Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Dostawa pierwszego australijskiego C-27J Spartan

Australijski C27J Spartan w hangarze bazy sił powietrznych w Richmond. Fot. Hpeterswald/CC BY-SA 4.0/wikipedia
Australijski C27J Spartan w hangarze bazy sił powietrznych w Richmond. Fot. Hpeterswald/CC BY-SA 4.0/wikipedia

W bazie australijskich sił powietrznych w Richmond wylądował pierwszy samolot transportowy Alenia C-27J Spartan. Maszyny tego typu wypełnią lukę w możliwościach transportowych lotnictwa australijskiego, pozostałą po wycofanych sześć lat temu samolotach DHC-4 Caribou.

Australijskie Siły Powietrzne kupiły dziesięć samolotów Alenia C-27J Spartan, wartość kontraktu wynosi 1,4 mld USD. Maszyny, zamówione ze Stanów Zjednoczonych w ramach programu Foreign Military Sales, będą służyć do transportowania personelu i ładunków średniej wielkości. Dla Australijczyków szczególne znaczenie ma możliwość operowania z małych, lokalnych i nieprzygotowanych lądowisk – Spartany mają być bowiem wykorzystywane również do niesienia pomocy humanitarnej.

Australijskie transportowce wyposażone są w system ochrony przed pociskami przeciwlotniczymi, elektroniczne systemy obronne i bezpieczne łącza. Część elementów samolotów jest opancerzona. Ocenia się, że nowe maszyny osiągną początkową gotowość operacyjną pod koniec przyszłego roku, natomiast pełna gotowość operacyjna będzie osiągnięta w 2018 r.

Baza w Richmond, gdzie wylądował pierwszy spartan, będzie tymczasową siedzibą wszystkich nowych maszyn tego typu, jednak docelowo będą one stacjonować w rozbudowywanej bazie sił powietrznych w Queensland. Lotnicy i piloci australijskich Spartanów rozpoczęli szkolenie w obsłudze nowych maszyn w grudniu 2014 r., odbywało się ono w Stanach Zjednoczonych.

Kupno nowych samolotów transportowych to część planu Jerycho, mającego na celu przekształcenie lotnictwa wojskowego Australii w „siły powietrzne 5. generacji, przystosowane do działania w erze informacji”.

Oprócz Spartanów siły powietrzne Australii używają też transportowych samolotów C-130 J Hercules oraz C-17A Globemaster.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Rysiek.43

    Ach, gdyby Polskę było stać choćby na połowę tego, co ma Australia - kraj z 23 mln obywateli. Nigdy nie osiągniemy ich poziomu bogactwa.