Reklama

Polityka obronna

Piątkowy przegląd mediów: Oficerowie z PRL współpracują z MON; Strategia NATO nie pomaga Ukrainie

ukraina wojna inwazja Rosji czołg
Wojna na Ukrainie
Autor. Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA)/X

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

W. Ferfecki, rp.pl: Klub generałów z PRL znów współpracuje z Ministerstwem Obrony Narodowej

Oficjalne porozumienie z resortem podpisało stowarzyszenie, budzące przed laty kontrowersje z powodu swojej listy członków: wysokich rangą komunistycznych wojskowych. Popularyzowanie wiedzy na temat obronności, kultywowanie tradycji i historii oręża polskiego oraz wspieranie inicjatyw legislacyjnych ministra – to kilka spośród zadań, jakie w ramach współpracy z MON ma wypełniać Klub Generałów i Admirałów RP.

W zamian resort zobowiązał się wspierać klub „merytorycznie i logistycznie” oraz udostępnić mu pomieszczenia na działalność. Tak głosi porozumienie o współpracy, podpisane 12 czerwca między klubem a ministrem. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, MON wraca do współpracy ze stowarzyszeniem, które przed laty budziło spore kontrowersje. Na liście członków Klubu Generałów byli m.in. członkowie WRON oraz osoby opowiadające za wojskową prokuraturę i bezpiekę Zaczęły się one w 2013 roku, gdy Klub Generałów (jeszcze bez „Admirałów” w nazwie) wystąpił o asystę wojskową na pogrzeb gen. Floriana Siwickiego, jednego z dowódców interwencji w Czechosłowacji w 1968 roku, a w stanie wojennym szefa Sztabu Generalnego. Pogrzeb rozpoczął medialną dyskusję na temat pochówków wojskowych z PRL, samemu zaś Klubowi Generałów zaczęły przyglądać się media.

Współpracę MON z klubem szybko zerwano po objęciu władzy przez PiS. Jednak po kilku latach klub zaczął się ponownie zbliżać do polityków, jednak tych z ówczesnej opozycji. W 2019 roku spotkał się z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, dwa lata później z liderem Polski 2050 Szymonem Hołownią, w 2022 roku z Włodzimierzem Czarzastym z Nowej Lewicy, a na krótko przed ubiegłorocznymi wyborami do Sejmu – z Borysem Budką i Tomaszem Siemoniakiem z KO.

Reklama

wiadomosci.onet.pl: „Poczekajmy na oficjalne potwierdzenie”. Doradca prezydenta Ukrainy o F-16 dla Kijowa

Radzę poczekać na oficjalne potwierdzenia z jednej lub drugiej strony — mówi Mychajło Podolak, odnosząc się informacji o otrzymaniu przez jego kraj pierwszych samolotów F-16. Doradca prezydenta Ukrainy podkreśla, że takie wiadomości może przekazywać jedynie Wołodymyr Zełenski albo dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski.

„Widzę, że jest to przedstawiane jako spekulacje informacyjne. Chciałbym, aby tych spekulacji było mniej. Jednak zawsze należy zwracać uwagę na oficjalne komentarze. Radzę poczekać na oficjalne potwierdzenia z jednej lub drugiej strony” – mówi Podolak, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. Agencja napisała, że według Podolaka materiały zachodnich mediów na temat dostarczenia samolotów F-16 dla Ukrainy nie mają ani jednego odniesienia do oficjalnych źródeł. Doradca podkreślił, że takie wiadomości może przekazywać jedynie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski albo dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski.

„Doradca szefa Kancelarii Prezydenta podkreślił, że strona ukraińska nie powie ani »tak«, ani »nie« w odniesieniu do tej informacji, ponieważ komponent lotniczy jest »czynnikiem niezbędnym do przetrwania«. Według niego niewłaściwe jest podawanie takich informacji w czasie wojny, ponieważ może to mieć negatywny wpływ zarówno na polu bitwy, jak i na postrzeganie przez społeczeństwo problemów, z jakimi boryka się armia w konfrontacji z wrogiem” – pisze Interfax-Ukraina.

