Reklama

Technologie

Robotyczny SCORPION – koncepcja robotyzacji działań piechoty w francuskich wojskach lądowych [RAPORT]

Fot. Nexter
Fot. Nexter

Od 2014 r. francuskie Wojska Lądowe (Armee de Terre) realizują program modernizacji SCORPION, ukierunkowany na uzyskanie nowych zdolności efektywnej projekcji siły w potencjalnych konfliktach zbrojnych o różnej skali i intensywności, prowadzonych przeciw aktorom państwowym i niepaństwowym dysponującymi zróżnicowanym potencjałem i zdolnościami militarnymi. Program, którego symbolem jest wprowadzenie szerokiej gamy nowoczesnych pojazdów (Jaguar/Griffon/Serval), czy też systemu informacyjnego SICS, oznacza również szereg zmian dla pododdziałów piechoty, które nadal będą rdzeniem modułowych grup taktycznych.

W opinii ekspertów francuska Armee de Terre do perfekcji opanowała tworzenie i zastosowanie w działaniach taktycznych grup taktycznych (grup bojowych), czego dowodem były francuskie sukcesy w czasie Operacji Serval w Mali w latach 2013 – 2014. Grupy są różnej wielkości, sous-groupement tactique interarmes (SGTIA) jest kompanijną grupą taktyczną broni połączonych, zaś groupement tactique interarmes (GTIA) to grupa batalionowa. Przyjęta organizacja grupy warunkowana jest konkretnymi potrzebami taktycznymi wynikającymi z realizowanego zadania, dla którego dana kombinacja połączonych środków ogniowych oraz zdolności pododdziałów stanowi optymalne rozwiązanie[1].

Wymieniony schemat organizacyjny został również powielony grupie taktycznej programu SCORPION, w którym na szczeblu batalionowej grupy taktycznej występują następujące elementy:

  1. element rozpoznawczy (échelon de découverte, ED);
  2. element szturmowy (échelon d’assaut, EA);
  3. element logistyczny (échelon de logistique, EL);
  4. element dowodzenia (échelon de commandement, EC).

Grupy taktyczne programu SCORPION, analogicznie do wcześniejszych rozwiązań, charakteryzować się będą wysoką mobilnością wynikającą z zastosowania różnej klasy pojazdów. Należy jednak zaznaczyć, że nadal zasadniczą rolę odgrywać będzie piechota, działająca na wozach lub pieszo. Mimo szeregu wątpliwości przejawiających się opiniach o zdegradowaniu roli w taktyce, które pojawiły się wraz z przeniesieniem ciężaru walki na wozy, piechota nadal uznawana jest za kluczową ze względu na możliwość działania w zdegradowanym środowisku walki, w którym niezbędna będzie zdolność do rozproszonego i skrytego działania determinowana przez niską sygnaturę termalną i elektromagnetyczną. Przeciwnie, w nowej grupie taktycznej pododdział piechoty staje się beneficjentem modernizacji, uzyskując większą manewrowość, odporność i autonomię logistyczną wynikającą z wykorzystania pojazdów, a także wysoką świadomość sytuacyjną, związaną z zastosowania sieciocentrycznego systemu informacji bojowej SCORPION (système d'information du combat Scorpion, SICS).

Uzyskane przez piechotę zdolności wpisują się w ogólną koncepcję przyszłej walki lądowej Armee de Terre (Action Terrestre Future, 2016), w której jeden z czynników przewagi operacyjnej – przewaga liczebna (masse) uzyskiwana jest nie tylko na drodze rzeczywistej przewagi liczebnej w ludziach i sprzęcie, lecz także przez tzw. mnożnik siły uzyskiwany przez przewagę technologiczną. Zastosowanie SICS w połączeniu z rozbudowanym systemem sensorów różnego typu, w założeniu tworzyć będzie nowe, zinformatyzowane środowisko walki (combat infovalorisé), w którym dużą rolę odgrywać będzie obróbka i dystrybucja informacji wspomagana przez sztuczną inteligencję[2]. Elementem wsparcia piechoty będą również bezzałogowce powietrzne i lądowe. Nowe zdolności rozpoznawcze połączone z nowym wyposażeniem i uzbrojeniem indywidualnym, a także możliwością prowadzenia ognia precyzyjnego, w tym również ze środków ogniowych BLOS, będą stanowić nową jakość w walce piechoty.

