Reklama

Jak donosi tsn.ua, Ukraińcy przeprowadzili testy rakietowego systemu ziemia-ziemia Wilha. Według dostępnych informacji ma on dysponować naprowadzaniem opartym o system GPS. Pocisk jest wystrzeliwany z wyrzutni artyleryjskiego kompleksu rakietowego BM-30 Smiercz.

Według niektórych informacji, maksymalny zasięg systemu Wilha może wynosić nawet 300 km, choć pojawiają się sprzeczne doniesienia w tym zakresie. Standardowe pociski systemu Smiercz charakteryzują się zasięgiem rzędu 70 km. System Wilha jest rozwijany na zlecenie władz Ukrainy, w perspektywie ma być wprowadzony na uzbrojenie armii.

Należy podkreślić, że już nawet samo zaopatrzenie systemu Smiercz w precyzyjne naprowadzanie byłoby istotnym zwiększeniem jego zdolności bojowych. W ten sposób zyskanoby możliwość rażenia silnymi głowicami (w tym kasetowymi) celów oddalonych o 70 km. Standardowe systemy BM-30 znajdują się na wyposażeniu sił zbrojnych Ukrainy. 

Czytaj więcej: Rakietowe „Polonezy” już na uzbrojeniu Białorusi. Zasięg: 200 km

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. mekongdelta

    no to rezuny beda mogly Przemysl i Zamosc ostrzelac . Super

    1. Dropik

      Zawsze mogly. To duze cele. Nie potrzeba nowych pociskow.

  2. der

    Dlaczego Polska nie rozważa (?) zakupienia tej broni od Ukrainy w ramach programu Homar? Na pewno jest to wielokrotnie tańsze, niż opcja zachodnia. Poza tym mamy większe szanse na transfer wiedzy.

    1. Wojtek 39

      Co chcesz rozważac? Z czego będziesz odpalał te pociski? Bo Ukraina nie produkuje nowych BM-30 tylko wprowadza nowe pociski aby ten dość przestarzały system unowocześnić.

    2. Vvv

      Bo jest gorszy i nie kompatybilny ze standardem NATO i zachodnie odpowiedniki sa lepsze

  3. Voila

    Rozsmieszacie mnie przejmując się stanem uzbrojenia i kondycja polskiej armii. Jedynym zagrożeniem dla nas jest kacapstan. Nie mamy z nimi szans nawet jak kupimy 200 f35, 50 baterii meads, 300 krabow, 500 abramsow i 10 okrętów podwodnych z rakietami manewrujacymi. Śmieszne jest że się przejmujcie nie wprowadzeniem msbs, degrengolada w mon i przemyśle zbrojeniowym bo to jest bez znaczenia. Nie liczymy się jako kraj. Jesteśmy mrówka w świecie słoni. Lepiej zacznijcie się z kacapami przyjaźnić zamiast ich wkurzać bo następnym razem wszyscy pójdziecie na Syberię i już nie wrócicie bo nie będzie gdzie wrócić. Gdyby nie protektorat usa i Niemców już byście mieszkali w guberni

    1. jaś

      ale ty gł...pi jesteś

    2. Arek102

      Przyjażnic się tak jak było za PRL-u czy jak przed I WŚ. A może jeszcze wczesniej, w XVIII wieku. Chłopie do jakiejm ty szkoły chodziłeś i jakiej wersji historii sie uczyłeś????????????? A propo protektoratu Niemców to lepiej nic nie mów, bo żyją jeszcze ludzie którzy wiedza co to oznacza. A dzisiejsza pomoc Niemców polega na ciągłym robieniu problemów np. przejaz Amerykańskich czołgów Abrams na poligony w Polsce, czy wycofanie z Polskiego nieba samolotów NATO AWAX i przeniesienie ich nad Syrię przeciwko DAESH?

    3. criss

      mając "200 f35, 50 baterii meads, 300 krabów, 500 abramsów i 10 okrętów podwodnych z rakietami manewrującymi" spokojnie byśmy spali nie obawiając się żadnego sąsiada, nawet Kacapii. a nie jesteśmy pod protektoratem USA i Niemców, bo to są sojusznicy nasi, mającymi własne interesy w utrzymywaniu tego sojuszu. tym głównym interesem jest pokój. żyjąc w pokoju wszyscy żyjemy lepiej. Niemcy to zrozumieli, Kacapia nie.

  4. ryszard56

    A My nic tylko analizy tragedia

    1. aet

      Jak to nic? A apel smoleński i złoty medalista aptekarz to nie są osiągnięcia w dziedzinie obronności? Ja czuję się zdecydowanie bezpieczniej!