O dostarczeniu samolotów F-16 dla Ukrainy poinformowała w środę agencja Bloomberg. Powołując się na własnych, anonimowych informatorów, podała, że liczba przekazanych samolotów jest niewielka. Tego samego dnia napisał też o tym na platformie X minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis. „F-16 są w Ukrainie. Kolejne niemożliwa rzecz okazała się jak najbardziej możliwa” – oświadczył.

M. Olszewski, wyborcza.pl: Ukraina ze związaną ręką. Strategia NATO pomaga Rosjanom w postępach na froncie

Podstawową przyczyną coraz trudniejszej sytuacji na froncie jest niepisana doktryna sojuszników, którzy z jednej strony wspierają Ukrainę, z drugiej jednak robią wiele, żeby nie pokonała Rosji. Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji Informacje, jakie docierają z południowo – wschodniej części frontu ukraińskiego, brzmią alarmująco.

Armia rosyjska konsekwentnie, choć powoli, zdobywa kolejne tereny, zbliżając się do Pokrowska i Konstantyniwki, miast kluczowych dla obrony Doniecczyzny. I nic na razie nie wskazuje, by Rosjanie mieli się zatrzymać. Obecna sytuacja na froncie jest wynikiem wielu błędów. Część z nich popełnili zapewne sami Ukraińcy, rezygnując m.in. w czasie kontrofensywy z budowy linii obronnych i uznając, że odzyskane przez armię tereny są bezpieczne.

Mobilizacja przebiega opornie, wojska są wyczerpane, a momenty rotacji, kiedy na miejsce doświadczonych jednostek wchodzą nowe oddziały, Rosjanie wykorzystują bezwzględnie. Podstawową przyczyną coraz trudniejszej sytuacji na froncie jest jednak niepisana doktryna sojuszników, którzy z jednej strony wspierają Ukrainę, z drugiej jednak robią wiele, żeby Ukraina nie pokonała Rosji. Od początku wojny Kijów przypomina boksera, który wyszedł na ring z jedną związaną ręką. Państwo, które toczy heroiczną wojnę obronną, nie ma nadal prawa atakować zachodnią bronią rosyjskich celów położonych daleko od frontu.

Reklama

M. Zubel, wiadomosci.wp.pl: Izrael ostrzelał szkołę. Nie żyje 15 osób

Izraelska armia kontynuuje operację w Strefie Gazy. W czwartek ostrzelana została szkoła leżąca na tym obszarze. Izrael przekonuje, że w placówce kryli się terroryści Hamasu. Wiadomo o co najmniej 15 ofiarach i 29 rannych. Strona izraelska zapewnia ponadto, że przed przeprowadzeniem nalotu armia zrobiła wszystko, aby wśród ofiar nie znaleźli się cywilni mieszkańcy Strefy Gazy. Szczegółów jednak nie podaje.

Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest najbardziej napięta od miesięcy. We wtorek w izraelskim ataku na Bejrut zginął przywódca militarny Hezbollahu. . Zarówno przywódcy Iranu, jak i Hezbollahu oraz Hamasu już zapowiedzieli odwet.

wydarzenia.interia.pl: Donald Tusk o historycznej wymianie więźniów. Podziękował prezydentowi

„Właśnie zakończyła się operacja wymiany więźniów, dzięki której Rosję opuścili bohaterowie rosyjskiej opozycji oraz obywatele państw NATO, przetrzymywani w Rosji” - napisał na portalu X premier Donald Tusk. Jak dodał, „akcja była możliwa dzięki zaangażowaniu naszego państwa”. „Dziękuję prezydentowi i służbom za wzorową współpracę” - podkreślił premier.

W Ankarze odbyła się w czwartek największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów w Rosji i krajach Zachodu - podkreślają międzynarodowe agencje. Jak poinformował turecki serwis Anatolia, operacja objęła 24 osoby z więzień w siedmiu krajach, w tym w Polsce, oraz dwoje dzieci. Niedługo po zakończeniu operacji głos w sprawie zabrał premier Donald Tusk.

