Ciężka artyleria dla niemieckiego batalionu na Litwie

Niemieckie siły zbrojne zamierzają rozlokować na Litwie elementy baterii z 295. Batalionu artylerii, należącego do brygady niemiecko-francuskiej. Na Litwę ma trafić sześć haubic PzH 2000 (w tym dwie rezerwowe). Działania jednostki będą trwały przez okres siedmiu tygodni, i obejmą między innymi udział w międzynarodowych ćwiczeniach Iron Wolf i Flaming Thunder.

Oprócz haubic na Litwę trafi też radar kontrbateryjny COBRA, przeznaczony do wykrywania źródeł nieprzyjacielskiego ognia artyleryjskiego. Według komunikatu Bundeswehry rozlokowanie jednostki artyleryjskiej odbywa się w ramach rozszerzonej obecności wysuniętej (działań grup batalionowych), ale nie wynika z niego wprost, czy rotacje PzH 2000 będą kontynuowane.

Pododdziały artylerii dalekiego zasięgu (m.in. haubic ciągnionych 155 mm M777 w Polsce i AS-90 w Estonii) mają wbrew pozorom istotne znaczenie w odniesieniu do zdolności grup batalionowych. Możliwości krajów bałtyckich w tym zakresie są bowiem ograniczone. Przykładowo, Litwa dopiero wprowadza haubice PzH 2000, wcześniej posiadała jedynie przestarzałe systemy ciągnione. Również w Polsce na szczeblu brygady nie ma systemów artyleryjskich o zasięgu porównywalnym z M777 (choć oczywiście samobieżne haubice Goździk i Dana są zdecydowanie bardziej mobilne i odporne na działania przeciwnika).

Dysponowanie nawet niewielką liczbą systemów artyleryjskich o zasięgu rzędu 30 km (AS-90) lub 40 km (PzH 2000) znacznie zwiększa elastyczność użycia pododdziałów grupy batalionowej i możliwość odpierania ataków przeciwnika. Szczególnie w wypadku, gdyby artylerzyści NATO dysponowali amunicją precyzyjną, do użycia której dostosowane są wszystkie wymienione systemy, oraz odpowiednimi systemami rozpoznania, jak drony czy właśnie radary kontrbateryjne.