Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Rekordowa liczba ofiar walk w Afganistanie. Wojska rządowe tracą kontrolę

Fot. Spc. Blair Neelands, Afghan Soldiers/Wikimedia Commons, CC BY 2.0
Fot. Spc. Blair Neelands, Afghan Soldiers/Wikimedia Commons, CC BY 2.0

Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że liczba ofiar konfliktu w Afganistanie w 2016 roku była rekordowa pod względem wielkości. Jak podaje, aż 11 417 cywilów zginęło lub zostało rannych w wyniku prowadzonych tam działań zbrojnych. Pod kontrolą sił rządowych znajduje się około 60 procent terytorium kraju.

Aż 11 418 cywilów zginęło lub zostało rannych w 2016 roku w rezultacie zbrojnego konfliktu między talibami a siłami rządowymi w Afganistanie – wynika z opublikowanego w Kabulu raportu ONZ. To nowy rekord w historii konfliktu. Autorzy corocznego raportu ONZ wskazują, że między 1 stycznia a 31 grudnia 2016 roku w afgańskim konflikcie zbrojnym poniosło śmierć 3498 cywilów, a 7920 zostało rannych. 

Ogólna liczba ofiar cywilnych (zabici i ranni) w Afganistanie wzrosła tym samym o 3 proc. w porównaniu z 2015 rokiem. Liczba spowodowanych przez konflikt zgonów wśród cywilów wzrosła o 2 proc., a przypadków odniesienia obrażeń – o 6 proc. Szczególnie, o 24 proc., wzrosła liczba dotkniętych wojną dzieci. Z wyliczeń ONZ wynika bowiem, że stanowią one blisko jedną trzecią ofiar konfliktu.

W 2016 roku ONZ odnotowała rekordową liczbę ofiar cywilnych na skutek działań zbrojnych prowadzonych na lądzie, samobójstw, ataków na dużą skalę oraz niewybuchów. Najwyższa od 2009 roku była też liczba ofiar cywilnych na skutek operacji prowadzonych z powietrza.

ONZ zastrzega, że z uwagi na utrudniony dostęp do niektórych prowincji Afganistanu rzeczywista liczba ofiar może być większa. Afgański rząd kontroluje bowiem 60 proc. terytorium kraju. Jak podkreślają Amerykanie, siły rządowe, czyli policja i wojsko, mają problem z utrzymaniem władzy w niektórych częściach państwa, na których dochodzi do walki o wpływy m.in. z talibami i bojownikami Daesh. Problem stanowi również spadająca liczba Afgańczyków pracujących dla służb bezpieczeństwa oraz duże straty w policji i wojsku. Jak podkreślają przedstawiciele afgańskiego rządu, w ciągu pierwszych 10 miesięcy 2016 roku w walkach zginęło min. 6 785 żołnierzy i policjantów, natomiast aż 11 777 z nich zostało rannych. 

Utrzymywanie kontroli nad 60 proc. terytorium Afganistanu oznacza 15-proc. spadek w stosunku do roku 2015. Wzrasta natomiast liczba ofiar konfliktu oraz liczba "dystryktów", które przechodzą pod kontrolę bojowników, lub zwiększają oni tam swoje wpływy (jak podaje Reuters, jest to ok. 10 proc. okręgów; 2,5 mln mieszkańców). W sporej części z nich (33 proc.; ok. 9,2 mln mieszkańców) trwa natomiast walka o wpływy. Utrata terytorium przez afgańskie władze ma być również związana ze zmianą prowadzonej przez nich strategii. Jak podają Amerykanie, siły bezpieczeństw tego kraju zdecydowały się na opuszczenie części punktów kontrolnych, aby skupić się na skuteczniejszej obronie najbardziej zagrożonych obszarów. Takie podejście może jednak ułatwić rebeliantom oddziaływanie na ludność cywilną.

PAP/MR

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. You

    Problemem jest stały napływ zradykalizowanych muzułmanów walczących z mniej zradykalizowaną, państwową "wersją" Islamu. Islam i to w swojej bardziej zradykalizowanej wersji zdobywa kolejne terytoria w szeroko pojętej Azji i bliskim Wschodzie, będąc na razie stopowany w Iraku, dzięki stałemu finansowaniu i pomocy USA. W takiej Indonezji jeszcze 10 - 15 lat temu poszczególne regiony mogły chwalić się swoimi kolorowymi, regionalnymi strojami. Dziś obowiązuje jeden skromny muzułmański strój. Koniec z r różnorodnością. Islam to nie tylko religia, ale ideologia, w której nie ma miejsca na różnorodność.

    1. kafir

      Afgańczycy powinni zbudować mur, a za budowe zapłaci Iran.