Robotyka piechoty stanowi integralną część opublikowanej w marcu 2019 r. koncepcji zautomatyzowanych systemów Wojsk Lądowych (systèmes automatisés l'Armee de Terre), która zastąpiła poprzednią koncepcję z 2012 r. W zastosowaniu systemów bezzałogowych piechoty Francuzi, analogicznie do innych armii, wyróżnili dwa obszary odpowiadające potencjalnemu ich zastosowaniu w taktyce małych pododdziałów:

  1. wsparcie bezzałogowych statków powietrznych (BSP);
  2. wsparcie bezzałogowych pojazdów lądowych (BPL).

Obecnie trudno mówić o bezzałogowcach dedykowanych systemowi SCORPION w jego ostatecznym kształcie. Armee de Terre prowadzi jednak intensywne prace, które mają doprowadzić do ich wyboru i wypracowaniu procedur taktycznych ich zastosowania. W styczniu 2021 r. rozpoczęło działanie Laboratorium Bitwy Lądowej (Battle-Lab Terre, BLT), które ma na celu stworzenie synergicznych powiązań pomiędzy Armee de Terre a różnymi podmiotami aktywnymi w obszarze innowacji, tak aby w pełni wykorzystać potencjał rozwiązań proponowanych przez podmioty cywilne. W działania na rzecz implementacji systemów bezzałogowych zaangażowana jest również Sekcja Techniczna Wojsk Lądowych (section technique de l’armée de Terre, STAT), która odpowiada za badanie techniczne sprzętu i uzbrojenia wdrażanego później do francuskich sił zbrojnych.

Implementacja BSP w pododdziałach piechoty było bezpośrednim efektem doświadczeń działań w Afganistanie i Afryce, gdzie francuskie grupy taktyczne zderzyły się z koniecznością szybkiego pozyskania informacji rozpoznawczej, opartego na własnych zdolnościach do rozpoznania z powietrza. W efekcie analiz wojska lądowe przystąpiły w 2018 r. do intensywnych testów systemu bezzałogowego PD-100 Black Hornet 3 prowadzonych przez żołnierzy 94 pułku piechoty (94e RI) w Centrum Szkolenia w Walce Miejskiej (Centre d'Entraînement aux Actions en Zone Urbaine, CENZUB)[3]. Doświadczenia wypracowane w CENZUB stały się podstawą do wyposażenia w kilka systemów PD-100 7. batalionu szaserów alpejskich skierowanego do Operacji Barkhane w 2019 r. Ich zastosowanie, a także dalsze doświadczenia 94e RI (drony Novadem NX70 i Parrot Anafi Thermal), pozwoliły na wypracowanie koncepcji implementacji BSP do pododdziałów poniżej szczebla kompanii piechoty oraz zdefiniować potrzeby sprzętowe:

  1. nano BSP na szczeblu drużyny piechoty, tzw. zdalna lornetka dowódcy drużyny;
  2. mikro BSP na szczeblu plutonu piechoty, czas lotu minimum 30 min., zasięg 3 km, głowica obserwacyjna z kamerą termowizyjną oraz kamerą dzienną z 10-krotnym powiększeniem;
  3. mikro BSP na szczeblu kompanii piechoty, czas lotu minimum 1 godz., zasięg 6 km, głowica z kamerą termowizyjną oraz kamerą dzienną z 30-krotnym powiększeniem.

