Szczyt w Brukseli. Liderzy o ,,realnym rosyjskim zagrożeniu"

Przed nadzwyczajnym szczytem UE z udziałem prezydenta Ukrainy europejscy liderzy wskazują, że Europa staje obecnie przed realnym zagrożeniem ze strony Rosji. Czy dziś zapadną decyzje wspierające politykę obronną państw Unii?
Unijni liderzy wypowiedzieli się w czwartek dla mediów wspólnie z Zełenskim jeszcze przed rozpoczęciem nadzwyczajnego szczytu w Brukseli, który ma dać impet budowie europejskiej unii obronnej.
Jej punktem wyjścia będzie plan zaproponowany przez von der Leyen, który zakłada m.in. pakiet pożyczek w wysokości 150 mld euro oraz umożliwienie krajom członkowskim zwiększenia wydatków na obronę poza unijną dyscypliną budżetową.
Costa podkreślił, że zwiększenie zdolności do wydawania pieniędzy na obronę przez Europę będzie służyć Ukrainie „Nasze bezpieczeństwo nie jest oddzielone od bezpieczeństwa i obrony Ukrainy” - podkreślił. „Silniejsza obrona europejska wzmacnia obronę Ukrainy. Większa zdolność Ukrainy do obrony jest również bardzo ważna, aby wzmocnić naszą własną obronę. Dlatego jesteśmy tu, aby wspierać Ukrainę na rzecz pokoju” - powiedział.
Przewodnicząca Komisji Europejskie Ursula von der Leyen oceniła, że jest to moment zwrotny dla Ukrainy i Europy. „Europa mierzy się z oczywistym zagrożeniem. Musimy być na nie przygotowani i musimy wesprzeć Ukrainę” - zadeklarowała.
„Straciliśmy jako Europa dużo czasu. Ale dzisiaj naprawdę wszystko się zmieniło. Mówię zarówno o propozycji Komisji (800 mld euro), jak i determinacji wszystkich moich rozmówców. Potwierdzali to w czasie spotkań w Paryżu i w Londynie” - powiedział premier Donald Tusk przed szczytem w Brukseli.
„Wszyscy są zdeterminowani, żeby podjąć to wyzwanie” - podkreślił. „Nie ulega wątpliwości, że wojna na Ukrainie, nowe podejście administracji amerykańskiej do Europy i przede wszystkim rozpoczęty przez Rosję (…) wyścig zbrojeń stawiają przed nami zupełnie nowe wyzwania. Europa musi podjąć ten wyścig zbrojeń i musi go wygrać” - ocenił szef polskiego rządu.
„Jestem przekonany, że Rosja przegra ten wyścig, tak jak Związek Sowiecki przegrał podobny wyścig zbrojeń 40 lat temu. I to jest też jedyna metoda, żeby uniknąć konfliktu na szerszą skalę” - mówił.
user_1074157
Oczywiście że zagrożenie z Rosji jest realne, mogą przylecieć Oreszniki i wyburzyć te brukselskie gmachy, fabryki i elektrownie, nawet atomu Rosja nie musi używać na muzułmańską europę pomalowaną kredkami.
Buczacza
Przeorientowanie następuje szybko i sprawnie. Po 1 za zbroić tych co raz już przegrali wyścig. Po 2 wspólna armia. Po 3 głowice. Po 4 wypowiedzieć wszelkie umowy, których bandycka mosskowia i tak nie przestrzega. Po 5 najważniejsze nie kupować węglowodorów.... Wszystko. Max 7 lat....i po temacie..
Buczacza
Oficjalnie w końcu... Europa się zbroi są pieniądze i pomysły. Brawo tak trzymać... W końcu dotarło to co Polacy, Finowie czy Bałtowie wiedzą od zawsze. Kto jest zagrożeniem i bandytą. To 2 wyścig zbrojeń. Wiadomo jak skończył się 1... Przy okazji nowy chiński pan. Powiedział stop... więcej węglowodorów nie potrzebujemy i nie kupimy. Nawet za pół darmo. My też już nie kupimy...