Reklama

Polityka obronna

Wtorkowy przegląd mediów; Nowa armia Moskwy; Homary i Apache dla Polski

Autor. U.S. Army

Wtorkowy przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności

Reklama

polskieradio.pl: „Blisko sto śmigłowców AH-64E Apache dla Polski. Jest zgoda Departamentu Stanu"

Reklama

"Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że amerykański Departament Stanu zatwierdził sprzedaż Polsce 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache. Maszyny mają trafić na wschód Polski prawdopodobnie w przyszłym roku. Kontrakt opiewa na 12 mld dolarów. Do czasu finalizacji zakupu siły lądowe USA udostępnią Polsce osiem maszyn. Śmigłowce Apache razem z czołgami Abrams będą stanowiły barierę, która zamknie Bramę Brzeską, czyli równinę w okolicach Brześcia, granicy z Białorusią, pas szeroki na około 80 kilometrów pomiędzy Narwią a Bugiem. Śmigłowce Apache trafią zatem na wschodnią flankę NATO: do 18. Dywizji Zmechanizowanej, do 1. brygady lotnictwa wojsk lądowych. Chęć zakupu 96 śmigłowców Polska wyraziła w ubiegłym roku. Ma to być ich najnowsza wersja GUARDIAN. Wraz ze śmigłowcami Polska pozyska również transfer technologii. Chodzi m.in. o radary czy uzbrojenie - 1844 pociski Hellfire, 460 pocisków powietrze-ziemia JAGM i 508 pocisków przeciwlotniczych Stinger."

wp.pl: „Pierwszy Homar-K już w Polsce. To wyrzutnia K239 Chunmoo na podwoziu Jelcza"

Reklama

"Do Polski dotarł pierwszy egzemplarz artyleryjskiego systemu rakietowego znanego pod nazwą Homar-K. Jest to efekt kooperacji Polski i Korei Południowej. Program Homar, zakładający pozyskanie dla Wojska Polskiego nowoczesnej artylerii rakietowej, został podzielony na dwie części: Polska zdecydowała się na pozyskanie dwóch bardzo podobnych systemów, opracowanych przez Stany Zjednoczone i Koreę Południową. Podział polskiego zamówienia i wprowadzenie do służby dwóch zbliżonych systemów był – według deklaracji MON-u – podyktowany m.in. chęcią maksymalnego skrócenia czasu dostaw. W rezultacie w maju 2023 r. dotarły do polski pierwsze amerykańskie wyrzutnie HIMARS, a 21 sierpnia pierwsza zbudowana w Korei Południowej wyrzutnia Homar-K.Oba systemy mają docelowo korzystać z polskich podzespołów, jednak pierwsza partia HIMARS-ów, zamówiona jeszcze w 2018 r., to sprzęt całkowicie zagraniczny, kupiony "z półki", czyli amerykańskie wyrzutnie na amerykańskich podwoziach. W przypadku Homara-K jest inaczej. Już pierwszy z dostarczonych do Polski egzemplarzy (dwa inne będą testowane w Korei) przybył w wersji spolonizowanej. Homar-K to połączenie wyrzutni z systemu K239 Chunmoo z polskim podwoziem opracowanym przez Jelcza. Oznacza to, że do polskiego przemysłu zbrojeniowego trafią zamówienia warte wiele miliardów złotych: poza podwoziami dla samych wyrzutni konieczne są bowiem także pojazdy amunicyjne czy wozy dowodzenia, a wszystko to na podwoziach Jelcza."

Interia.pl: „Ukraina przerabia radziecki system S-200 Wega. Mały lifting i na Moskwę!"

