Reklama

Gen. Gromadziński: Odporność społeczeństwa zaczyna się od świadomości każdego obywatela

Defence24 DAY gen. Gromadziński
Autor. Defence24.pl

Po miesiącu od objęcia kierownictwa w Academy Defence24, generał broni rez. dr Jarosław Gromadziński podsumowuje dotychczasowe działania oraz plany na przyszłość. W wywiadzie omawiamy rozwój projektu, rolę szkoleń, a także inicjatywy zaprezentowane na X Europejskim Kongresie Samorządów, koncentrujące się na budowaniu odporności społeczeństwa w obliczu różnych zagrożeń.

Spotykamy się po miesiącu od naszej ostatniej rozmowy spotkania, w której poruszaliśmy temat o przejęcia przez pana generała kierownictwa w Academy Defence24. Od tego czasu udało się zrobić naprawdę wiele. Moje pierwsze pytanie dotyczy tego, jak pan postrzega ten okres, jeśli chodzi o rozwój projektu?

Generał broni rez. dr Jarosław Gromadziński: Projekt Academy Defence24 był od samego początku bardzo ambitny, ponieważ to, co tworzymy, jest nowe i pionierskie. Każdy element jest pierwszym, co sprawia, że jestem tym szczególnie zainspirowany. Po naszym ostatnim spotkaniu muszę przyznać, że otrzymaliśmy ogromny odzew od osób zajmujących się szkoleniami. Jestem szczególnie zadowolony z tego, że wielu byłych funkcjonariuszy i żołnierzy zaoferowało nam współpracę. Mają oni odpowiednie wykształcenie oraz doświadczenie, które chcą wykorzystać w realizacji idei Academy Defence24. Naszym celem jest wykorzystanie potencjału emerytowanych funkcjonariuszy w celu budowania odporności społeczeństwa poprzez edukację i szkolenie w zakresie bezpieczeństwa.

Reklama

W kontekście rosnącego znaczenia bezpieczeństwa i budowania odporności społeczeństwa, Academy Defence24 aktywnie dostosowuje się do nowych wyzwań. To było widoczne także podczas X Europejskiego Kongresu Samorządów. Jak ocenia Pan to wydarzenie i jakie inicjatywy udało się tam zaprezentować?

Trzeba przyznać, że w związku z ustawą, która weszła w grudniu dotyczącą ochrony ludności i obrony cywilnej, powstała ogromna nisza. Na razie mamy tylko jedno rozporządzenie, które reguluje kwestie szkolenia, jednak dotyczy ono jedynie struktur wewnętrznych, takich jak wydziały czy sekcje w gminach. Problem polega na tym, jak dostarczyć niezbędną wiedzę i umiejętności do pojedynczych osób w gminach. Udział w X Europejskim Kongresie Samorządów okazał się bardzo owocny, ponieważ spotkaliśmy się z wielkim zainteresowaniem. Samorządowcy szukają rozwiązań, jak poradzić sobie z tymi wyzwaniami. Nasz projekt ma bardzo szeroką ofertę wsparcia dla samorządów, z którą mieliśmy okazję zapoznać uczestników kongresu. Cieszy mnie, że nie tylko polscy samorządowcy, ale także ich ukraińscy koledzy podzielili się swoimi doświadczeniami z ostatnich lat wojny, a także tym, jak szybko adaptują nowe rozwiązania. To pokazuje, że czasami brak regulacji może działać na korzyść, pozwalając na szybkie wdrożenie rozwiązań.

Reklama

W naszej ofercie dla samorządów wyróżniamy trzy główne filary: po pierwsze, szkolenie teoretyczne z zakresu zarządzania kryzysowego, obrony ludności i organizacji obrony cywilnej, które jest już częściowo regulowane nową ustawą. Po drugie, oferujemy wsparcie w zakresie planowania, mentoringu oraz audytowania dokumentów, co pomaga samorządom w stworzeniu i wdrożeniu skutecznych planów. I po trzecie, weryfikacja podjętych decyzji. Proponujemy ćwiczenia, które pozwalają sprawdzić skuteczność planów w bezpiecznym środowisku. Oczywiście, mamy także prostsze formy, takie jak gra macierzowa, która okazała się bardzo efektywna, zwłaszcza w kontekście samorządów. Zaskoczyło mnie, jak szybko samorządowcy przekonali się do tej formy szkolenia.

