Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Rusza budowa norwesko - niemieckich okrętów podwodnych

Autor. tkMS

W stoczniowym holdingu thyssenkrupp Marine Systems uroczyście rozpoczęto budowę konwencjonalnych okrętów podwodnych Typu 212CD, które zostały zamówione przez norweskie i niemieckie siły morskie. Okręty te mogą być również zaproponowane polskiej Marynarce Wojennej w ramach programu „Orka”.

Okręty podwodne Typu 212CD (Common Design) budowane w kilońskiej stoczni thyssenkrupp Marine Systems są efektem programu, który jest wspólnie prowadzony przez Norwegię i Niemcy. Oba te państwa zdecydowały się na zamówienie tych samych okrętów, co miało zmniejszyć ich koszty budowy i jednocześnie zwiększyć współpracę pomiędzy własnymi siłami morskimi.

Autor. tkMS
Reklama

Kontrakt podpisany ostatecznie w lipcu 2021 roku o wartości 5,5 miliarda euro był największym w historii zamówieniem, jakie jednorazowo otrzymał holding thyssenkrupp Marine Systems. I to właśnie dlatego, w ceremonii rozpoczęcia budowy pierwszego z zamówionych okrętów Typu 212CD, który ma otrzymać norweska marynarka wojenna, obecni byli ministrowie obrony obu państw: Boris Pistorius z Niemiec oraz Bjørn Arild Gram z Norwegii.

Czytaj też

Uroczystość przebiegała w nowo wybudowanej hali stoczniowej, która według tkMS ma wyznaczać światowe standardy w zakresie budowy nowoczesnych okrętów podwodnych. Według tkMS sześć zamówionych okrętów podwodnych typu 212CD reprezentuje bowiem zupełnie nową generację jednostek, znacznie różniących się od swoich pierwowzorów – okrętów typu 212A.

Reklama
„Program 212CD jest pierwszym ważnym kamieniem milowym na drodze do ustanowienia najnowocześniejszych standardów NATO w obszarze podwodnym. Rozpoczynając dziś budowę pierwszego norweskiego okrętu podwodnego, daliśmy zielone światło i mocny sygnał dla współpracy europejskiej. To tutaj partnerzy spotykają się na równi i wspólnie opracowują najbardziej zaawansowane okręty podwodne, które sprostają wyzwaniom przyszłości”.
Oliver Burkhard - dyrektor generalny thyssenkrupp Marine Systems
Reklama
Autor. M.Dura

Zmiany dotknęły zarówno kadłuba (który wydłużono), jak i okrętowego systemu walki. Jak na razie wyjaśniono jedynie, że na nowych okrętach podwodnych zwiększono możliwości tworzenia obrazu sytuacji taktycznej, rozbudowano systemy łączności, jak również jeszcze bardziej ograniczono pola fizyczne (co automatycznie jeszcze bardziej utrudni wykrycie okrętów typu 212).

Zmiany dotyczą także samego sposobu budowy norweskich i niemieckich jednostek. W procesie tym mają być wykorzystywane najnowsze rozwiązania technologiczne, co było możliwe dzięki własnym inwestycjom, jakie thyssenkrupp zapoczątkował w 2019 roku. Szacuje się, że w ramach przygotowań do norwesko-niemieckiego kontraktu zainwestowano w sumie około 250 milionów euro. Celem tych prac było bowiem przekształcenie zakładów tkMS w Kilonii w międzynarodowe centrum kompetencji w zakresie budowy konwencjonalnych okrętów podwodnych.

Czytaj też

Okręty podwodne typu 212CD będą większe od jednostek typu 212A: mają mieć wyporność 2500 ton (w porównaniu do 1830 ton), długość 74 m (w porównaniu do 57,2 m) oraz szerokość 10 m (w porównaniu do 6,8 m).

Reklama
Reklama

Komentarze (14)

  1. Monkey

    Norwegowie nie wymagają pocisków manewrujących na okrętach podwodnych. W tym wypadku wybrali więc jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą opcję. Do tego Niemcy pokazali, że jak się ma pieniążki, to warto je inwestować w infrastrukturę. Na szczęście i u nas coś się rusza w PGZ Stoczni Wojennej dzięki programowi "Miecznik". Jeśli zaś chodzi o Orkę, to ciekawe, czy zdecydują się Koreańczycy zaproponować KSS-III razem z ich pociskami manewrującymi.

    1. Davien3

      Monkey mala szansa bo ich CM to wersja HM-3 a one powstały na bazie Tomahawka i nikomu ich nie sprzedaja.

  2. fracz

    trezeba TRZYMAC POLITYKOW ZAGRANICZNYCH Z DALA OD POLSKI W SESIE"NIECH ONI KOMBINUJA A NIE MY"tRZEBA WSZYSTKO ZAPENIC A NIE TYLKO SAMA ULEGLOSC!!

  3. fracz

    wezcie TO POLEPSZYCIE GEOPLITYKE POTRZEBUMY TAKICH OKRETOW TO BEDA SKROTY W POLITYCE ZAGRANICZNEJ!!

  4. fracz

    WSZYSTKIE dzialania przeciwko niemieckiej wspolpracy sa zgubne musi byc BALANS w zamowieniach strategicznych

  5. fracz

    Preciwstawianie sie Nimcom na kazdej plaszczyznie jest glupota . POlska juz pokazla duzo fuck off. Trzeba korzystac dla polski a NIE dla ambicji "antygrawitacyjnych" Jak wiemy przyciaganie jest do dolu z nieba na ziemie?.

