Polityka obronna
Japonia nie będzie ograniczać wydatków na obronność [KOMENTARZ]
Rząd Japonii ma zrezygnować z ograniczenia wydatków na obronę w budżecie na przyszły rok według informacji gazety Nikkei. Powodem jest rosnące napięcie między Japonią a Chinami – informuje Reuters.
Japonia z powodu narastającego napięcia w regionie i chińskich prowokacji ma zamiar zrezygnować z limitu wydatków na obronność w budżecie na przyszły rok. Do tej pory taki pułap był konieczny aby uniknąć zbytniego wzrostu wydatków oraz nadwerężenia i tak już pogarszających się finansów Japonii. Dług publiczny Japonii w 2022 roku jest szacowany na około 12,20 biliona dolarów.
Czytaj też
Powodem dla którego rząd japoński chce zwiększyć budżet obronny są wydatki na zakup rakiet dalekiego zasięgu i badania nad cyberbezpieczeństwem jak podaje gazeta Nikkei. Według ustaleń gazety decyzję w tej sprawię administracja premiera Fumio Kishidy ma podjąć jeszcze w tym miesiącu. W opublikowanej w czerwcu rocznej strategii polityki gospodarczej rząd zapowiedział, że chce drastycznie zwiększyć wydatki na obronę w ciągu najbliższych pięciu lat do 2% PKB, będzie to oznaczać, że Japonia będzie wydawać na obronność 111 mld USD. W czerwcu premier Japonii Fumio Kishida zapowiedział w Singapurze na forum Dialogu Shangri-La dozbrojenie japońskich sił i wzrost nakładów na armię w związku z wojną na Ukrainie i agresywną postawą Chin. Japoński premier uważa, że to co się wydarzyło na Ukrainie może również wydarzyć się w Azji, dlatego konieczne jest zwiększenie nakładów na wydatki obronne. Tokio również będzie zabiegać o zachowanie stabilności regionu oraz "wolnego i otwartego Indo-Pacyfiku".
Do tej pory roczne wydatki na obronę były na poziome 1% PKB. Japonia zajmuje siódme miejsce na świecie jeśli chodzi o wydatki na wojsko. Rząd Japonii w 2021 roku przeznaczył na obronność 51,7 mld USD, natomiast chińskie wydatki wojskowe na 2022 wyniosą szacunkowo 230 mld USD. Jak wskazuje The Diplomat japoński limit wydatków na obronę w wysokości 1% PKB został ustanowiony w 1976 roku. Od tego czasu japońscy przywódcy starali się, z nielicznymi wyjątkami, utrzymać ten próg lub minimalnie wokół niego oscylować, umacniając powojenną politykę bezpieczeństwa Japonii zorientowaną wyłącznie na obronę.
Czytaj też
Umacnianie się Chin i zwiększenie wydatków na zbrojenia oraz wzrastająca ich rola na globalnym rynku, a także nasilenie prowokacji wokół kontrolowanych przez Japonię Wysp Senkaku, do których Chiny roszczą sobie prawo jako do Wysp Diaoyu, zmusiło Japonię do zwiększenia wydatków. Kiedy w minionym roku premier Fumio Kishida zapowiedział podniesieniu budżetu obronnego przez cieśninę Tsugaru przepłynęły chińskie i rosyjskie okręty wojenne. W 2021 roku Japońskie Powietrzne Siły Samoobrony musiały startować 1004 razy w odpowiedzi na aktywność chińskich samolotów, głównie w pobliżu Okinawy i Senkaku. Chińskie działania na Morzu Wschodniochińskim i bliskość Tajwanu do Wysp Ryukyu oznaczać mogą, że Japonia może zostać wciągnięta w konflikt chińsko-tajwański.
Czytaj też
Japonia obawia się nie tylko Chin, w ostatnim czasie Korea Północna intensyfikuje testy rakiet, a ostatnie doniesienia wskazują, że Pjongjang może być bliski wznowienia prób z bronią jądrową. Władze w Tokio potępiły również Rosję za rozpętanie wojny na Ukrainie co przekreśliło nadzieje na rychłe rozwiązanie japońsko-rosyjskiego sporu terytorialnego o Południowe Kuryle.