"Miały odejść na emeryturę, ale po małych poprawkach sprawdzają się świetnie w nowym zastosowaniu. S-200 Wega nie polują już na samoloty, tylko atakują cele naziemne... w Rosji. Według najnowszego raportu brytyjskiego Ministerstwa Obrony, Ukraina zdaje się używać radzieckiego systemu rakietowego S-200 Wega (A-5 Gammon w kodzie NATO) do atakowania celów naziemnych.Zdaniem ekspertów pojawia się coraz więcej doniesień, które sugerują, że Ukraina wycofała broń z jej roli w obronie powietrznej, zmodyfikowała i używa jako pocisku balistycznego klasy ziemia-ziemia do atakowania celów w Moskwie, u boku dronów-kamikadze. Ukraina się nie przyznaje, ale brytyjski wywiad wie swoje. Idzie to zresztą w parze z doniesieniami Forbesa, który informował w lipcu, że Kijów może zmieniać przeznaczenie przestarzałej broni, aby uzupełnić zmniejszające się zapasy pocisków balistycznych 9K79 Toczka. W sieci pojawiło się wideo, na którym widoczny jest pocisk V-860 lub V-880 (NATO: 5W21), czyli amunicja używana w systemie S-200, uderzający w ziemię w obwodzie briańskim w Rosji, na północ od granicy z Ukrainą. Nie jest jasne, ile takich ataków miało miejsce - zdaniem rosyjskiej agencji informacyjnej Tass jeden z nich miał miejsce w minioną sobotę na Krymie, ale Kijów z oczywistych względów nie przyznaje się do ataków na terenie Rosji."

Onet.pl: „Minister Błaszczak prezentuje nowe myśliwce w polskiej armii FA-50"

Mamy rekordowe tempo wymiany floty i zastępowania postsowieckich samolotów sprzętem zachodniej produkcji — mówił w poniedziałek szef MON Mariusz Błaszczak podczas prezentacji samolotów FA-50 w Mińsku Mazowieckim. Szef MON w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego Wojska Polskiego w Mińsku Mazowieckim zaprezentował samolot FA-50, którego dwa egzemplarze służą już w polskich siłach powietrznych, a następne 10 sztuk ma pojawić się w Polsce do końca tego roku. Konsekwentnie zwiększamy siłę polskich Sił Powietrznych — podkreślił minister.[...]Szef MON podkreślał rekordowe tempo wymiany floty i zastępowania postsowieckich samolotów sprzętem zachodniej produkcji. Przez rok doprowadziliśmy do tego, że FA-50, już z polską szachownicą, pilotowane przez naszych pilotów, są dostępne dla polskich Sił Powietrznych dodał. Błaszczak zauważył, że w pilotażu są bardzo podobne do F-16, co powoduje, że piloci FA-50 mogą z łatwością pilotować F-16 i na odwrót."

TOMASZ Waleński: wp.pl: „Nowa armia Rosjan. Moskwa formuje jednostki"

"Rosja rozbudowuje swoje struktury wojskowe. Brytyjskie ministerstwo obrony ocenia, że w związku z przedłużającą się wojną w Ukrainie Moskwa utworzy nową formację - 18. Armię Ogólnowojskową. Prawdopodobnie będzie się ona składać głównie ze zmobilizowanego personelu i skupi się na defensywnych operacjach na południu Ukrainy. "Rosja prawdopodobnie zamierza uwolnić bardziej doświadczone jednostki do walki na kluczowych osiach. Istnieje realna możliwość, że doprowadziło to do niedawnego przesunięcia sił powietrznodesantowych z Chersonia do silnie zagrożonego sektora Orichowa" -czytamy w opublikowanym na Twitterze komunikacie resortu."

rp.pl: „Ukraińcy nie będą mogli atakować celów w Rosji myśliwcami F-16"

"Duński minister obrony, Jakob Ellemann-Jensen oświadczył, że Ukraina będzie mogła używać myśliwców F-16, które mają przekazać jej Dania i Holandia jedynie na swoim terytorium. W niedzielę podano do publicznej wiadomości, że Dania dostarczy Ukrainie łącznie 19 myśliwców F-16, a Holandia jakąś część z 42 posiadanych myśliwców F-16 (Holandia nie zdecydowała jeszcze ile tych maszyn przekaże Ukrainie).Pierwszych sześć myśliwców F-16 ma trafić na Ukrainę w okolicach Nowego Roku. Zanim Ukraina będzie mogła korzystać z zachodnich myśliwców jej piloci muszą przejść szkolenie (szkolenie podstawowe pilotów F-16 trwa ok. 4-6 miesięcy), na Ukrainie musi też powstać infrastruktura naziemna niezbędna do obsługi tych maszyn."

