Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

"Peruwiański kontrakt". PGZ odpowiada

FOT. 17WBZ.WP.MIL.PL
FOT. 17WBZ.WP.MIL.PL

”Fakt” poinformował o utracie przez Polską Grupę Zbrojeniową potencjalnego kontraktu, związanego ze sprzedażą ręcznych zestawów przeciwlotniczych „Grom” dla Peru. Według informacji gazety Lima miała wyrazić zainteresowanie kupnem polskiej broni o łącznej wartości 65 mln USD. Zarzutom tym zaprzecza Polska Grupa Zbrojeniowa.

Według sobotniej publikacji "Faktu" latem 2017 r. z Polską Grupą Zbrojeniową skontaktowało się peruwiańskie ministerstwo obrony, zainteresowane nabyciem ręcznym zestawów przeciwlotniczych "Grom" i innego wyposażenia wojskowego o łącznej wartości ok. 65 mln USD. Miało dojść do wizyt przedstawicieli obu potencjalnych stron transakcji, po których strona polska otrzymała konkretne pytania. Zdaniem gazety przez kolejne miesiące PGZ nie zdołała na nie odpowiedzieć.

Kiedy ostatecznie PGZ przesłała odpowiedzi na zadane pytania, Peru nie było już zainteresowane ofertą polskiego przemysłu ze względu na zmianę odpowiadającego za przetarg wiceministra peruwiańskiego resortu obrony.

Polska Grupa Zbrojeniowa wystosowała w odpowiedzi sprostowanie, w którym napisano, że "w prowadzonym przez Ministerstwo Obrony Peru postępowaniu nie ogłoszono warunków przetargu, a zostało jedynie wystosowane zaproszenie do procedury tzw. market study, czyli swoistego odpowiednika naszej fazy analityczno-koncepcyjnej. Procedura ta nie jest w żaden sposób wiążąca i nie przekłada się bezpośrednio na decyzję zakupową. Co więcej, strona peruwiańska do dziś nie ogłosiła, ani tym bardziej nie zakończyła żadnego przetargu na zakup tej klasy systemu. Nie jest również prawdą stwierdzenie, że strona peruwiańska była w 2017 r. zainteresowana zakupem od PGZ sprzętu i uzbrojenia o wartości 40 mln USD."

Dodatkowo w sprostowaniu znalazła się informacja, że PGZ pozostaje gotowa do dalszej współpracy i jest zainteresowana dostarczeniem uzbrojenia dla sił zbrojnych Peru, jednocześnie zwrócono uwagę, w państwie tym doszło do rekonstrukcji rządu, która skutkowała m.in. zmianami w kierownictwie resortu obrony, z czym związana mogła być zmiana priorytetu wspomnianego przetargu.

Reklama
Reklama

Komentarze (15)

  1. wit

    Dodam tylko że jest wiele, wiele nieścisłości. Primo - wymiana ministra nastąpiła dopiero miesiąc temu. Secundo - program 20 letni modernizacji armii w Peru się nie zmienił. Tercio - Peruwiański partner nadal czeka na kontakt. Coś dodać?

  2. Willgraf

    ...PGZ ...musi najpierw zrobić z partnerem Dialogi Techniczne nie można tak od razu podpisać kontraktu i to bez firm tzw. Cypryjskich

  3. Gość

    W mojej ocenie działania strony peruwiańskiej były próbą sondowania rynku a nie poważnego zakupu. Strona Polska ma doświadczenie z tym partnerem z przeszłości i reagowała stosownie.

    1. tak to chyba wygląda

      A jakie to niby doświadczenie z tym partnerem, podziel się proszę info.

