Siły zbrojne
Chrzest bojowy nowej izraelskiej armatohaubicy
Siły Obronne Izraela po raz pierwszy operacyjnie wykorzystały kołowy system artyleryjskie Roem 10x10, który ma docelowo zastąpić starszego typu M109 Doher. Nie zostało określone, gdzie wykonano pierwsze bojowe strzelanie.
System artyleryjski Roem to dalej testowana przez Siły Obronne Izraela konstrukcja posadowiona na podwoziu samochodu ciężarowego Oshkosh 10x10 z opancerzoną kabiną załogi, która ma docelowo zastąpić kilkaset starszego typu gąsienicowych M109 Doher. Wdrożenie nowego rozwiązania kołowego ma pozwolić nie tylko na znaczące zwiększenie zdolności rażenia przez izraelskich artylerzystów, ale także na zmniejszenie kosztów eksploatacyjnych. Podczas użycia jej przez Siły Obronne Izraela zweryfikowano dzielność terenową pojazdu oraz sprawdzone zostało uzbrojenie główne systemu, a także przeprowadzono strzelanie bojowe. Pierwszy operacyjny egzemplarz otrzymał imię „Thunder” i zapewne jest on symbolem przesiadania się przez izraelskich artylerzystów na konstrukcje o znacznie dłuższym przewodzie lufy (L52 względem L39).
Roem to izraelski system artyleryjski kal. 155 mm opracowany przez izraelskie przedsiębiorstwo Elbit Systems w roku 2021. Jego podwozie stanowi amerykańska ciężarówka Oshkosh 10x10 z opancerzoną kabiną załogi, której liczebność to 3 żołnierzy: dowódca, kierowca oraz działonowy. Przedział bojowy pojazdu zajmuje armatohaubica kal. 155 mm o długości lufy wynoszącej 52 kalibry. Jest ona połączona z w pełni zautomatyzowanym systemem ładowania, pozwalającym na redukcję załogi o stanowisko ładowniczego. Tym samym jej szybkostrzelność wynosić ma 8 strzałów na minutę. Donośność tej kołowej armatohaubicy w zależności od użytej amunicji to 30-40+ km. Docelowo system ten ma zastąpić używane przez Izraelskie Siły Samoobrony gąsienicowe armatohaubice M109 Doher kal. 155 mm.
Seb66
Ciekawe czy w naszym MON n a d a l "pracują" ci fachowcy od siedmiu boleści, którzy zamordowali Kryla twierdząc że kołowe haubice są gorsze niż gasienicowe i że w polskich warunkach kołowe podwozie jest gorsze niż gasienicowe. A tu proszę, kolejny przykład haubicy NA KOŁACH?
Stefan1
Seb66, naprawdę oni tak twierdzą?
OptySceptyk
Kryl został zabity na wiele sposobów. Pierwszym był wymóg latania Herculesem. Co nawet nie jest takie głupie, ale przestało być ważne, kiedy uciekliśmy z województwa afgańskiego. Drugim, powszechna wiara, że gąsienicowe są lepsze. Trzecim był Błaszczak i zakupy koreańskie - tutaj zabito nie tylko Kryla, ale też i Kraba na dokładkę.
skition
Tak oni naprawdę tak twierdzą czego sztandarowym przykładem były czołgi w Brygadzie Piechoty Górskiej. Oni tam nawet mieli BMP1 które u nas są "do wszystkiego"..Do rozpoznania , pływania jako korwety a nawet jako WWO. , choć BMP1 do niczego się nie nadaje gdy to zamieniono BMP1 w ZSRR na BMP2 bo jakoś w warunkach afgańskich gór do niczego się nie nadawały . Abramsy okazły się porażką już w Afganistanie po czym ...nasi "wybitni fachowcy po Collegium Tumanum ( wielu ma takie dyplomy o czym pisano) nakupili ...Abramsów a podstawy czyli Kryla nawet jako Caesara 8X8 na Tatrze nie ma , choć nawet w Krabie jest lufa od Nextera ..( ta sama co Caesarze)., gdyż lufownia HSW osiągnęła pełną gotowość do produkcji dopiero w 2018 roku.
eee
Niezłe toto, ma wszystko jak trzeba, ale ja bym lufe 60 kalibrów, lub nieco krótszą ....zastosował.
Stefan1
Zastosuj więc.
OptySceptyk
No popatrz, a amerykańska metalurgia nie dała rady opracować lufy L58 o sensownej odporności na zużycie. I ERCA zdechła. Więc, na pewno polska metalurgia by sobie poradziła. Na pewno.
rED
Jak widać nie lata cały na boki jak niemiecka konstrukcja.
skition
Nic tam nie lata .Oczywiście jeżeli chodzi o RCH155 mm. montowanym na RMMV HX3 10 x 10..Posiada wszak solidne podpory czyli nie może strzelać w ruchu. Tak czy owak wygląda prawie identycznie.