Reklama

Siły zbrojne

9 tys. zabitych w rosyjskich nalotach w Syrii

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Co najmniej 8,9 tys. osób - w tym 3,5 tys. cywilów i 5,4 tys. dżihadystów - zginęło od 30 września ub.r. w atakach rosyjskiego lotnictwa w Syrii - wynika z opublikowanych we wtorek danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka. Nie podano liczby ofiar nalotów międzynarodowej koalicji pod egidą USA.

Według raportu Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka - niezależnej syryjskiej organizacji z siedzibą w Wielkiej Brytanii, która dysponuje siatką informatorów w Syrii - rosyjskie lotnictwo zabiło niemal 9 tys. ludzi, w tym co najmniej 2,7 tys. dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) oraz również 2,7 tys. bojowników innych organizacji terrorystycznych, m.in. ugrupowania Dżabat Fatah al-Szam (dawnego Frontu al-Nusra).

Z kolei wśród co najmniej 3506 (taka liczba została potwierdzona) zabitych przez Rosjan cywilów było 827 nieletnich i 523 kobiety - podaje Obserwatorium.

Dla porównania - zgodnie z danymi tej samej organizacji - w wyniku ataków z powietrza armii syryjskiej - od 20 października 2014 roku, gdy wojsko zintensyfikowało swoje naloty - zginęło ponad 15 tys. osób; w tym co najmniej 9,5 tys. cywilów i prawie 5,6 tys. bojowników różnych organizacji.

W trwającej od 2011 roku wojnie domowej w Syrii zginęło co najmniej 300 tys. ludzi, a miliony opuściły swe domy. Obserwatorium zastrzega jednak, że liczba ofiar śmiertelnych tego konfliktu może być o wiele wyższa. 

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. dropik

    ciezko tu mówić o jakiejś pewności do do przytoczonych liczb ale jedno jest pewne ruskie bombardują jak leci i cywile giną masowo. Z pewnością są to już tysiące osób.

    1. Piotr34

      Hmmm-podane powyzej liczby by tego nie potwierdzaly.A po drugie to jest wojna a nie grill u sasiadow.

  2. AWU

    Personel organizacji pomocy humanitarnej jest prawnie chroniony Konwencją Genewską 1949r oraz Protokołami I i II z 1977r. Atak na personel Czerwonego Krzyża/Półksiężyca jest zbrodnią wojenną. Jest to również potwierdzone rezolucją 1502 RB ONZ z 2003r. W świetle powyższego również zbrodnią wojenną jest ulubiona taktyka bombardowań "double tap" stosowana przez Rosjan i siły Assada. Jej pierwsze udokumentowane zastosowanie przez Rosjan miało miejsce rok temu w miejscowości Idlib. Biorąc pod uwagę nasycenie rejonu środkami rozpoznania i dozoru elektronicznego wydaje się mało prawdopodobne aby siły koalicji nie znały sprawców tej zbrodni. Podejrzewam iż swą wiedzę użyją jako bardzo mocny środek nacisku na Rosjan w celu wymuszenia tym razem prawdziwego zawieszenia broni.

    1. Znowu skucha

      W świetle ostatnich informacji Rosja i Assad nie mają z tym nic wspólnego. To nawet nie był atak z powietrza. Jako nacisk to może Rosja tego używać bo wygląda że to robota zaprzyjaźnionych umiarkowanych rebeliantów.