  4. Andrzej

    Na miejscu PGZ też bym nie zabiegał o jakieś tam zagraniczne kontrakty . Przecież to trzeba wyprodukować za własne pieniądze , to musi być sprawne , to trzeba wysłać i przekazać .Potem jakieś tam kontrole techniczne realizowane przez odbiorcę i ewentualne kary umowne za jakość czy zwłokę a dopiero na końcu te parę milionów dolarów po 2, 3 latach. Produkcja na rynek wewnętrzny jest prosta łatwa i przyjemna a mianowicie , MON tytułem zamówienia wpłaca na konto producenta ze 100 mln PL (tytułem zaliczki na poczet produkcji) dajmy na to takiego \"nowoczesnego\" działka 23 mm. Przemysł po 5 latach dostarcza 70 % zakontraktowanej ilości o jakości różnej od wykazanej w zamówieniu . MON rozumiejąc problemy wykonawcy podpisuje aneks do umowy o odstąpieniu od kar umownych i dokapitalizowaniu kontraktu do 110 mln ( wiecie zmiana kursu Euro do złotówki) . Już po 7 latach mamy te cacka na uzbrojeniu , tak bez stresu i w pełnej harmonii z rodzimym wytwórcą . No i po co mamy wspierać obce związki zawodowe jak mamy własne , widać że eksport się nie opłaca i niech ktoś powie że jest inaczej . Scenariusz trochę podkoloryzowany i oczywiście nie został napisany w oparciu o zaistniałe fakty . Wszelkie podobieństwa do zaistniałych zdarzeń są czysto przypadkowe i nie mają odpowiednika w zaistniałych faktach .

  5. wqq

    Coś w tym jest że jak się zmienia minister nagle jego resort przestaje potrzebować pewnego uzbrojenia . Jak u nas 2 lata temu zmienił się minister też SZ nagle przestały potrzebować śmigłowców . Nowy minister musi dbać o wizerunek , najwidoczniej owe śmigłowce kolorystycznie nie komponowały się z ulubionym krawatem ministra. Jedynie nie mogę znaleźć odpowiedzi z jaką częścią garderoby nie komponowały się okręty podwodne w programie ORKA .

  6. Kozi

    Zapewne myśleli że w Peru tak jak w Polsce najprostrzy przetarg analizuje sie dekade

  7. Box

    Fakt - niemieckie media i realizuje interesy berlina a tym jest jak największe uderzenie w rząd który umacnia Polskę i tworzy konkurencję dla niemiec. Interesy nasze i Niemiec są skrajnie sprzeczne. Dlatego nie jest możliwa przyjacielska współpraca na dłuższą mete (poza pozorowana czy wymuszona) a konfrontacja z wyjątkiem sytuacji w której uznamy dominację berlina i się podporzadkujemy jest nieunikniona. Media są natomiast jednym z narzędzi manipulacji i kształtowania opinii publicznej, a w demokracji to ona decyduje kto rządzi państwem. Dlatego im bardziej niemieckie (ale też niestety polskie lewicowe) coś krytykują tym w większości przypadków oznacza ze jest to dobre dla Polski. Kiedy wreszcie ustawa ograniczajaca zagraniczny kapital w mediach do max 20%, ustawa decentralizacja media czy ustawa zaostrzajaca kary za fake newsy oraz zwiększająca wymóg sprostowan, żeby nie były na dwa zdania na dziesiątej stronie po roku, ale np na 1/4 pierwszej a jeśli problem będzie się powtarzał to na połowę albo całą. Tylko w pełni poinformowane i mające dostęp do prawdziwej i rzetelnej informacji społeczeństwo może być demokratyczne. A jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości co do tego jaka jest siła oddziaływania mediów i czy jest to narzędzie wykorzystywane politycznie na poziomie krajow, to przypominam że np przed drugą wojną światową niemcy wykupily prawie całą prasę francuska, żeby siać zniechęcenie i demobnilizowac francuzow do walki. Czy się udało każdy może odpowiedzieć sobie sam słuchając kawału o francuskim czolgu z czterema biegam do tyłu i jednym do przodu. Dlatego tez od wojny we Francji istnieje przepis ograniczający zagraniczny kapital do 20%. Oczywiście nikt nie powinien mieć wątpliwości że jak tylko u nas będzie to wprowadzane (a nawet zaproponowane) to zostaniemy oskarżeni o zamach na wolnośc słowa, wolność i niezależność mediów czy zamach na demokrację i jak pokazały przypadki TK, sądów, puszczy czy teraz nowelizacji ustawy o IPN nikogo prawda ani fakty nie interesują, szczególnie jeśli ma interes w tym żeby nas uderzyć. W tedy majac pretekst zawsze z niego skorzysta, a posiadając w kraju rodzima piąta kolumnę (zarówno polityczna jak i w spędzających te środowiska mediach) możemy być pewni że nie zabraknie ludzi którzy te preteksty będą im dostarczać.