  5. Kamil

    Korzystając z okazji zapytam: Jaki jest szacowany koszt pojedynczego egzemplarza Kraba wraz z zapleczem logistycznym oraz szkoleniem na okres 10 lat? I to samo pytanie dotyczy Langusty oraz Homara?

  6. Anatolij

    _______youtu.be/eSXgXTYjNzQ?t=23s As for "300 km range"... It's propaganda. 100-200 km is more realistic.

  7. Mateusz

    No i jesteśmy jedynym dużym państwem w regionie bez systemu artylerii rakietowej o zasięgu większym niż 50km. Na otarcie łez 40 pocisków JASSM. W przyszłym roku. Może.

    1. szwej

      Mieszasz dwa porządki artylerie polową z APR i pociski manewrujące W drugiej kategorii to RBS-15 i NSM w MW oba z możliwościach ataku na cele lądowe. Jeśli idzie o efektory do klasycznej artylerii ,,polowej" to posucha.

    2. Vik

      jedynie malutkie niecelne rakietki do BM-21 z głowicą bojową 8 kg, o zasięgu 32 km. Jakie choopie 50 km ci się przyśniło?

  8. chorąży

    ... max zasięg nawet 300 km " tak bo napędzane są napędem fotonowym. GPS ryzykowna platforma, Ruscy umieją zakłócać, za to najtańsze, nawet przy komercyjnych modułach gwarantuje skokowy wzrost celności ...

    1. Lord Godar

      Ten wspomniany zasięg 300 km to dla mnie też raczej propaganda.

    2. edi

      Glonass tez można zakłócić.

  9. anakonda

    porownujac wielkosciowo to cos do amerykanskiego himarsa widac ze dziela je lata swietlne ,ten ukrainski toporny wielki malomobilny i ciezki w manewrowaniu staje sie latwym celem dla przeciwnika

    1. Dropik

      Przecież jest napisane że to stara radziecka wyrzutnia. Tylko pociski dostały nowe mozliwosci. Hamas na gąsienica i tak wymaga dodatkowego transportu kołowego

    2. Morgul

      przy odległościach 100-300km nic nie jest łatwym celem. mobilność pewnie mniejsza ale cena może czynić cuda.

    3. Lord Godar

      Ja bym nie zaryzykował takiego stwierdzenia . To podwozie ma całkiem niezłe zdolności terenowe , a wygląd to nie wszystko .

  10. Autokar

    Ehhhhhhhhh a my dalej założenia, makiety, plany i dialogi.......

  11. das

    Brawo. A my za to analizujemy wstępne potrzeby dotyczące planowanego wstępnie postępowania na rozważenie zakupienia nowoczesnych granatników przeciwpancernych.

    1. gg

      wyprodukowanych przez zwiazki zawodowe na podstawie udoskonalonych polska mysla techniczna rozwojowych konstrukcji radzieckich z lat siedemdziesiatych :)

  12. Ingelheim

    Witam! Doradca prezydenta Ukrainy i ministra obrony Ukrainy Jurij Biriukow, w oświadczeniu (FB dla Ukraińskich mediów) stwierdził że „U nas (na Ukrainie) nie ma pieniędzy na te rakiety”. Jednakże dodał że „Ich produkcja/zakupy powinny być sfinansowane z tzw. speckonfiskaty” (konfiskata pieniędzy które pochodzą z korupcji, przepadek na korzyść państwa nielegalnych majątków oligarchów i ukrytych funduszy). Według jednego z opracowań centrum CAMTO, koszt jednej pełnej salwy rakiet 9M55K dla systemu Smiercz wynosił około $1,4 miliona dolarów(!), mówimy tu o pociskach które trafiły do produkcji jeszcze w roku 1987. Biriukow dodał iż ze względu na celność oraz wysoką cenę, zmodernizowany system Smiercz, poza starą rolą, może być wykorzystywany także jako OTRK, zamiennik systemu Toczka. Teraz Ukraińców czeka najtrudniejsze, modernizacja zakładów, następnie rozpoczęcie produkcji seryjnej i stałe duże zamówienia. Jest to także równoznaczne z wprowadzeniem nowych systemów rozpoznania, kierowania ogniem, dowodzenia. Zawiłość tego procesu pokazuje Rosja, w 2012 ukończono próby poligonowe systemów Tornado-S/G i Uragan-1M, w 2013 poinformowano o zakupach, mimo to ze względów finansowych, systemy trafiają do armii w mocno ograniczonych ilościach. PS Wilcha to po naszemu Olsza (po rosyjsku prawie identycznie, Olcha) Z góry dziękuję za zaakceptowanie mojego komentarza. Pozdrawiam!