Arkadiusz Siwko: Sieci prawdy: „Jak zmieniał się polski przemysł obronny w okresie ostatnich ośmiu lat?"

"Zbliżamy się do trzeciego roku wojny na Ukrainie. Agresja rosyjska zdefiniowała obecną sytuację geopolityczną Polski, mając ogromny wpływ na większość procesów gospodarczych w naszym kraju. To, że Polska mogła odpowiedzieć na potrzeby broniącej się Ukrainy nie było dziełem przypadku. Od końca 2 015 r. wdrożono systematyczną odbudowę polskiego przemysłu obronnego, by przygotować odpowiednią infrastrukturę na potencjalny konflikt zbrojny w Europie. Polska jako jeden z pierwszych krajów dostrzegających rosnące zagrożenie rosyjskie podjęła w tym celu konkretne działania.Początki nie były łatwe. Najpierw trzeba było zmienić podejście do polskiej armii i krajowego przemysłu obronnego. Strategia Bezpieczeństwa Narodowego przyjęta pod patronatem Bronisława Komorowskiego zakładała, że jedynym poważnym zagrożeniem w Europie będzie terroryzm, a w związku z tym nie będzie potrzeby utrzymywania całego kompleksu zakładów przemysłu obronnego."

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. WaldK

    tyle smiglowcow, bedzie ruskim dobrze strzelac. my wolimy sprzet latajacy z ludzmi bo inch mamy duzo, wolimy bardziej niz rakiet kierowanych z poza frontu. przeciez oni ogladaja ruskie maszyny smiglowce i co te loty tam moga?

  2. DIM1

    "Transfer technologii" czyli "508 pocisków przeciwlotniczych Stinger." Zamiast gromów i kolejnego modelu, o zwiększonym zasięgu.

    1. Monkey

      @DIM1: Też mi się ten konkretny zapis nie podoba. Z pewnością dałoby się zaadaptować do tej roli Pioruny i Gromy. Zajęłoby to trochę czasu i trzeba byłoby co nieco wydać, ale Stingerów, które są gorsze od naszych pocisków nie potrzebujemy. Na szczęście na razie mamy tylko zgodę Departamentu Stanu na tzw. pakiet maksymalny. Teraz trzeba to klepnąć w Kongresie a potem dopiero podpiszemy właściwą umowę. Oby z naszymi pociskami zamiast Stingerów🙏🏻

  3. OS-INT

    Minister obrony Szwajcarii, Viola Amherd, zapowiedziała śledztwo ws. zakupu 96 czołgów Leopard we Włoszech przez państwowy koncern zbrojeniowo-lotniczy Ruag Holding. Leopardy miały być następnie przekazane Ukrainie. Śledztwo ma wyjaśnić m.in. kwestię podpisania umowy zakupu czołgów od szwajcarskiego koncernu Ruag przez niemiecki koncern Rheinmetall, współproducenta czołgów Leopard, 13 lutego. Koncern Rheinmetall zapowiadał wówczas, że czołgi zostaną dostarczone Ukrainie po przywróceniu im zdolności bojowej - Rzeczpospolita,,Szwajcaria wszczyna śledztwo ws. zakupu Leopardów dla Ukrainy.

  4. DRB

    Bardzo dobra informacja. To zawszę cieszy jeśli się wzmacniamy. Ciekawe ile ostatecznie kupimy. Ale najpierw trzeba umowy na 2 fazę wisly. Narew się ślimaczy bo wciąż nie zrobiliśmy radarów o których mowa już od kilku lat. Taki niestety nasz przemysł. Ale generalnie chwała monowi za zakupy.