Technologie
Rozwój polskiego przemysłu kosmicznego. Dziś podpisanych zostanie 8 kontraktów
Polska chce mocniej zaangażować się w przemysł kosmiczny poprzez rozwój współpracy międzynarodowej w ramach członkostwa w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Rozstrzygnięto już pierwszy konkurs dla polskich podmiotów na rozwój zaawansowanych technologii kosmicznych i ich zastosowania w gospodarce. Dziś podpisanych zostanie pierwszych osiem kontraktów.
Kontrakty dotyczyć będą realizacji projektów zaawansowanych technologii kosmicznych i ich zastosowania w gospodarce. Stronami umów będzie siedmiu autorów najlepszych projektów, zgłoszonych do konkursu finansowanego z polskiej składki do Europejskiej Agencji Kosmicznej.
– W tym konkursie wnioski zgłoszone przez polskie firmy zostały w większości pozytywnie zaopiniowane. Ponad połowa, to jest 35 wniosków, zostało przyjętych. Tyle też kontraktów zostanie podpisanych – mówi Grażyna Henclewska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki.
W ramach członkostwa Polski ESA ogłosiła wiosną tego roku pierwszy konkurs adresowany wyłącznie do polskich przedsiębiorstw i instytutów. Złożyły one łącznie 73 projekty, spośród których do wdrożenia zakwalifikowało się 35. Kolejne kontrakty będą zawierane sukcesywnie zawierane w najbliższych tygodniach.
– Wartość tych wniosków przekracza 6 mln euro. Kwota dofinansowania pojedynczego waha się w zależności od zaawansowanego poziomu tych rozwiązań, które są proponowane od 50 do 900 tys. euro – wyjaśnia podsekretarz stanu.
Wszystkie zakwalifikowane projekty mają na celu rozwój i wdrożenie zaawansowanych technologii w dziedzinie m.in. informatyki, mechaniki, robotyki, nowych materiałów, aplikacji satelitarnych oraz specjalistycznych analiz i studiów wykonalności.
Grażyna Henclewska ocenia, że członkostwo w ESA, a co za tym idzie udział polskich przedsiębiorców i naukowców w projektach finansowanych przez agencję, zwiększy ich zaangażowanie w prace nad przełomowymi technologiami.
– Obecnie zadeklarowaliśmy udział w dziewięciu projektach ESA, ale ESA realizuje znacznie szerszy katalog programów. W długiej perspektywie chcemy odgrywać znaczącą rolę w agencji, poszerzać swoją działalność i zaangażowanie w jej program. Chcemy również rozwinąć kompetencje i możliwości do budowy własnego satelity – wyjaśnia Henclewska.
Działania te służą temu, by w przyszłości uczestniczyć w największych projektach kosmicznych. Członkostwo w ESA przynosi również znaczące korzyści polskiej nauce.
– Będąc członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej, corocznie wnosimy składkę obowiązkową i deklarujemy również tzw. opcjonalną. Natomiast korzyści zyskują przedsiębiorcy, naukowcy, studenci, młodzież, uczniowie, nauczyciele, uczelnie. Przedsiębiorcy i naukowcy już dzisiaj mogą korzystać z infrastruktury ESA. Z laboratoriów, z centrów testowych, z know-how, stając się pełnoprawnym członkiem jesteśmy również współwłaścicielem tej infrastruktury i bezpłatnie możemy z tego korzystać. Studenci, uczniowie mogą korzystać ze staży, z praktyk, z warsztatów, również i studenci, i uczelnie – z programów edukacyjnych – wymienia Grażyna Henclewska.
Podsekretarz stanu ocenia bardzo pozytywnie polski potencjał technologiczny oraz wiedzę i doświadczenie polskich naukowców.
– Ponad 75 instrumentów, w których jest polska myśl, jest w przestrzeni kosmicznej. Także mamy już doświadczenie w tym sektorze, który się składa i z uczelni, instytucji naukowych, ale też i z firm. To daje nam podstawę do tego, żeby sądzić, że będziemy w stanie rozwinąć go z korzyścią dla gospodarki – dodaje.
Polska jest członkiem ESA od roku. Pierwsze pięć lat naszego członkostwa w Europejskiej Agencji Kosmicznej (do końca 2017 r.) gwarantuje polskim podmiotom objęcie ich specjalnym programem wsparcia, by mogły dostosować swoje możliwości do udziału w programach i projektach ESA.
Grażyna Henclewska zapowiada, że analogiczny konkurs na zaawansowane projekty technologiczne zostanie ogłoszony już w pierwszym kwartale przyszłego roku. Jednocześnie przypomina, że na platformie EMITS prowadzone są otwarte konkursy międzynarodowe przez cały rok, do których mogą aplikować polskie podmioty. Rejestracja w bazie EMITS, której dokonało już 135 polskich firm, jest niezbędnym warunkiem do udziału w konkursach ogłaszanych przez ESA.
Jan
Każdą podpisaną umowę należy szanować, ale na miły Bóg: Gebels nie wymyśliłby bardziej propagadnowego tytułu
insanity
No i pięknie, tak trzymać