Czytaj też
Czytaj też
Obawy Japonii widać bardzo wyraźnie. Japonia stara się zacieśniać współpracę nie tylko z USA, z którymi przeprowadziła na początku lipca wspólne ćwiczenia na dużą skalę łącznie z 52 samolotami w okolicach Japonii wyniku nasilających się działań morskich i powietrznych Chin. Japonia wzięła również po raz pierwszy udział w szczycie NATO w Madrycie, a jej marynarka wojenna uczestniczyła w natowskich wskich ćwiczeniach na Morzu Śródziemnym na początku czerwca. Japonia pozyskuje także najnowocześniejsze technologie i sprzęt, takie jak system obrony przeciwrakietowej Patriot Advanced Capability-3 (PAC-3) oraz myśliwce F-35B. Zwiększenie budżetu Japonii -jak wskazuje The Diplomat- może pozwolić Japonii na modernizację systemów radarowych na wyspach w pobliżu Tajwanu i na wyspach Senkaku oraz sfinansować zakup dodatkowych łodzi patrolowych P-1 do monitorowania chińskiej aktywności morskiej na wodach wokół Japonii. W marcu Japońskie Morskie Siły Samoobrony wcieliły do służby pierwsze dwie fregaty typu Mogami, Tokio planuje wcielić do służby 22 jednostki tego typu jeszcze w tej dekadzie. W marcu Japonia otrzymała pierwszy z trzech zamówionych bezzałogowych statków powietrznych RQ-4B Block 30. Wzrost nakładów na armię pozwoli na pokrycie także kosztów utrzymania nowego sprzętu i innowacyjnych technologii obronnych.
Czytaj też
Mimo postawy proobronnej i chęci zwiększenia wydatków na obronne, to jak informuje agencja Reuters społeczeństwo japońskie obawia się pójścia w kierunku militaryzmu w kraju. Taka postawa nie dziwi, zwiększenie nakładów na obronność jest sprzeczne z art. 9 Konstytucji Japonii, która kreuje Japonię jako kraj pacyfistyczny. Do tej pory społeczeństwo japońskie było nieufne wobec dużych nakładów na obronność. Jednak widać, że zmiany w społeczeństwie powoli następują zwłaszcza wśród decydentów politycznych w związku z inwazją Rosji na Ukrainę i obaw, że Chiny mogą ośmielić się i zaatakować Tajwan, co może doprowadzić do wciągnięcia Japonii w konflikt. Od 2015 roku Japonia systematycznie się dozbraja, wspiera działania Ukrainy wysyłając pomoc humanitarną, logistyczną czy nakładając embargo na eksport technologii do Rosji.
Tomek72
Wiele możemy się od Japonii nauczyć - Japonia teoretycznie nie posiada broni atomowej, ale sami Japończycy twierdzą, że zajmie im to nie więcej jak 24h - i ja w to wierzę ... Myślę, że oni na temat technicznej strony tej broni wiedzą więcej niż niejedno państwo które OFICJALNIE ją posiada - odsyłam też do tego jak powstał arsenał nuklearny Izraela - i przypominam, że oficjalnie Izrael "takiej broni nie posiada" - "nie potwierdzamy nie zaprzeczamy" ;-)
Ein
2x więcej. Testament Abe. To oznacza rozbudowę potencjału o środki ofensywne, bo radary wspomniane, czy łodzie latające to jakiś promil z dodatkowych 50mld+ USD na zbrojenia. Będzie ich stać na finansowanie nowego latadła (szczególnie po zsumowaniu potencjału z Anglikami), będą mogli dłubać projekty hipersoniczne i pewnie pojawią się na lądzie i na wodzie nowe długie ręce (TELe i na niszczycielach AEGIS CM-y oraz hipersoniki, a może i balistyczne pociski takoż). Pewnie nie będą się szczypać, bo trio agresji tj. Chiny, Korea Północna i Rosja to możliwy sojusz, którego ofiarą padnie po pierwsze Korea Południowa, po drugie Japonia (Tajwan, co oczywiste też, ale to imo będzie właśnie szerzej, nie tylko tę wyspę obejmować)