    Właśnie wspomniał Pan o grze macierzowej, która wzbudziła ogromne zainteresowanie podczas kongresu. Co ta gra może jeszcze pokazać i jak wygląda jej przebieg?

    Gra macierzowa, choć początkowo spotkała się z pewnym sceptycyzmem, okazała się bardzo efektywna. Jest elastyczna i możemy ją dostosować do potrzeb konkretnego samorządu. Na kongresie rozegraliśmy wariant związany z zagrożeniem konfliktem – przeciwnik zbliżał się do miasta, a samorząd musiał podjąć decyzje dotyczące ewakuacji ludności. Gra pomaga w analizie reakcji na różne sytuacje kryzysowe, umożliwiając szybsze podjęcie decyzji w bezpiecznym środowisku. Uczestnicy byli zaskoczeni, jak wciągająca może być ta forma ćwiczeń, a także jak skutecznie pozwala weryfikować wypracowane plany.

    Chcemy teraz stworzyć wersję gry specjalnie dedykowaną dla samorządów, która będzie koncentrować się na zarządzaniu kryzysowym i umożliwi symulowanie sytuacji związanych z małymi zagrożeniami, jak np. sabotaż czy zamachy terrorystyczne. Zależy nam na tym, aby dostosować grę do różnych potrzeb samorządów – na przykład te na wschodnich rubieżach kraju, które mogą być bardziej narażone na konflikty, oraz samorządy wewnętrzne, które mają inne wyzwania. Gra może pomóc zidentyfikować luki w systemie bezpieczeństwa i umożliwić samorządom lepsze przygotowanie się na kryzys.

    Reklama

    Chciałbym jeszcze wrócić do kwestii 72 godzin przetrwania w domu, o którym mówi Academy Defence24. Skąd ten pomysł i dlaczego jest on ważny?

    Pomysł ten wynika z potrzeby zbudowania świadomości i zaufania pomiędzy samorządem a społeczeństwem. Jeśli każda rodzina będzie mogła samodzielnie przetrwać 72 godziny, mając zapasy jedzenia, wody, leków i innych niezbędnych rzeczy, wówczas samorządy będą miały czas na zorganizowanie skutecznej pomocy. To „złoty czas” daje służbom możliwość reakcji. Ponadto, tworzenie „skrzynki przetrwania”, która zawiera najważniejsze dokumenty, żywność długoterminową i inne środki, może pomóc w ewentualnej ewakuacji. Taki czas pozwala na spokojne oczekiwanie na pomoc, jeśli społeczeństwo ma pewność, że wie, gdzie szukać wiarygodnych informacji. To ważny element budowania odporności społeczeństwa – zaufanie do samorządu i państwa w czasie kryzysu.

    Reklama

    Zanim przejdziemy do bardziej szczegółowych kwestii związanych z przygotowaniem społeczeństwa na sytuacje kryzysowe, warto poruszyć szerszy kontekst. Chciałbym zapytać, dlaczego te działania są teraz tak istotne, szczególnie w kontekście nie tylko sytuacji wojennej, ale i innych kryzysów.

    Tak, to jest bardzo ważne, bo przygotowanie na kryzysy powinno obejmować nie tylko zagrożenie wojenne, ale także inne sytuacje, które mogą wystąpić w codziennym życiu, jak powodzie, kataklizmy naturalne czy inne kryzysy. I tutaj też musimy powiedzieć, że nie chodzi tylko o sytuację wojenną, ale też o każdą sytuację kryzysową. To czas, na który można się przygotować i nasza skrzynka przetrwania może w tym pomóc.

