Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

„Zdalnie sterowany” F-35 już działa

Brytyjczycy testują zdalnie sterowany wózek do transportu po pokładzie lotniczym samolotu F-35 – fot. Royal Navy
Brytyjczycy testują zdalnie sterowany wózek do transportu po pokładzie lotniczym samolotu F-35 – fot. Royal Navy

W ramach testów wyposażenia dla brytyjskiego lotniskowca HMS „Queen Elizabeth” przebadano zdalnie sterowany wózek transportowy dla samolotu F-35.

Trwa przygotowania wyposażenia dla lotniskowca HMS „Queen Elizabeth”. Brytyjczycy właśnie przetestowali zdalnie sterowany wózek ESHA (Electric Shipboard Handler Aircraft) pozwalający na transport po pokładzie lotniczym samolotów F-35 bez włączania ich silników. Badania prowadzono w bazie lotnictwa morskiego Pax River w stanie Maryland.

Sprawa jest o tyle skomplikowana, że dotyczy transportu ważącego 23 tony samolotu, często zatankowanego do pełna i obwieszonego uzbrojeniem na pokładzie pełnym ludzi i zaparkowanych statków powietrznych. Ponadto F-35 waży prawie trzykrotnie więcej niż Harrier, którego ma zastąpić w Royal Navy.

Brytyjczycy mają trzy samoloty F-35B, ale do badań wykorzystywali identyczną maszynę należącą do amerykańskiej piechoty morskiej - tą samą, która była testowana na uniwersalnym okręcie desantowym USS „Wasp”.

W czasie prób określono, że ESHA z F-35 to był to najprawdopodobniej najdroższy w historii zdalnie sterowany samolot (wart 120 milionów dolarów).

Reklama
Reklama

Komentarze