Dla drona używanego na szczeblu kompanii zdefiniowano również inne, perspektywiczne wymagania:

  1. możliwość zasilania przewodowego z ziemi;
  2. zdolność geolokalizacji w celu naprowadzania ognia artyleryjskiego i współpracy z przeciwpancernym pociskiem kierowanym średniego zasięgu (MMP) poprzez terminal do strzelania Beyond Line Of Sight (BLOS);
  3. możliwość śledzenia obserwacji w dodatkowych tabletach taktycznych[4].

Trudno odmówić Francuzom konsekwencji w realizacji tych założeń w praktyce. Zakupy bezzałogowców prowadzone od 2018 r. znakomicie ilustrują typy BSP wybrane do implementacji na poszczególne szczeble pododdziałów:

  1. nano BSP drużyny piechoty PD-100 Black Hornet;
  2. mikro BSP plutonu piechoty Parrot Anafi USA Defence;
  3. mikro BSP kompanii piechoty Novadem NX70 Defence[5].
image
BSP Novadem NX70 Defence w czasie testów przeprowadzanych w Dzibuti przez zespół STAT. Fot. Novadem
image
Fot. Parrot Anafi USA Defence w czasie testów przeprowadzanych w Dzibuti przez zespół STAT w czerwcu 2021. Fot. Armee de Terre

W styczniu 2021 r. NX70 zademonstrował zdolność geolokalizacji i wskazania celu środkom wsparcia. Strzelanie z użyciem pocisku MMP w konfiguracji piechoty zakończyło się sukcesem i udowodniło możliwość rażenia celów znajdujących się poza zasięgiem obserwacji bezpośredniej pododdziału piechoty[6].

W czerwcu 2021 r. zespół powołany przez STAT prowadził w Dżibuti testy w celu sprawdzenia działania przyszłych dronów w ekstremalnych warunkach klimatycznych, co jest elementem kluczowym z racji zaangażowania ekspedycyjnego Armee de Terre.

Reklama
Reklama

Analiza dotychczasowych działań i doświadczeń z zastosowania BSP w programie SCORPION dowodzi dążenia do uzyskania możliwie najdokładniejszego obrazu sytuacji taktycznej przez pododdziały piechoty. Nie odbiegają one od założeń taktycznych realizowanych w USA czy też Wlk. Brytanii. Autonomiczne możliwości pozyskania informacji rozpoznawczej bezpośrednio przełoży się na ich wykorzystanie na poziomie grupy taktycznej, między innymi na możliwości i szybkość wykonania manewru czy też prowadzenia działań typu stand off, co nie jest bez znaczenia w przypadku pododdziałów lekkich i ich przetrwania na polu walki.

W odróżnieniu od BSP implementacja bezzałogowców lądowych do pododdziałów piechoty jest bardziej skomplikowana ze względu na złożoność środowiska działania. Armee de Terre dla programu SCORPION zdefiniowała dwa obszary zdolności, które wspierać mają roboty lądowe:

  1. zdolności rozpoznawcze w działaniach polowych oraz w mieście, w terenie otwartym oraz w budynkach (wsparcie rozpoznawcze);
  2. zdolności manewrowe uzyskane poprzez zwiększenie mobilności żołnierza piechoty poprzez odciążenie go od stale rosnącego ciężaru amunicji i sprzętu (wsparcie transportowe).

Należy zwrócić uwagę, że Francuzi nie przewidują w bliższej perspektywie implementacji uzbrojonych bezzałogowych pojazdów lądowych, co nie oznacza, że nie widzą dla nich zastosowania na polu walki przyszłości[7].

Bazując na tych założeniach Armee de Terre zdecydowała się na doświadczalną implementację trzech typów robotów:

  1. małego robota rozpoznawczego (Système Robotisée Petite, SRPe) na szczeblu drużyny piechoty;
  2. modułowego robota rozpoznawczego (Système Robotisée Modulaire, SRMo) na szczeblu plutonu piechoty;
  3. robota transportowego, tzw. bezzałogowego muła (Mule).