      Moim zdaniem warto jest o tym pamiętać, że w tej skrzynce powinny być rzeczy, które po pierwsze umiemy używać, a po drugie z nich korzystamy, bo przeterminowany makaron to już niezbyt dobre przygotowanie

      Dlatego tu chodzi o to, żeby stworzyć nawyki, tak? Kupuję makaron, wkładam do skrzynki, później ze skrzynki biorę. To nie musi być skrzynka, to może być w naszych zasobach, w naszej spiżarce. I większość ludzi to ma, tylko nie kojarzy z tego z ideą, dlaczego to ma mieć. Promowanie tego, że jesteśmy w stanie siebie zabezpieczyć - to jest najważniejsze. Edukacja, że ufamy tylko wiarygodnym źródłom informacji, ale to jest rola samorządów tam na dole. Zbudowanie wiarygodnej nici, łączności ze społeczeństwem. O tym zapominają samorządy wielokrotnie, a to jest pole do dezinformacji i wytwarzania paniki, bo tak jest w wojnie hybrydowej.

      Najprostsze narzędzie do wprowadzenia paniki? Na przykład wymuszenia masowych ewakuacji. To bardzo prosto podkreślili ludzie, samorządowcy z Ukrainy. 70% społeczeństwa w rejonie konfliktu samo się ewakuowało. Nastąpiła samoewakuacja. Z tych 30% co pozostało, około 20-25% korzystało z ewakuacji zorganizowanej przez państwo. A 5-10% w niektórych regionach nie ewakuowało się wcale, zostało w piwnicach w czasie konfliktu. Ja jestem przeciwny wzmaganiu paniki: „jak nie wiesz co robić, to ewakuuj się.” Nie! Zaufaj państwu. Państwo ma swoje struktury, dlatego tak wierzę w tę ustawę. Ta ustawa ma podwaliny do zbudowania właściwego systemu budowania odporności społeczeństwa na współczesne zagrożenia. Starostowie są wzywani na szkolenie do Akademii Straży Pożarnej, gdzie przychodzą tygodniowe szkolenie z tego zakresu, bo to już uświadamia na ich poziomie, gdzie mają luki, gdzie mają braki, a to wymusza właśnie zorganizowanie szkolenia, edukację. Zacznijmy od dołu, od szkół, od rodzin, od młodzieży. Edukujmy następne pokolenia.

      Skoro już powiedzieliśmy tak dużo o  szkoleniach, to może dojdźmy w końcu do clou, czyli przypomnijmy, czym zajmuje się Academy Defence24. Gdyby Pan generał mógł powiedzieć, jakie są szkolenia w ofercie skierowane do samorządów, ale też do osób indywidualnych czy firm.

      Nasz zakres oferty rozrasta się z każdego tygodnia. Jeszcze nie zaktualizowaliśmy strony, ponieważ kolekcjonujemy najważniejszych ekspertów. My się opieramy na ekspertach praktykach. Tych, którzy służyli w wojsku, w policji, w straży pożarnej. Duża zakładka to jest zarządzanie kryzysowe, takie klasyczne, związane z ustawą z 2007 roku, z nowelizacjami, ale tam jest clue. Tam ustawodawca napisał, że każdy wojewoda, starosta, wójt ma zespół zarządzania kryzysowego. I tu jest istotne, jak ten zespół przygotować do właściwej pracy, jak nauczyć ten zespół analizowania. Kto odpowiada za pracę tego zespołu? W jakim cyklu ten zespół pracuje? Jakie ma dokumenty standaryzacyjne, tak zwane SOP-y do wytworzenia? To jest bardzo istotne. Ustawa o ochronie cywilnej narzuca tylko zadania, czyli ja zakładam, że bazujemy na tym, co jest w zarządzaniu kryzysowym. Mamy też dużą część skierowaną dotyczącą szkolenia z energetyki.

      Jest też szkolenie związane z dezinformacją.

