Reklama

Przedmiotem zamówienia ma być dostawa dla Sił Zbrojnych RP:

  • jednego kompleksowego systemu symulacji pola walki do szkolenia batalionu (KSSPW);
  • czterech zestawów laserowych symulatorów strzelań (LSS) do sprzętu wojskowego będącego na wyposażeniu wojsk pancernych i zmechanizowanych;
  • pięciu symulatorów taktycznych współczesnego pola walki (STWPW) dla wojsk pancernych i zmechanizowanych.

Zgodnie z wymaganiami Inspektoratu Uzbrojenia, STWPW ma być przeznaczony „do organizacji i realizacji ćwiczeń, szkoleń i planowania działań taktycznych na współczesnym polu walki poprzez wykorzystanie techniki (symulacji) komputerowej”.

Urządzenia wchodzące w skład KSSPW oraz LSS (czujniki i nadajniki laserowe), instalowane na wybranym uzbrojeniu i sprzęcie wojskowym mają pozwolić na praktyczną weryfikację w rzeczywistych warunkach terenowych i atmosferycznych zaplanowanych ćwiczeń taktycznych do szczebla batalionu, na doskonalenie umiejętności w zakresie kierowania ogniem podczas wykonywania zadań ogniowych, symulację rażenia celu oraz ocenę trafienia celu.

Poszczególne systemu mają być wyposażone w oprogramowanie i urządzenia zawierające narzędzie wspomagające ćwiczący sztab (dowództwo, zespół) w wypracowaniu decyzji, pozwalające na wzajemną komunikację, współdziałanie, archiwizację, zobrazowanie oraz ocenę przeprowadzonego ćwiczenia. Zamówienie zakłada również przeprowadzenia szkolenia z wyznaczonym personelem.

Termin składania wniosków o dopuszczenia do udziału w postępowaniu wyznaczono na 25 stycznia 2016 r.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Leo

    Wyszkolenie żołnierzy jest bardzo ważne a szkolenie z ostrą czy ćwiczebną amunicją kosztowne. Symulatory też są potrzebne...

  2. Józuś

    Polska "armia" jest jednym wielkim symulatorem

  3. TTT

    Ja bym im zrobił symulację. Testy sprawnościowe na każdym szczeblu. Test społeczny, kto jest w wojsku dla pieniędzy to wypad do cywila. Żołnierz ma być inteligentną maszyną do zabijania o wysokiej kulturze osobistej i ponadprzeciętnie wysportowany. To, że mu przelewają pieniądze na konto ma traktować jak skutki uboczne jego zajęcia.