Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Piątkowy przegląd prasy: Kulisy prywatyzacji Stoczni Gdańskiej, Szpiegowska afera w Luksemburgu, Szokujące informacje o SKW

Fot. Wikipedia
Fot. Wikipedia

Piątkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa.



Gazeta Wyborcza Trójmiasto w artykule  Biedna stocznia bogatego Siergieja Taruty: Nie wiemy jakie były kulisy sprzedaży stoczni grupie ISD, ale na wiele miesięcy przed przetargiem media ukraińskiego oligarchy podawały że prywatyzacja odbędzie się poprzez podniesienie kapitału zakładowego. Choć wted y nie było to jeszcze przesądzone, ostatecznie tak się stało (…) Gdy dziś pytamy o wejście Ukraińców do stoczni, eksperci z Trójmiasta, którzy pracowali przy tym projekcie, wspominają, że inwestor działał trochę „na wariata". – Nie było badania due di-ligence, które zwyczajowo przeprowadza się przed przejęciami, a założenia i wyliczenia zawarte w planie restrukturyzacji, który przygotowała sama stocznia, są miejscami wzięte zkosmosu – mówi jeden ze stoczniowych inżynierów (…) Do czego potrzebował polskiej stoczni? Nie miał dostępu do własnej rudy stali, bo zloża kontrolował już Achmetow. Skoro nie mógł zdobyć pierwszego ogniwa w biznesie stalowym, to postanowił rozwinąć ostatnie, jakim było przetwórstwo stali w Stoczni Gdańsk (…) W jego świecie powodzenie interesów zależy od pomocy polityków. Sądził, że w Polsce dzięki kontaktom Juszczenki z Kaczyńskim i politycznemu poparciu też mu się powiedzie, tym bardziej że przejmował kolebkę „Solidarności" – opowiada jeden z urzędników, który obserwował prywatyzację stoczni (…) Sprawy szły jednak w złym kierunku. Ukraińcy poczuli się oszukam tym, że strona polska wyliczyła wielkość pomocy publicznej udzielonej stoczni na ponad pól miliarda złotych. Kwotę tę stocznia musiałaby oddać, gdyby nie zrealizowała planu restrukturyzacji (ta groźba nadal jest aktualna) (…) ISD rozważało wycofanie się z interesu w Gdańsku. W 2009 r. prezydent Lech Kaczyński napisał list do prezydenta i premiera Ukrainy z prośbą o  „interwencję i zapewnienie inwestora, że przy dobrej woli wszystkich zainteresowanych stron Stocznia Gdańsk przetrwa obecny kryzys (…) Prezydent Juszczenko tracił poparcie społeczne i Taruta postawił na premier Julię Tymoszenko. Ale ta podpisała umowy na import drogiego gazu od rosyjskiego Gazpromu, co uderzyło w ISD (…) Taruta i Tymoszenk o zostali wrogami. Do tego wybuchł kryzys gospodarczy, którego skutkiem była mniejsza sprzedaż wyrobów metalurgicznych. ISD nie było w stanie spłacać gigantycznych kredytów zaciągniętych na inwestycje (…) Pod koniec 2009 r. Rosjanie kupili pakiet kontrolny w ISD poprzez tajemniczych inwestorów reprezentowanych przez rządowy Wnieszekonombank. Ponoć tę sprawę Tymoszenko omawiała z samym Władimirem Putinem. W 2010 r. wybory na Ukrainie wygrała Partia Regionów wspierana przez Achmetowa i tak się złożyło, że ISD naliczono setki milionów zaległych podatków. Rząd zaczął zajmował majątek firm Taruty. Biznesmen zdołał poprzenosić akcje Stoczni Gdańsk i inne swoje interesy do spółek cypryjskich: ISHC Industrial Steel Holding Co Li-mited oraz Frankiro Holdings Limited.

Czytaj także: Grupę Lotos czeka afera na miarę Jamału 2? Kolejny spektakularny brak nadzoru właścicielskiego rządu?

Antoni Macierewicz w GPC w artykule Szokujące informacje o SKW pisze, że: jeżeli szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Janusz Nosek w 2011 r. istotnie wbrew prawu przekazał prokuraturze tajne materiały SKW zawierające dane operacyjne, będzie to nieprawdopodobny skandal. SKW może udostępnić prokuraturze swoje kartoteki tylko w jednym wypadku. Zachodzi on wówczas, gdy prokuratura prowadzi sprawę o zabójstwo, którego dopuścił się pracownik SKW lub osoba z tą służbą powiązana. We wszystkich pozostałych wypadkach udostępnienie innym instytucjom niejawnych danych SKW stanowi przestępstwo.

Czytaj: Putin chce współpracy polskiego i rosyjskiego kontrwywiadu wojskowego

Tomasz Bielecki z GW w tekście Szpiegowska afera w Luksemburgu pisze, że: premier Jean-Claude Juncker poprosił wczoraj o przyspieszone wybory parlamentarne. – Zajmował się eurolandem, zamiast nadzorować służby specjalne – zarzuca mu opozycja. Jean-Claude Juncker to szef rządu o najdłuższym stażu w UE, bo od 1995 r. Koalicja jego chadeckiej partii CSV z lewicową L SAP rozpadła się w środę z powodu parlamentarnego raportu, który miał dowieść kiepskiego nadzoru Junckera nad służbami specjalnymi. Ich największym nadużyciem miało być podsłuchiwanie polityków, w tym samego Junckera, do 2009 r. Premier nie korzystał z tych nielegalnych działań, ale zdaniem krytyków jest za nie odpowiedzialny.

Viviane Reding wiceszefowa Komisji Europejskiej oraz komisarz ds. sprawiedliwości w wywiadzie dla GW (Amerykanie muszą szanować naszą prywatność): wiem, że służby specjalne uwielbiają zbierać informacje. Ale co on i . Od trzech lat spieram się z partnerami z USA o zapis, by Europejczycy którzy uznaliby, że podczas takiej wymiany danych złamano ich prawa, mogli odwołać się do sądu.

Zobacz- Efekt Snowdena: Co dalej ze strategiczną umową o wolnym handlu UE – USA?

(PAM)
Reklama
Reklama

Komentarze