      Tak, dla samorządów również proponujemy szkolenia z zakresu komunikacji medialnej. Niestety, samorządowcy często nie zdają sobie sprawy z ogromnej roli mediów. Media mogą stać się sprzymierzeńcem, ale w sytuacji kryzysowej mogą również działać na naszą niekorzyść, co doskonale pokazała ostatnia powódź. Niewłaściwe reakcje ze strony samorządów spowodowały, że wielu ludzi straciło zaufanie do niektórych przedstawicieli władz. Warto zatem umieć odpowiednio występować przed kamerą, pisać właściwe oświadczenia, skutecznie komunikować się i organizować konferencje prasowe – to właśnie z takich źródeł ludzie czerpią informacje. W najbliższym czasie planujemy stworzyć szeroką ofertę szkoleń skierowanych do biznesu.

      Otrzymaliśmy wiele zapytań, zwłaszcza o szkolenia dotyczące zarządzania firmą w sytuacjach kryzysowych oraz wymagań prawnych, które nakładają przepisy na przedsiębiorców. Ponadto, pracujemy nad nową ofertą szkoleń z zakresu samoobrony, na co zwróciło uwagę wiele podmiotów medycznych, które zgłosiły się do nas z taką prośbą. W tej chwili pracujemy nad porozumieniem z Polskim Związkiem MMA, aby dostarczyć wykwalifikowanych instruktorów i praktyków, którzy przeprowadzą te szkolenia. Prawda jest taka, że z każdym tygodniem dzięki kontaktom, które otrzymujemy na naszą skrzynkę, dostrzegamy rosnące potrzeby w różnych obszarach szkoleń. Łączymy osoby, które potrzebują szkoleń, z tymi, którzy są w stanie zapewnić je na najwyższym poziomie. Można stworzyć prosty program, który dokładnie przeanalizuje te potrzeby i będzie pełnił funkcję narzędzia filtrującego odpowiednie informacje. Zależy nam na byciu wiarygodnym partnerem. Wiarygodność to dla nas nie tylko oferowanie usług, ale także zapewnienie, że za każdą ofertą stoi fachowiec, który dostarcza szkolenie na najwyższym poziomie.

      Tak i w tym kontekście budowanie odporności powinno dotyczyć nie tylko samorządu, ale także każdego z nas. Każdy z nas może podjąć działania, by się przygotować. Zachęcam do śledzenia mediów społecznościowych Academy Defence24, gdzie regularnie publikowane są mini poradniki. Budowanie odporności jest kluczowe. Zgodzi się Pan, że ważnym jest, aby każdy człowiek był gotowy, nie tylko z perspektywy samorządowej czy państwowej, ale także indywidualnej.

      Budowanie odporności społeczeństwa, zaczynając od tych 72 godzin, powinno mieć swoje fundamenty w podstawach. Jeśli każda rodzina będzie świadoma, jak przygotować się na zagrożenie, a dodatkowo będzie miała pełne zaufanie do administracji samorządowej w miejscu zamieszkania, jeśli nawiąże z nią kontakt, zna źródła informacji i wie, kiedy będą one dostępne – to wszystko tworzy solidną podstawę odporności. Samorząd musi zdawać sobie sprawę, że komunikacja z mieszkańcami w takich chwilach jest kluczowa i pomaga w uspokajaniu sytuacji. Każde województwo jest jednak inne – problemy Podlasia różnią się od wyzwań Dolnego Śląska, co związane jest z geografią i specyfiką tych regionów. Chodzi o to, by budowanie odporności opierało się na jasnych zasadach komunikacji. Jeśli społeczeństwo będzie edukowane, zyska świadomość, jak reagować w trudnych momentach. Ja sam jestem z pokolenia, które miało PO w szkole.

      Reklama

      Mój rocznik również jeszcze miał lekcje Przysposobienia Obronnego.

      To były inne czasy. Później trochę to zmieniono. Wróćmy jednak do tego, co już funkcjonowało. Wróćmy do sprawdzonych metod. Edukujmy w sposób poważny, a jednocześnie dostosujmy nowe narzędzia – media i technologie – do tego, by dotrzeć do każdego obywatela z ważnym komunikatem: „Jesteś gwarantem odporności społeczeństwa, więc Twoja rodzina to Twoja twierdza.” Jeśli masz przygotowaną skrzynkę przetrwania, jesteś gotowy, by pomóc najpierw sobie. Dajesz także szansę, by państwo mogło Ci pomóc.

