają choć nie wszyscy obywatele. 2 Nie wszyscy bo Polacy tam mieszkający nie podzielają. 3 Co do traumy to mieszkańcy ziemi cieszyńskiej wciąż ją mają po inwazji Czechów i zbrodni wojenny jakie popełnili. Największym błędem Marszałka było to że po zawarciu pokoju z Ruskimi wracająca ze wschodu armia nie odebrała Zaolzia z powrotem. Nie trwało by to długo. Dał słowo, ja wiem ale co ono znaczy w Europie? 4. A inwazja Słowaków w 1939 r. Czy nie pomogli w o wiele bardziej zbrodniczej wyprawie? 5 Czy na tej samej półce trzymasz Mein Kampf ? Skoro książki są niewinne...

  10. RafalB

    Ja im si nie dziwie, szczególnie Czechom, jak chcecie najechać Czechy, nie atakując innego kraju NATO ? :D wiec po co im bazy ?

    1. Jacek

      A Słowacy czemu tacy wyrywni?

  11. haha

    Jak zwykle na wypadek wojny Czesi zamkną się w koszarach a Prezydent taktycznie zemdleje.

  12. Jasiu

    Brawo, chłopy z ikrą - i to mnie się podoba, a nie płaszczenie się tutejszych przed US-manami!

    1. kalosz

      oczywiscie

    2. pól źartem ,pól serio ale z prawej flanki

      Jasiu ,a jak tam z twoim plaszczeniem przed tymi ; którzy ostatnie jednostki krasnej armii wyewakuowali od nas ,tak jakoś na poczatku lat dziewiećdziesiatych? Tyle ,źe nie potrafie i nie chce dla nich wymyślić równie kwiecistej ksywki ,bo uwaźam źe nawet nieprzyjaciól swoich obraźać nie wypada. Bardzo nieladnie Jasiu..,bardzo...

  13. marszałek.Piłsudski

    Zrównują NATO z UW... Tak na prawdę chcą zjeść ciastko i mieć ciastko, czyli gwarancje NATO plus dobre stosunki z Rosją i to, oczywiście, przy minimalnych wydatkach na obronę. Czas zebrać tych, którzy rozumieją ruskie zagrożenie (państwa skandynawskie, bałtyckie, Rumunia, Turcja, Ukraina...) i pogłębiać z nimi współpracę wojskowo-gospodarczą w ramach Międzymorza. Olać defetystów.

    1. Zgryźliwy

      Dokładnie!

    2. Janek

      Popieram w 100% W myśl przysłowia ''wróg mojego wroga jest moim przyjacielem '' powinniśmy wzmacniać sojusz z państwami, które tak jak Polska obawiają się agresii Rosji. Niemcy, Francja czy UK wolą interesy z Rosją niż wspieranie sojusznika z Nato czy UE. Obawiam się żę podczas godziny próby wypieli by się na nas albo wyrazili głębokie zaniepokojenie które Rosja ma głęboko w dupie.

  14. MacQ

    Chyba jednak doświadczenia z 68 roku powinny sprawić, że tych baz Pepiki się będą domagać. Tak jak marszałek.Piłsudski napisał - chcą zjeść ciastko i mieć ciastko...

  15. hhaha

    Widocznie tchórze nie wiedzą co sie dzieje na Ukrainie, niech ich Obama doinformuje. O Krymie to juz wogóle nie wiedzą, zreszta cały zachód się z tym juz pogodził...aż się śmiać chce..najlepiej powiedzieć że nic się nie "stało".

  16. pasha

    Kraj szwejków z ich symboliczną armią i marginalnym znaczeniem międzynarodowym lepiej było by nie wygłaszać takich zuchwałych deklaracji. Bo jeszcze się okaże, że za jakiś czas będą z płaczem domagać się wsparcia NATO...

  17. Jacek

    Przecież jeszcze im nikt tego nie proponował. Myślę że Nato powinno wykopać z pośród swoich członków Czechów, Słowaków i Holendrów a przyjąć Finów i Szwedów. O wtedy by Pepiki inaczej śpiewały.

  18. Jaan

    Prowadzą strategię spójną z polityką Niemiec. I tak od 1000 lat.

  19. airacobra

    Czechy... poza ruską najbardziej wstydliwa flaga. Symbol tchórzostwa i niczego więcej!

  20. prometheus

    Słusznie.

  21. x

    jak zwykle...

  22. dddd

    Śmieszne narody...oni mają jakieś dziwne myślenie...kiedyś było kiedyś a teraz jest teraz...żyją chyba jeszcze w tamtych czasach. Dlatego NATO z takimi lamusami to nie ma sensu.

  23. Amoroso

    I tak by ich tam nie rozmieszczono, więc po co te deklaracje? Wygląda to na akcję chwycenia wyborców za serce swoim pacyfizmem, choć mogę się mylić...

  24. z prawej flanki

    c z y m Slowacja zamierza wypelniać swoje zobowiazania wobec NATO ? Przypomne ,iź chyba w roku ubieglym ich szef sztabu oznajmil źe podlegle mu sily nie sa w stanie chociaźby w stopniu minimalnym zapewnić obrone slowackiego terytorium nawet przez jeden dzień (cytuje z pamieci). A sytuacja Czechów wcale nie jest lepsza ; jednostki skadrowane z jedna eskadra Gripenów oraz jednym batalionem czolgów w sluzbie...A jeden i drugi Ktoś na tym forum proponuje jakiś obronny sojusz w Sojuszu - państw Europy środkowo/wschodniej..,prosze...

  25. RIKI

    Oto całe pepiki i śmieszni Słowacy ! aby ino Putinowi się nie narazić a wrazie czego niech Polaczki przybywają i się ze sowietami napierniczają a oni pare kufli piwa na łeb wychłeptają! Śmiech na sali!