    2. stop_glupocie

      Człowieku jak na razie nie potwierdzono ataku na konwój przez Rosjan. I najlepsze jest to że ONI się na takie okoliczności ubezpieczyli - bo wysłali drona za konwojem - i mają film do chwili rozładowania konwoju - i ten film opublikowali i nagle zrobiło się "głupio". Więc rano nasze media w każdych wiadomościach mówiły o tym że to Rosjanie są odpowiedzialni - a już ok południa - ZAMILKŁY i ta informacja zniknęła. To jest dopiero propaganda. A ty jesteś koronnym przykładem że działa i później wypisuje bzdury

  3. WESOŁE USA

    Rosjanie od zawsze pokazywali, że życie ludzkie nie ma dla nich żadnej wartości, wystarczy przypomnieć jak odbijali zakładników z pewnego teatru u siebie w Rosji, ten przykład jest świetnym dowodem na to jak fatalnie wyszkoleni są ruscy komandosi, żołnierze i ogólnie służby porządkowe. Dla porównania, w USA jest zasada, że najpierw trzeba ratować cywilów a zwłaszcza kobiety i dzieci, natomiast w Rosji owe ratowanie kobiet i dzieci jest mniej ważne, bo ważniejsze jest wykonanie zadania........co pozostawie bez komentarza.

    1. WYEDUKOWANE USA

      To, że podejście do "ludzkiego życia" jest inne w Rosji niż w USA to fakt ale poparcie tego przykładem akcji w teatrze na Dubrowce świadczy, że pojęcia nie masz o czym piszesz (jak zwykle zresztą). Sama akcja to był przysłowiowy majstersztyk, błędem było nieuprzedzenie służb medycznych którym nie ujawniono składu i sposobu działania gazu jakiego użyto. Prawdopodobnie dowództwo operacji obawiało się że powiadomienie szpitali - gdzie terroryści mogli mieć "swoich ludzi - może spowodować decyzję o natychmiastowym wysadzeniu budynku. Więcej o tej akcji nie będę pisał bo i tak - za przeproszeniem widząc twoją dotychczasową "radosną twórczość" na Tym szacownym forum - tego nie "ogarniesz".

  4. usa_kłamie

    O rzekomo zbombardowanym konwoju: ------------- Rosyjskie i syryjskie siły powietrzne nie przeprowadzały żadnych nalotów na konwój humanitarny ONZ na południowo-zachodnich peryferiach Aleppo - oświadczył rzecznik resortu obrony, generał major Igor Konaszenkow. „Ponadto, w związku z tym, że trasa konwoju przechodziła przez terytoria kontrolowane przez bojowników, rosyjskie Centrum do Spraw Pojednania Stron Konfliktu w Syrii wysłało za nim dla asysty bezzałogowe środki latające" — powiedział Konaszenkow. Rzecznik rosyjskiego resortu obrony dodał, że w poniedziałek ok. 13:40 czasu moskiewskiego (12:40 czasu polskiego), cały ładunek humanitarny został dostarczony po czym rosyjskie centrum przerwało monitoring konwoju. „Rosyjska strona nie monitorowała dalszego ruchu konwoju. Informacja o lokalizacji kolumny pojazdów była znana tylko bojownikom kontrolującym dany obszar" — podkreślił Konaszenkow. Rzecznik resortu obrony przypomniał, że właśnie na tym odcinku w poniedziałek wieczorem bojownicy Dżabhat an-Nusry rozpoczęli szeroko zakrojoną ofensywę. Konaszenkow dodał, że resort obrony uważnie zbadał wideo tzw. „aktywistów" z miejsca zdarzenia i nie znalazł w nim niczego, co wskazywałoby na to, że w kolumnę trafiły jakieś pociski. „Brakuje lejów po pociskach, pojazdy nie mają żadnych uszkodzeń ani pęknięć, jakie powstają w wyniku eksplozji pocisków lotniczych. Wszystko co widzimy na kadrach jest bezpośrednią konsekwencją pożaru ładunku, którym dziwnym sposobem zaczął się w tym samym czasie co ofensywa na Aleppo" — powiedział Konaszenkow. Kto i po co urządził pożar — „na te pytania może odpowiedzieć tylko związana z Dżabhat an-Nusrą organizacja „Białe Hełmy", której przedstawiciele, jak zawsze «przez przypadek», znalazły się w odpowiednim czasie i odpowiednim miejscu ze swoimi wideokamerami — podkreślił rzecznik resortu obrony.