Dwa pierwsze typy robotów dostarczył francuski Nexter Robotics: SRPe bazuje na robocie NERVA S, SRMo na robocie NERVA LG. Robota transportowego oparto na produkcie izraelskiego Roboteam Probot UGV.

image
Nexter Nerva LG, modułowy mały robot rozpoznawczy piechoty (SRMo), który posiada szerokie możliwości montażu szeregu wyposażenia dodatkowego np. rożnego rodzaju głowic obserwacyjnych. Fot. Armee de Terre

W ramach doświadczenia w 2020 r. roboty rozpoznawcze (20 szt.) zostały przydzielone do Departamentu Szkolenia Piechoty, 92. pułku piechoty (92e RI) w Clermont Ferrand oraz wymienionego już wyżej 94e RI w CENZUB[8]. Francuzi w rozdziale środków kierowali się pragmatyzmem:

  1. 92e RI uczestniczący w operacjach ekspedycyjnych, miał zbierać doświadczenia z ich użycia w warunkach rzeczywistych, de facto sprawdzając ich użycie operacyjne;
  2. 94e RI w CENZUB z racji specjalizacji, miał zbierać doświadczenia z ich użycia w warunkach walki miejskiej;
  3. Departament Szkolenia Piechoty, a właściwie Szkoła Piechoty (École de l'infanterie, EI) prowadzić miały prace nad wykorzystanie robotów w szkoleniu taktycznym, a także dokonać oceny użycia bezzałogowców w pododdziale w ramach CAZUR (ośrodek szkolenia bojowego w terenie zurbanizowanym wchodzący w skład kompleksu szkół wojskowych w Draguignan)[8].

Pierwsze zastosowania bezzałogowców lądowych przyniosły szereg doświadczeń, które będą stanowić o ich przyszłym zastosowaniu w działaniach grup taktycznych SCORPION:

  1. zastosowanie małych robotów rozpoznawczych w działaniach polowych będzie ograniczone ze względu na ukształtowanie i pokrycie terenu roślinnością;
  2. w przypadku zastosowania w terenie zurbanizowanym i w budynkach konieczne jest zastosowanie łączności przewodowej z bezzałogowcem np. przy pomocy łącza światłowodowego;
  3. nie ma potrzeby szkolenia specjalistów w obsłudze systemów bezzałogowych na szczeblu drużyny czy plutonu, prostota małych robotów rozpoznawczych piechoty umożliwia przeszkolenie każdego z żołnierzy pododdziału w zakresie ich obsługi;
  4. roboty rozpoznawcze stanowią rzeczywisty ekwiwalent taktyczny trzyosobowego zespołu piechoty (trinôme) w działaniach rozpoznawczych;
  5. dowódcy pododdziałów powinni posiadać tablet taktyczny z możliwością podglądu obrazu z kamery bezzałogowca.

Prace nad wdrożeniem robota transportowego zlecono Laboratorium Bitwy Lądowej, które miało przekazać bezzałogowce do 1. pułku strzelców (1. Regiment de Tirailleurs, 1er Rtir). Oczekiwano, że 1er RTir użyje robotów w środowisku operacyjnym podczas działań w Mali, gdzie miał stanowić trzon Pustynnej Grupy Taktycznej Lamy (groupement tactique désert, GTD). Ostatecznie „muły” trafiły na teren Sahelu później i z inną jednostką. 20 kwietnia 2021 r. armia francuska poinformowała, że 4 szt. Probot UGV przybyły do Gao (Mali), aby być przedmiotem eksperymentu w ramach GTD Bison[9].

image
Rozładunek w Mali robota transportowego Probot UGV przeznaczonego dla GTD Bison. Fot. Armee de Terre

Należy zauważyć, że eksperymenty w użyciu taktycznym bezzałogowców lądowych realizowane są wielowątkowo. W styczniu 2021 r. Instytut Przekształceń Energetyki VEDECOM (Institut de Transition Énergétique, ITE), działając na zlecenie Laboratorium Bitwy Lądowej zrealizował doświadczenie w działaniu autonomicznego konwoju pojazdów w trybie multi-follow me. W eksperymencie użyto pojazdów: Arquus Sherpa Light (załogowy pojazd prowadzący), zrobotyzowanego Arquus Dagger (PVP) oraz dwóch bezzałogowych mułów: Nexter Robotics Optio i Milrem TheMIS.

