Reklama

Rosja opracuje nowe rakiety do ataku na Europę

Na drugim planie widoczny transporter systemu Iskander-M zaadaptowany do wystrzeliwania rakiet systemu Kalibr. Zdjęcie z 2016 r. / Fot. mil.ru
Na drugim planie widoczny transporter systemu Iskander-M zaadaptowany do wystrzeliwania rakiet systemu Kalibr. Zdjęcie z 2016 r. / Fot. mil.ru

Nowe rosyjskie pociski rakietowe, zapowiedziane przez prezydenta Władimira Putina w związku ze wstrzymaniem udziału USA oraz Rosji w układzie INF, powinny zostać opracowane w latach 2019-20 - oświadczył we wtorek minister obrony Rosji Siergiej Szojgu.

Szojgu ocenił, że wykorzystanie pocisków już istniejących w wariantach morskich i powietrznych w wersji naziemnej pozwoli "znacznie skrócić termin produkcji nowej broni rakietowej i zakres jej finansowania". Ocenił, że oprócz tego należy "zwiększyć zasięg opracowywanych dzisiaj naziemnych systemów rakietowych".

Minister oświadczył, że kroki te Rosja podejmuje w związku ze wstrzymaniem przez Waszyngton od 2 lutego br. zobowiązań USA w ramach układu o likwidacji pocisków pośredniego i średniego zasięgu (INF). Minister zarzucił Stanom Zjednoczonym, iż "aktywnie pracują nad stworzeniem pocisków o zasięgu powyżej 500 kilometrów odpalanych z wyrzutni lądowych". Oświadczył, iż właśnie to jest powodem, dla którego prezydent Putin polecił "podjęcie analogicznych kroków".

W latach 2019-20 musimy opracować naziemną wersję systemu bazowania morskiego Kalibr z pociskiem dalekiego zasięgu (...) Należy stworzyć naziemny system rakietowy z naddźwiękowym pociskiem dalekiego zasięgu.

Minister Obrony Federacji Rosyjskiej Sergiej Szojgu o planach budowy nowych pocisków rakietowych

Putin poinformował w sobotę, że Rosja w ślad za USA wstrzymuje udział w układzie INF. Poparł również propozycję resortu obrony, by rozpocząć pracę nad lądową wersją pocisków Kalibr i nad stworzeniem naddźwiękowego pocisku średniego zasięgu bazowania naziemnego.

Jak podaje think-tank Warsaw Institute z opinii ekspertów cytowanych przez różne rosyjskie media wynika, że może chodzić o powrót do projektu zlikwidowanych niegdyś pocisków Pionier (SS-20), modyfikację pocisku 3M22 Cyrkon, wznowienie prac nad RS-26 Rubież lub stworzenie nowych wariantów pocisków Kinżał oraz R-500.

PAP/Warsaw Institute

WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
Reklama

Komentarze (15)

  1. Whiro

    Czyli Rosja zrobi to co zarzuca cały czas USA. Użyje gotowych rakiet morskich do wyrzutni lądowych. Ale jakoś zapomnieli wspomnieć o tym przy okazji krytykowania redzikowa. Zapomnieli też dodać że już pracowali w 2008 roku nad r-500 i mają już ssc-8. Trzeba być nieźle naiwnym żeby wierzyć Rosji. A ci co mówią że po co Rosji Europa to już w ogóle nie wiedzą co mówią. To jest biznes. Teraz gaz trzeba sprzedać i się targować. Po podboju sprzedaje się za cenę jaką się ustali na Kremlu , przy okazji grabiąc złoto, dzieła sztuki, produkty. .......

  2. wewa

    rosja na dzien dzisiejszy nic nie musi juz robi , maja takei nasycenie rakietowe. to tylko czysta medialna informacja nic nie wnoszaca do sile ktora dysponuja.