      Materiał partnerski

      WIDEO: SKY SHIELD dla Ukrainy, polski EMBRAER i odwilż Trumpa - Defence24Week 114
      Reklama

      Komentarze (6)

      1. andbro

        Najpierw niech Państwo traktuje mnie jak obywatela a nie jak niewolnika.

      2. Zam Bruder

        A gdzie jest dzisisj po latach odbioru różnych demotywatorów owa społeczna świadomość? Gdzie jest tak charakterystyczna dla międzywojennej Polski powszechna proobronna postawa mas społecznych wrzucających kiedyś na FON nawet ślubne obrączki? Gdzie jest ów "młody Polak" który na słowo "wojna" nie będzie, jak to sugerują wprost jego idole celebryci - "s********ć jak najdalej stąd"? Na budowanie odporności polskiego społeczeństwa jest już być może za póžno i może tak się zdarzyć, że ono pierwsze skapituluje przed wrogiem - przygniecione brakiem prądu, internetu czy żywności importowanej z Ameryki Południowej - po prostu całym tym ogólnym bałaganem który jest charakterystyczny dla każdej wojny.

      3. panemeryt

        Piedzistołkami (urzędnikami) zostają w naszym kraju osoby bierne. Najlepiej nie podejmować decyzji to za nic się nie odpowiada. Pamiętam powódź w 1997. Władza nic nie potrafiła wówczas. Nawet zaalarmować ludzi. Do urzędów przyszli miłośnicy CB-radia. Przynieśli radia zdemontowane z samochodów, akumulatory samochodowe, anteny. Poskładali i stworzyli łączność. Inicjatywy były oddolne. Ludzie sami się organizowali by pomagać sąsiadom. Nawet śmigłowce poleciały ratować ludzi na „wariackich papierach“. Bez sprawdzenia dokładnie ich stanu technicznego (były zakonserwowane). Prowizorka była wszędzie. Minęło 28 lat. Od 3 lat sąsiad ma wojnę. Od 15 lat mamy napiętą relację z Rosją („katastrofa“ Smoleńska). Jak pojawili się uchodźcy bez przygotowania, dzięki oddolnym inicjatywom udało się bez większych problemów ich rozlokować. Potem były plany by stworzyć system ewakuacji na przyszłość. Cokolwiek zrobiono? Nic. Nic nie robię to za nic nie odpowiadam nadal ma się dobrze.

      4. Buczacza

        Biorąc pod uwagę historię Polski. A także próby oddziaływania na społeczeństwo. Wystarczy posłuchać i zobaczyć jak wygląda rzeczywistość al'a kreml w internecie. Świadomość oraz ocena jest b.wysoka. Może taki przykład. W Kato 8 dzieci po jednym zdaniu. Rozpoznają....

      5. mobilnyPL

        Też tak uważam jednak rządzący powinni dać nam taką możliwość. Niestety patrząc na modernizację armii w czasie kiedy na wschodzie toczy się wojna a nam wg ich słów również ona grozi to ja jednak dziękuję. W najlepszym przypadku skończymy jak UA państwo zniszczone, bankrut z danina krwi a w ramach wątpliwej pomocy tych tzw sojuszników zapłacimy nasz ziemią. Jacy politycy takie społeczeństwo.

      6. Seb66

        Szkolenie z reagowania podczas katastrof? Rząd zamiast ruszyć tysiące ochotników z OSP, wezwał niemieckich saperów? Szkolenie z dezinformacji? "Wg premiera "prognozy nie są aż tak alarmistyczne" oraz komunikat Wód Polskich "nie jest planowany dodatkowy zrzut wody że zbiorników retencyjnych, gdyż posiadają wystarczające rezerwy"! Po czym nastąpiło przelanie ponad zaporą, a wał innej rozmył nadmiar zgromadzonej wody. Aha, zasiłki rządowe NADAL nie dotarły do poszkodowanych. Taaaak, Szkolenie samorządów? Serio?

      Reklama