„Właśnie zakończyła się operacja wymiany więźniów, dzięki której Rosję opuścili bohaterowie rosyjskiej opozycji oraz obywatele państw NATO, przetrzymywani w Rosji” - napisał na portalu X, podkreślając rolę Polski w całej akcji. „Była możliwa dzięki zaangażowaniu naszego państwa” - zaznaczył Tusk. Premier skierował też wyrazy uznania w stronę osób, które przyczyniły się do sukcesu. „Dziękuję prezydentowi i służbom za wzorową współpracę” - podkreślił.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. RAF

    Nic dziwnego, ze obecna ekipa wspolpracuje z Klubem generałów z PRL. W koncu to ich zaplecze i elektorat. Podobnie jak mieszkancy zakladow karnych i wszelka inna patologia.

  2. pawelv

    W ogóle dawnych funkcjonariuszy wywiadu wojskowego , , służby bezpieczeństwa i bylych wojskowych i milicjantów powinno się zaprosić do współpracy.. Powinni zasiadać w radach nadzorczych zakładów zbrojeniowych ( co jest już praktykowane ) powinni współpracować z wywiadem i kontrwywiadem oraz doradzać w sztabie generalnym i oczywiście powinni mieć szeroki dostęp do tajemnic państwowych , aby mogli lepiej pracować, w końcu to ludzie z dużym doświadczeniem.

    1. em6

      Mnie przy okazji także dziwi, że sojusznicy z NATO, szczególnie amerykańscy, z taką niechęcią podchodzą do tych naszych ze wszech miar doświadczonych kadr generalsko-admiralskich i niższych, które jak nikt inny w Polsce znają mentalność rosyjską (ba, nawet sowiecką) i sposoby układania sobie poprawnych relacji z tamtejszymi wojskowymi i nomenklaturą. Szczególnie po 0,7.

  3. X

    Mnie kontakty z pokomunistycznymi grneralami nie oburzają, choć walczyłem z tamtym systemem. A gdyby nawet, to podobne oburzenie powinno dotyczyć bardzo wielu "działaczy" Pisu - którzy byli bardziej szkodliwe niż wielu tamtych generałów. A poza tym PIS mimo gęby pełnej frazesów współpracował z PRLowskim aparatczykami i to wieloma.

    1. GB

      Dlaczego mnie nie puszczają takich postów o PiS? No może ciut ostrzejszych.

    2. Zam Bruder

      Funkcjonowało kiedyś, właśnie w tamtych czasach takie powiedzenie - dość trafnie określające takie postawy na odwracanie kota ogonem ; "a u was to M*****ów biją" Zostali jeszcze nowej władzy do zagospodarowania byli funkcjonariusze peerelowskiej bezpieki którym właśnie ta władza przywraca stare uposażenia - z tym też się zgodzisz jak z wdzięczności utworzą np.przy panu Siemoniaku analogiczny "komitet wsparcia"?

    3. em6

      A mnie oburzają. Zwłaszcza w kontekście wzajemnego obrzucania się oskarżeniami kto jest bardzie peerelowski albo reprezentuje większą bolszewię. Jak napisano: Poznacie ich po ich owocach.

  4. Sebseb

    Kolejny „ sukces” Izraela.

  5. Buczacza

    Strategię opracował jak wspomniałem J. Sullivan. "powolne gotowanie żaby". Do końca tego roku ta żaba za 3 dniową szpec operację. Zapłaci 2 biliony $... A każdy dzień to skumulowane wydatki na poziomie 2 mld $. To więcej niż Jankesi wydawali w szczytowym momencie w Afganistanie. Szkoda bo tę 3 dniową szpec operację można było zakończyć po 2 -4 miesiącach. A i w dalszym ciągu przy odrobinie chęci można to zrobić. Też szkoda...

  6. Chyżwar

    Umowy na K2PL nie ma. Kontrakt na MLRSy stoi pod znakiem zapytania. Ale za to wysługujące się ruskom komuchy wracają do łask. Można było się tego spodziewać.