    1. usa_kłamie_podwójnie

      telewizja rosyjska opublikowała video z drona obserwującego konwój, w jakiejś odległości za nim jechał samochód terrorystów z wyrzutnia pocisków moździerzowych ... może będzie gdzieś dostępny wycinek z tej publikacji ... Całe te sugestie z całego dzisiejszego dnia jakoby to zrobiły siły Syryjskie lub nalot rosyjski między bajki można sobie włożyć. Dziwne jest to, że jednego dnia koalicja pod wodza USA atakuje siły rosyjskie (przez pomyłkę (niby bo już chyba nikt rozsądny w to nie wierzy)) , a na następny dzień jest poprawka ale tym razem z konwojem, za dużo tu zbiegów okoliczności .... koalicji pod wodzą USA nie zależy na tym rozejmie bo jest zawarty pod dyktando Rosji a Amerykańska duma nie pozwoli sobie na to, będą kręcić na każdym szczeblu, mimo, że obrywają od Rosjan na każdym elemencie tej wojny ale dalej nie potrafią się niczego nauczyć ....

    2. Ciekawe...

      Skoro "nie ma żadnych uszkodzeń" wskazujących na eksplozję bomb lotniczych, to chyba podesłali mu zdjęcia z Majorki, a nie z Syrii. "Wszystko to, co widzimy jest bezpośrednią konsekwencją pożaru ładunku, który dziwnym sposobem zaczął się w tym samym czasie, co ofensywa na Aleppo" - jeszcze dziwniejszym sposobem zaczął się w kilkunastu ciężarówkach na raz, pozostaje wyjaśnić powody tego masowego samozapłonu. Musiał być to też samozapłon wyjątkowo gwałtowny, bo zginęło co najmniej kilkanaście osób. Oczywiście zniszczone budynki dookoła zniszczonych pojazdów i podziurawione karoserie też są "bezpośrednią konsekwencją" tego pożaru. Rosjanie chyba myślą, że każdy konwój humanitarny przewozi taki ładunek, jak ich "białe konwoje" na Ukrainie. Inaczej takich zniszczeń spowodowanych "pożarem ładunku" wytłumaczyć się nie da. Dalsze najeżdżanie na "Białe Hełmy", które miały czelność znaleźć się tam ze swoimi kamerami i uniemożliwić zamiecenie całej sprawy pod dywan jest trudne do skomentowania. Dziwne, że Syryjski Arabski Czerwony Półksiężyc nie został jeszcze oskarżony o powiązania z Nusrą. ONZ też ma chyba powiązania z Nusrą, bo zaraz po nalocie ogłosiła wstrzymanie pomocy humanitarnej z powodu niemożliwości zapewnienia swym pracownikom bezpieczeństwa. A tak w ogóle, skoro rzecznik resortu obrony mówi, że nalotu nie było, to znaczy, że nie było - paniatno, rusofoby?

    3. Cyrk na kółkach

      ONZ też już nie mówi o ataku z powietrza, teraz mówią o ataku. Amerykańskie gazety nagle stwierdziły że USA nie oskarzało Rosji za to ruscy poradzili jankesom żeby jeszcze raz przyjrzeli się umiarkowanej opozycji. Ktoś chciał odwrócić uwagę od wtopy amerykanów po ostatnim nalocie ale przyjaciele z Al-Nusry dali ciała przy produkowaniu nowej sensacji.

  5. Marek

    Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. W rzeczywistości jego biuro mieści się w Wielkiej Brytanii. Prowadzi je jedna osoba: Osama Ali Suleiman, używa pseudonimy Rami Abdulrahman. Nie ma wykształcenia dziennikarskiego, nie skończył szkoły średniej. Na stałe mieszka w Londynie i prowadzi w tym mieście biznes — jest właścicielem jadalni. Źródło: sputnik, wikipedia.