image
Doświadczenie w działaniu autonomicznego konwoju pojazdów w trybie multi-follow me, w kolumnie widoczne pojazdy: Nexter Robotics Optio, zrobotyzowany Arquus Dagger oraz Milrem TheMIS. Fot. Nexter

W końcu marca 2021 r. elewi ze Szkoły Broni Połączonych (école militaire interarmes, EMIA), przy współudziale ośrodkiem badawczym szkół w Saint-Cyr Coëtquidan i przedstawicielami przemysłu, przećwiczyli szereg scenariuszy zastosowania bezzałogowców lądowych piechoty w działaniach w terenie zurbanizowanym. W eksperymencie użyto szeregu bezzałogowców: OptioX-20, Nerva XX, Nerva LG (Nexter), Barakuda (Shark Robotics) oraz Spot (Boston Dynamics).

image
Elew ze Szkoły Broni Połączonych wykorzystujący bezzałogowiec Barakuda (Shark Robotics) z zamontowana tarczą balistyczną w czasie szkolenia w Saint-Cyr Coëtquidan. Fot. Armee de Terre

Podsumowanie

Armee de Terre konsekwentnie realizują kompleksowy program doświadczeń w implementacji bezzałogowców lądowych i powietrznych w jednostkach piechoty. W perspektywie pozwoli to na określenie standardów robotyki piechoty w programie SCORPION, a także integracja działania różnych systemów bezzałogowych piechoty, a także robotów używanych w wojskach inżynieryjnych, w celu wypracowania komplementarnych taktyk, technik i procedur (TTP) ich zastosowania na polu walki. Mimo że na obecnym etapie prac bezzałogowce pełnią rolę sensorów, zdolnych do wielospektralnego zobrazowania pola walki, należy jednak spodziewać się w przyszłości rozwoju bezzałogowców piechoty, które będą wyposażone w systemy uzbrojenia np. broń przeciwpancerną.

Ważnym aspektem działań Francuzów jest wykorzystanie własnego potencjału przemysłowego i jego osiągnięć w zakresie robotyki (Nexter Robotics, Shark Robotics, Novadem oraz Parrot), co tworzy podstawy stabilnej i perspektywicznej współpracy sektora obronnego z francuskimi Wojskami Lądowymi.

Przypisy:

[1] Według zapisów regulaminowych maksymalna liczba elementów w grupie taktycznej wynosi osiem: 1-6 pododdziałów podstawowych oraz 1-2 pododdziałów wsparcia.

[2] We francuskich dokumentach doktrynalnych zinformatyzowanie (infowaloryzacja) określana rozumiana jest jako optymalne wykorzystanie posiadanych przez pododdział informacji w celu zwiększenia świadomości sytuacyjnej i ułatwienia podejmowania decyzji.

[3] Położony w Sissonne CENZUB stanowi obecnie najnowocześniejszy tego typu ośrodek szkolenia w Europie.

[4] Dron wraz z operatorem przydzielony będzie do pododdziału wsparcia, dodatkowe tablety z możliwością podglądu obrazu z głowicy przeznaczone są dla dowódcy i zastępcy dowódcy kompanii.

[5] Należy zauważyć, że poza PD-100 zakupy realizowane są w oparciu o podmioty krajowe, zaś Parrot Anafi USA Defence jest typowym rozwiązaniem zakupu drona komercyjnego spełniającego wymogi wojskowe. Anafi w tej wersji jest jednym z dronów COTS, zatwierdzonych w programie Blue sUAS.

[6] https://novadem.online/en/2021/01/28/122976/

[7] Może na to wskazywać obecność na demonstracjach uzbrojonej wersji Nexter OPTIO-X20 (Milrem TheMIS z bezzalogowym modułem uzbrojenia firmy Nexter).