  3. Andrzej

    Byłbym zdziwiony gdyby Putin powiedział - dobrze , odpuszczamy sobie i za miast rakiet robimy parówki albo telewizory . Takie zabawki to ONI mają pochowane po szufladach. Nawet jak podpiszą traktat rozbrojeniowy to tylko podpisują , prace rozwojowe i tak trwają . Społeczeństwo musi być przekonane że żyje w "oblężonej twierdzy " stąd też taka skłonność do wyrzeczeń socjalnych na rzecz zbrojeń.Gdyby było inaczej "Iwan " zacznie się pytać co z tymi parówkami i telewizorami co z ochroną zdrowia i co wówczas powie Putin ? .

  4. yeti

    @Sander: nie tak całkiem. Lądowe wersje pewnie będą bardzo podobne, ale jednak wymagają pewnych przeróbek. Np. bez sensu jest przystosowanie pocisków samosterujących do pionowego odpalania jak wersje okrętowe, można więc z nich wyrzucić system sterowania ciągiem przy zimnym starcie i wykorzystać tą masę do np. zwiększenia zapasu paliwa. Na pewno lepiej też jest przystosować sensory i nawigację do warunków nadlądowych. Pewnie można zaoszczędzić na kasie i masie przez brak powłok na morską wersję. Są możliwości strzelania, już udowodnione, morskimi pociskami czy przeciwlotniczymi na cele lądowe, ale to nieoptymalne.

  5. Onn

    A mądrość Błaszczaka zamówiła 4 śmigłowce by były na defiladę w Warszawie :)

  6. Davien

    Nie - ja mam w to uwierzyć...Będą napadać chlebodawcę,? Waszyngton I satelickie państwa (NATO)- też w to wierzą....Wyobraźnia działa na USA?

  7. Kuzniecow

    Rakiety już mają więc dlatego taki krotki termin dali na ich "opracowanie". W tak krótkim terminie nie udałoby im się przygotować nawet planów, przecież nawet remont starego okrętu jakim jest Nachimow zajmuje im już ponad 20 lat.

  8. Gość

    W mojej ocenie oni już je dano mają i nie muszą opracowywać.

  9. Davien

    Czyli po prostu przemaluja 3M14 które juz mają na wyrzutniach ladowych i mamy nowy model Kalibra:)

  10. Arcetron

    No po co Rosjanom Europa ? Iskandery do ataku na Europę nie wystarczą ? mają tego tyle że głowa mała a nie użyli ani razu. . . To się nazywa Obrona konieczna i demonstracja siły przed armią USA która cały czas stara się z każdej strony okupować rosję. Rosjanom nie na rękę atakować Europę, czerpią dochody z ropy, gazu i innych produktach exportowych sprzedając dla europejczyków jakby zaatakowali to od 3 do 6 lat i Rosja jest bankrutem gospodarczym.

  11. MyPolacy

    Będą atakować Europę, nie mogą przeżyć tego , że nie dotarli do Atlantyku!? Może teraz?

  12. Sander

    Buaahha te rakiety już są

  13. Caton

    "Rakiety będą się toczyć jak parówki" jak powiedział bodajże Chruszczow, a to doprowadzi do sytuacji jak i wtedy, że ludzie nie będą wiedzieli tak naprawdę do czego te rakiety porównał. Putin prowadzi ten kraj w przepaść. Oby tak dalej. Ceterum censeo Carthaginem delendam esse (cyt. Marcus Porcius Cato)

  14. Polanski

    Niech robią tak dalej. W czasie "zimnej wojny" też się chwalili osiągnięciami i skończyło się tak, jak się skończyło. Amerykanie nie mogąc zweryfikować danych wywiadowczych założyli najgorszy dla nich wariant czyli że Rosjanie mają to wszystko i w tych rozmiarach. Okazało się to wszystko blefem. Teraz może byc podobnie. Źle oszacują ruskie możliwości i zaczną się na siłę zbroić. Koniec będzie taki że Rosjanie przyśpieszą zbrojenia i zazbroją się na śmierć.

  15. zaniepokojony

    Putin będzie napadał na Europę?!

Reklama