Przemysł Zbrojeniowy

SMU–100 Laser Dazzler to obezwładniający karabin laserowy– fot. Photonic Security Services

Niezabijająca broń laserowa skuteczna w walce z piratami?

Na rynku pojawiła się broń laserowa, która ma służyć do samoobrony przez porywaczami i potencjalnymi napastnikami na morzu. Na razie.

Reklama

Brytyjska kompania BMS (Britannia Maritime Security) zajmująca się szeroko pojętym bezpieczeństwem morskim zaprezentowała laserową broń niezabijającą (non-lethal weapon), którą proponuje prywatnym agencjom chroniącym infrastrukturę morską do odstraszania potencjalnych porywaczy lub napastników.

Urządzenie nazwane SMU–100 Laser Dazzler (od nazwiska superbohaterki z komiksu X-Man) zostało tak zaprojektowane, by spowodować u napastników czasową ślepotę i nudności bez skutków długoterminowych na odległości skutecznej do 800 m działając zarówno w dzień jak i w nocy. Przy czym Dazzler jest skuteczny nawet u osób wyposażonych w okulary słoneczne.

Urządzenie zaprojektował były brytyjski komandos Paul Kerr, który jest szefem biura konstrukcyjnego współpracującej z BMS firmy Photonic Security Services. Zasada działania Dazzlera polega na generowaniu wąskiej wiązki laserowej, która przy nieruchomej lufie z dużą prędkością skanuje przestrzeń (na odległości 800 m pokrywając powierzchnię ok.2 m2) co po pierwsze rozszerza obszar rażenia ułatwiając trafienie, a po drugie eliminuje możliwość trwałego uszkodzenia wzroku, co byłoby możliwe gdyby wiązka bez przerwy była skierowana na oczy.

Pierwsza oficjalna prezentacja SMU-100 miała miejsce 13-14 listopada br. podczas targów Transport Security Expo w Londynie. Dazzler był prezentowany jako broń użyteczna na mostkach statków handlowych (jest wodoszczelna i odporna na mechaniczne uszkodzenia), ale również na platformach wiertniczych i innych obiektach infrastruktury nabrzeżnej, która może być zagrożona przez niewielkie motorówki czy nawet kajaki.

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. rozczochrany

    A ja uważam, że do obrony przed piratami powinna służyć wyłącznie broń ostra. Nie rozumie czemu się z nimi cackają tak.

    1. J

      Nie chodzi o cackanie się lecz o przepisy międzynarodowe zakazujące przewożenia broni na statkach handlowych. To sposób aby ominąć przepisy i zagwarantować JAKĄKOLWIEK ochronę. Na razie możemy piratów jedynie polewać wodą z hydrantów o wieszać drut kolczasty na relingach - po prostu kpina. Ta broń to też wielkie "G" ale lepsze to niż kompletne nic. Zgadzam się jednak, że za piractwo kula w łeb na miejscu. Tylko niech się ktoś nie pomyli zabijając dzieciaka za ściągnięcie gierki z sieci, do ich też jakieś pajace kiedyś zaczęły nazywać piratami ;-) czemu nie mordercami, ludobójcami lub terrorystami? :-ppp

    2. Hdv

      Nie zabiłeś nigdy człowieka to nie wiesz jak to jest

  2. Hdv

    Wreszcie jakby taka broń trafiła do wojka zamist amunicji ostrej

  3. xyz

    śmieszne toto, tak jak prawie wszystkie wynalazki herbatników.

    1. GWIDON

      Po co tej broni celownik optyczny, promień lasera jest widoczny dla strzelającego "w dzień i w nocy"- to najlepszy celownik a "plamka" pokrywa 2 m2 powierzchni celu.

  4. Waldorf & Statler

    filtr polaryzacyjny powinien załatwić sprawę. Ha ha ha

  5. Artwi

    Jest skuteczny u osób z okularami przeciwsłonecznymi tylko tak długo, jak producenci nie dowiedzą się na jakiej fali pracuje ten laser. Potem wyjdą szkła z filtrem na tą długość światła...