  6. fracz

    Z punktu widzenia polski wazna jest skandynawia . Niemcy to widza i uzywaja ale czy to jest takie ciezkie do ominiecia dla polski? NIe trzeba w tym temacie az tak sie stawiac to jest dobry uklad na lodzie podwodne.

  7. fracz

    Oraz kf-21 dla polski od koreanczykow zeby ppolska miala w koncu swoj rozwojowy samolot pierwszy raz o 100 lat, a nie jakies iskry ktore dzisiaj sa jedynie farownia dla kamikadze dronow, Taka to byla polska technologia.

  8. fracz

    Sprobowac zaufac tej inwestycjii!!. oplaca sie dla wszystkich dlugoletni kontrakt na moze 40 lat. Jak bym byl pisem to bym chyba ich wybral! Geopolitycznie a potem jeszcze EUROFIGHTERA.

  9. xdx

    Na Esut jest pare zdjęć w tym przykład ( grafika ) nowej centralki - robi wrażenie. Będzie co podziwiać - jeśli kiedyś go pokażą

  10. DDR

    Budowa będzie trwać ze 20 lat jak tylko wszystkie części dotrą z Chin przy obecnym poziomie deindustrializacji za Odrą dla dobra planety :))

    1. majorkom

      @DDR Spokojna twoja. Będą mieli szybciej kilka okrętów (Niemcy i Norwegowie), niż Polska wybierze jakikolwiek okręt w programie Orka

    2. OptySceptyk

      @DDR Ja rozumiem, że trzeba się jakoś pocieszać, ale oszukiwanie samego siebie jest najgorszą formą kłamstwa. Ja bym chciał, żeby Polska była tak zdezindustrializowana, jak są Niemcy.

    3. RAF

      opysceptyk@ A ty znowu lobujesz za niemiecką techniką? Wystarczająco mieliśmy/mamy problemów z leosiami. A Norwegia jest na niemieckiej smyczy. Dlatego wybiera niemiecki sprzęt, bez względu na to czy są lepsze oferty czy nie. I wybór leo był najlepszym tego przykładem.

  11. Thorgal

    Czyli szerszy i bardziej obły kształt taki jak ma Orka.. Lepiej manewrować taką łodzią a nie wąskim patykiem...Dobrze kombinuję??

    1. mick8791

      Nie. Zwiększono długość okresu więc wypada też zwiększyć średnicę kadłuba żeby poprawić wytrzymałość konstrukcji. Poza tym większa średnica kadłuba to większą kubatura, a więc też wyporność i i przestrzeń do zagospodarowania.

    2. OptySceptyk

      Teoretycznie tak. Wysoki stosunek długości do szerokości powinien dawać prędkość. Niski powinien dawać manewrowość. A spójrz jeszcze na taki fajny X na rufie.

  12. easyrider

    Norwegia będzie się trzymała Niemiec, tak jak już pokazała sytuacja z Leopardami. W końcu oba państwa nordyckie, oba silnie zislamizowane i zafrykanizowane. Sam okręt dobry ale my nie możemy dawać Niemcom zarobić. Docelowo musimy okręty budować u siebie. Póki nie jesteśmy w stanie, trzeba iść ścieżką koreańską.

    1. OptySceptyk

      Niemcy proponowali współpracę przemysłową a także włączenie w swoje łańcuchy dostaw. Podobna była propozycja francuska, a i Szwedzi deklarowali coś podobnego. Zresztą, to właśnie jest "droga koreańska", gdzie ich okręty powstały we współpracy z zagranicą a teraz dobrze radzą sobie sami.

  13. Franek Dolas

    No i już wiadomo dlaczego Norwegia wybrała Leopardy. Gospodarcze związki i pewnie też inne historyczne miały tu decydujące znaczenie.

    1. MiP

      Franek Dolas a co miała wybrać ? K2 którego pancerz po bokach zmasakruje 25 mm działko

    2. mick8791

      @Franek Dolas a co ma chłopcze piernik do wiatraka? Wspólne zamówienie okrętów zmniejsza ich koszty jednostkowe. Nam to również było proponowane no ale rząd PiS woli być ze wszystkimi państwami w konflikcie zamiast współpracować...

    3. Czytelnik D24

      @MiP Norweskie wojsko twierdzi że K2 lepszy od 2A7.

  14. MiP

    Jak dobrze pamiętam to Norwegia proponowała nam wspólny zakup okrętów podwodnych ale mieli już dość czekania na decyzje polskiego MON.I rusza budowa okrętów podwodnych dla Norwegii a polski nieudolny MON dalej nie wie jak ma wyglądać polska MW a podwodniacy to już poszli na zieloną trawkę

    1. Odyseus

      Dokładnie tak było , do tego się chcieli dołożyć jeszcze Holendrzy i Szwedzi jak były rozmowy o A26 a z racji że my się po cichu ze wszystkiego wycofaliśmy to Szwedom zabrakło kasy na projekt i stanął , dopiero jak Król go im dofinansował ruszył z powrotem i Szwedzi robią go sami ale może się to zmienić bo z Holendrami się dogadują w sprawie C718 który ma być rozwinięciem A26

    2. Czytelnik D24

      Nadal nic nie stoi na przeszkodzie aby się podpiąć do programu.

    3. Franek Dolas

      A my kupimy w Koreii i będziemy je mieli szybciej taniej i lepsze.