[8] Bezzałogowce stanowiły część z 56 szt. dronów lądowych zamówionych przez francuskie Ministerstwo Sił Zbrojnych w 2019 r.

[9] GTD Bison oparto o 126. pułk piechoty (126e RI)

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. Logistyk

    Czy się to komuś podoba czy nie, to przyszłość należy do dronów.

    1. Stefan

      I antydronów wyłączających plejady dronów przez zakłócenie fal

    2. logistyk

      Jest takie prawo fizyki: "Każdemu działaniu towarzyszy przeciwdziałanie" i wojska, jego sprzętu, techniki też dotyczy.

    3. Extern

      Nawet w pełni autonomiczny człowiek musi używać fal do komunikacji z węzłem dowodzenia w trakcie misji, bo szczególnie dziś sytuacja na polu walki zmienia się bardzo dynamicznie i łączność to podstawa. Tak więc i autonomicznym dronom łączność jednak jest potrzebna. Chodzi o to aby ta łączność nie musiała być utrzymywana cały czas jak np. ma to miejsce w modelarstwie RC. Jest właściwie pewne że w trakcie trwania misji a szczególnie podczas ataku, takiej łączności dron cały czas mieć nie będzie. I że z cząstkowym zadaniem musi sobie sam poradzić. Dobrym przykładem jest tu np. nasz dron Varmate. Operator identyfikuje cel i wydaje rozkaz jego śledzenia lub zniszczenia i dron sam już wie jak ma podążać za celem, albo jak wyznaczyć ścieżkę podejścia i ataku.

  2. Extern

    Apropo, trochę z innej beczki, to u nas właśnie wdrożono dyrektywę unijną regulującą, a w praktyce bardzo ograniczającą rozwój, budowanie własnych i latanie wszelkimi rodzajami dronów. Modelarze już cicho płaczą na swoich forach z żalu po lataniu FPV czy wysokim lataniu na termice. A różni domorośli konstruktorzy chcąc zrobić własnego autonomicznego latającego drona będą to musieli w Europie robić nielegalnie, bo kategorii specjalnej nikt cywilny raczej nie uzyska. Oczywiście u naszych decydentów najwyraźniej nawet nie zakiełkowała myśli o tym że ze strachu przed terrorystami z dronami (którzy regulacje ULC i tak będą mieli w nosie) wylano właśnie dziecko razem z kąpielą. Młodzież w europie nie będzie mogła teraz swobodnie rozwijać pasji modelarskiej. Tak więc drugi Flytronic w garażu jakiegoś zapaleńca już raczej nie powstanie. Ciekawe czy Azjaci też podobnie ograniczyli rozwój inicjatywy technicznej u własnej młodzieży?

    1. Rene

      Modelarstwo to hobby dla dorosłych, otyłych januszy a nie żadnej tam młodzieży. Ja się ciesze, że jest prawo dzięki ktòremu jakiś obleśny perwert może iść do pierdla za latanie dronem na plaży i podglądanie kobiet.

    2. Extern

      Może to słuszne, może nie słuszne, ale jednak jest to kolejne już prawo ograniczające w europie rozwój nowej przyszłościowej branży w sytuacji gdy i tak już ledwo dyszymy technologicznie starając się konkurować na tym polu z prężnymi Azjatami, których młodzież aż kipi od nowych pomysłów.

  3. Paweł

    Bieżąca elastyczność, zmienność ugrupowania, wyposażenia, logistyka ściśle dopasowana do rodzaju wykonywanego zadania. Co na to nasi włodarze ?

    1. logistyk

      nic. świat idzie do przodu. Czytam w sieci:"...Po raz pierwszy Rheinmetall i Escribano zintegrowały moduły, które mogą być montowane na lądowych bezzałogowcach Mission Master SP...." A my tuptamy w miejscu.

  4. Marek

    Tego czytać się nie da - sugeruje prace z językiem polskim. Czy może to przetłumaczone z czegoś przez Google.

