Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Chińska artyleria dla Półwyspu Arabskiego?

System artyleryjski PZL52 kal. 155 mm oraz ciągniona armatohaubica AH4 kal. 155 mm.
System artyleryjski PZL52 kal. 155 mm oraz ciągniona armatohaubica AH4 kal. 155 mm.
Autor. Robert Czulda/Defence24

Podczas minionych targów World Defense Show 2024 w Arabii Saudyjskiej zwiedzający mogli zapoznać się z szeroką ofertą chińskiego przemysłu zbrojeniowego (głównie koncern Norinco) dotyczącą systemów artylerii lufowej. Znajdzie uznanie na Półwyspie Arabskim?

Zmiany na światowym rynku uzbrojenia związane z wycofywaniem poradzieckiego uzbrojenia oraz wstrzymaniem kupowania go w Rosji tworzy olbrzymią szansę dla chińskiej zbrojeniówki, która może sobie zagarnąć przynajmniej część tego „tortu”. Przykłady widzimy tutaj, chociażby poprzez kupowanie ich kołowych SH-15 przez Etiopię, czy Pakistan. Dalej jednak jest to niewiele względem ambicji chińskiego przemysłu zbrojeniowego, który ma oferować wiele systemów artyleryjskich i moździerzowych mogących zastąpić, chociażby te o rodowodzie radzieckim, których czas nieubłaganie zbliża się ku końcowi z wielu względów. Tym samym wydarzenia ja minione już targi World Defense Show 2024 w Arabii Saudyjskiej są idealną okazją do zaprezentowania tamtejszych konstrukcji potencjalnym klientom. Podobnie jak w przypadku stoiska Polskiej Grupy Zbrojeniowej na chińskim stoisku przeważały modele pojazdów produkowanych przez tamtejszy przemysł.

System artyleryjski SH-15.
System artyleryjski SH-15.
Autor. Robert Czulda/Defence24

Jak widzimy na zdjęciach, „oferta artyleryjska” była dość szeroka obejmując systemy zarówno ciągnione jak i samobieżne. W przypadku armatohaubic nie posiadających własnego napędu zwiedzający mogli zobaczyć model AH4 kal. 155 mm odznaczającą się donośnością rzędu 25-40 km i lufą o długości 39 kalibrów. Tym samym stanowi ona odpowiednik dobrze znanej M777 czy FH70. Podobnie jak ta pierwsza została zaprojektowana pod kątem jak najmniejszej masy własnej, w celu możliwego transportu drogą powietrzną np. w podczepieniu pod śmigłowiec transportowy jak CH-47 czy Mi-26.

Ciągniona armatohaubica AH4.
Ciągniona armatohaubica AH4.
Autor. Robert Czulda/Defence24

Czytaj też

Reklama

W przypadku samobieżnych systemów artyleryjskich prezentowane były modele tych poruszających się zarówno na kołach, jak i na gąsienicach. Wozem o najmniejszym kalibrze uzbrojenia głównego była haubica SH2 kal. 105 mm, wpisująca się w trend osadzania artylerii mniejszego kalibru na nośnikach 6x6 (czasem 4x4). Dotychczas jednak nie zyskał on większego zainteresowania wśród klientów eksportowych.

System artyleryjski SH2 kal. 105 mm.
System artyleryjski SH2 kal. 105 mm.
Autor. Robert Czulda/Defence24
System artyleryjski SH2 kal. 105 mm
System artyleryjski SH2 kal. 105 mm
Autor. Robert Czulda/Defence24
System artyleryjski SH2 kal. 105 mm.
System artyleryjski SH2 kal. 105 mm.
Autor. Robert Czulda/Defence24

W przypadku „cięższego kalibru” pokazany został model kołowego systemu artyleryjskiego SH15 kal. 155 mm, który dotychczas zyskał kilku klientów eksportowych. Obecnie zaś jest rozpatrywany w brazylijskim postępowaniu przetargowym dotyczącym pozyskania tego typu uzbrojenia. Obok niego widoczna była gąsienicowa armatohaubica PZL52 stanowiąca do niedawna najnowszą tego typu konstrukcję w portfolio chińskiego koncernu Norinco. Z racji na długość przewodu lufy wynoszącą 52 kalibry stanowi ona odpowiednik takich systemów artyleryjskich jak K9, PzH2000 czy nasz Krab. Odmianę z lufą o długości 45 kalibrów mają na stanie m.in. Siły Zbrojne Arabii Saudyjskiej.

Gąsienicowy system artyleryjski PZL52 oraz kołowy SH-15.
Gąsienicowy system artyleryjski PZL52 oraz kołowy SH-15.
Autor. Robert Czulda/Defence24

Czytaj też

Reklama

Przedstawicielem systemów moździerzowych był model wozu SM5 kal. 120 mm będący przedstawicielem konstrukcji typu otwartego jednak będących czymś więcej niż tylko osadzonym w pojeździe ciągnionym moździerzem. Nie są znane parametry techniczne wymienionego pojazdu, który jest poniekąd nowością w portfolio Norinco. Najpewniej są one zbliżone do konkurencyjnych produktów jak np. turecki Alkar lub norwesko-niemiecki MWS 120 Ragnarok. Tego typu rozwiązanie stanowi niejako złoty środek pomiędzy umieszczeniem moździerza na znacznie cięższym KTO 8x8, a wykorzystaniem kompaktowego podwozia 4x4, aczkolwiek o zmniejszonych możliwościach względem 6x6.

Moździerz samobieżny SM5 kal. 120 mm.
Moździerz samobieżny SM5 kal. 120 mm.
Autor. Robert Czulda/Defence24

Jeżeli chodzi o amunicję, to zaprezentowane zostały środki bojowe stosowane w artylerii jak i moździerzach naprowadzane na cel za pomocą sygnału satelitarnego. Tym samym rozszerzają one pakiet dla potencjalnego klienta zainteresowanego zakupem chińskich konstrukcji o rozwiązania znacząco zwiększające jej osiągi. Jak widzimy, chociażby na Ukrainie tego typu środki bojowe są bardzo cenne, pozwalając nie tylko na szybką eliminację celu, ale także znaczną oszczędność koniecznej do osiągnięcia tego amunicji. Czy zademonstrowane na stoisku produkty znajdą w najbliższych miesiącach klientów? Czas pokaże.

Chiński naprowadzany satelitarnie pocisk moździerzowy CS/BME2 kal. 120 mm.
Chiński naprowadzany satelitarnie pocisk moździerzowy CS/BME2 kal. 120 mm.
Autor. Robert Czulda/Defence24
Chiński naprowadzany za pomocą sygnału satelitarnego pocisk artyleryjski GP155B kal. 155mm.
Chiński naprowadzany za pomocą sygnału satelitarnego pocisk artyleryjski GP155B kal. 155mm.
Autor. Robert Czulda/Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. bezreklam

    wyglda dobrze

    1. Seb66

      Co?

  2. mobilnyPL

    jest moc