  5. Rene

    Może dzięki temu w końcu Francuzi nie będą uciekać z pola walki...

    1. Samo

      Czlowieku poczytaj trochę historię. Poczytaj o francuskich siłach zbrojnych I wojna światowa, Napoleon, sreniowiecze wojny z Angia Maurami itp. Potem zacznij Chwalić się swoimi klęskami zacznij od PW.

    2. Paweł

      Jakieś konkrety ? Może jakieś nasze szczególne dokonania w temacie zwycięskich wojen ? Bo ja znam akurat więcej przykładów, gdy to przeciwnik uciekał przed Francuzami. Warto przestać się obrażać na wiedzę historyczną.

    3. rED

      maj 1940, Vichy 1940-44, Tulon 1942 i wystarczy. Nie muszą mieć " dokonania w temacie zwycięskich wojen" wystarczy by nie powtórzył się 1940 a potem 1945 kiedy to w nocy 8/9 podpisano bezwarunkową kapitulację III Rzeszy z udziałem Francji. Choć ta zupełnie nie była stroną tego aktu. Noże przeprosisz się z wiedzą historyczną i wyjaśnisz nam jak doszło do tego że Francja jednak wzięła w podpisaniu udział. Czym na to zasłużyła bo podpisujący akt kapitulacji (Wehrmachtu) w imieniu zwyciężonych Niemiec feldmarszałek Wilhelm Keitel skomentował obecność de Tassigny’ego w ten sposób, że powinien on złożyć podpis po obu stronach – składających i przyjmujących kapitulację.

  6. easyrider

    Muszą coś wymyśleć bo bezstresowe, internetowe dzieci nie będą przecież walczyć. Roboty na nich będą pracować, pójdą walczyć i jak pokombinują to może zrobią dzieci. Chociaż nie, dzieci nie. Od tego ściągają islam i Afrykę do Francji żeby zapewnić przyrost. Ot i postęp.

    1. rmarcin555

      @easyrider. Oczywiście, nie masz bladego pojęcia co oznacza termin "bezstresowe wychowanie". Zapewne nie wiesz, że do czego prowadzi "stresowe wychowanie". A co do Francuzów, to akurat na wychowaniu dzieci znają się dobrze.

    2. zeneq

      Fakt. Najlepszym przykładem jest syn lekarzy - Macron który jako nastolatek był molestowany przez zamężną nauczycielkę (z trójką dzieci której tak się romans spodobał że się rozwiodła) a potem się z nią ożenił. Dzieci oczywiście z tego związku brak więc wychowanie po francusku jest rzeczywiście rewelacyjne. Na szczęście mają hordy ubogacających ich kulturowo Afrykanów i Azjatów. Oni wkrótce wpoją im najlepsze wzorce wychowania. I to też będzie po francusku...

    3. easyrider

      Ty jak widzę według ustnego oświadczenia masz nieblade pojęcie, co mnie niezmiernie cieszy. A czy Francuzi mają? No z jakiegoś powodu w "postępowej" Francji płoną kościoły, dochodzi do zamachów terrorystycznych, po ulicach chodzą patrole wojskowe a w miastach tworzą się islamskie dzielnice, gdzie policja nawet nie interweniuje bo jest obrzucana kamieniami. No niewątpliwie to efekt właściwego wychowania własnego społeczeństwa, które na naszych oczach niszczy własne dziedzictwo kulturowe.

  7. lekarz

    Opisane grupy bojowe to po prostu kampfgruppen, podstawa działań bojowych Wehrmahtu pod koniec II WŚ. Nie wyobrażam sobie aby jakikolwiek dowódca wojsk lądowych nie znał dokładnie przebiegu ich działania.

  8. men

    Pomijając "śmichy chichy" co niektórych, marzy mi się tak kompleksowe podejście do wszelakich zagadnień związanych z doktryną, taktyką, strukturami, sprzętem, szkoleniem itp, itd, jak prezentowane w artykule, po prostu wiedza co chcą, w przeciwieństwie do naszego MON -u