    1. Wkurzony ratownik

      Że co ?

    2. tak to chyba wygląda

      To dałeś się zmanipulować. Pierwszy o sprawie wcale nie poinformował Fakt. Zrobił to inny dziennikarz/bloger. I to ze szczegółami, łącznie z przedstawieniem zdjęć dokumentów występujących w sprawie. Zadał także pytanie o sprawę MON i po czyn nastąpiło odwołanie władz PGZ (zastanawiająca zbieżność czasowa). Także całe twoje wynurzenia w kontekście tej sprawy to zbiór bajek.

    3. Grzyb

      Ze smutkiem stwierdzam, że wszystko co piszesz jest prawdą. Na nasze nieszczęście...

  8. Olgierd

    No, z takim podejściem do biznesu to nasz przemysł zbrojeniowy daleko nie zajdzie. Jest szansa zawalczyć o nowy rynek ale naszych jaśnie panów nie stać nawet na to aby odpowiedzieć na zapytanie ofertowe. Rozumiem, że startowalibyśmy w przetargu ogłoszonym przez MON Peru i walczyli z konkurencją. Ale tutaj to oni przyszli do nas. I nawet takiej sprawy \"dobra zmiana\" nie potrafi ogarnąć?

  9. Hoł hoł hoł

    Zaprzeczaj. Nawet jak pokażą z detalami, zbiorą dokumenty i dowody. Im więcej faktów tym gorzej dla faktów. Zaprzeczaj i dementuj.

  10. Saracen

    A tymczasem w MON nastąpiła zmiana władzy, a jej skutkiem jest czyszczenie spółek PGZ z ludzi Macierewicza. Na ich miejsce przyjdą ludzie Błaszczaka. Jedynym kryterium przy stosowaniu takiej polityki personalnej w spółkach grupy PGZ jest lojalność wobec aktualnego ministra. Merytoryczne przygotowanie, znajomość branży czy działanie dla dobra spółki schodzą na dalszy plan. A potem czytamy raporty i zestawienia, z których wynika że polskie państwowe firmy nie istnieją na rynku zbrojeniowym. Dopóki spółki grupy PGZ czy generalnie spółki SP będą traktowane jedynie jako łup, który przypada wyborczemu zwycięzcy, dopóty będą jedynie przechowalnią miernych ale wiernych politycznych nominatów. A my z coraz większą zazdrością będziemy obserwować ekspansję zbrojeniowych firm z Ukrainy, Czech czy Chorwacji. Dziwiąc się niezmiennie: czemu my tak nie potrafimy?

    1. Laik

      Szeroko rozumiana \"obrona narodowa\",produkcja wojskowa, handel bronią itd.,itp. odbywa się w osłonie wywiadowczej zapewnianej przez służby specjalne kraju. Należy stawiać pytanie : czy polskie służby działają w interesie Polski? Jeśli tak to czy skutecznie . To tylko dwa pytania a może ich być mnóstwo. Ten kto zna odpowiedzi na wszystkie - rządzi.

  11. Mondrala

    \"zostało jedynie wystosowane zaproszenie do procedury tzw. market study, czyli swoistego odpowiednika naszej fazy analityczno-koncepcyjnej\" Cóż, nawet jeśli to tylko faza analityczno-koncepcyjna, to kilkumiesięczny termin odpowiedzi na zapytanie jest lekkim przegięciem. Biurokracja sprawna jak za komuny.

    1. alkaprim

      Mondrala-jak za komuny powiadasz?Biurokracja może i była potężna-ale handel bronią za komuny to był akurat bardzo sprawny i dochodowy.

  12. Olender

    Znaczy po zmianie ministra Peru już nie potrzebuje zestawów plot? Super, nie wpadł bym na to... To tak samo jak by powiedzieć, że u nas nie potrzeba okrętów podwodnych, nawodnych, czołgów, wozów piechoty, helikopterów, samolotów, systemów min... itp. Wystarczy zmienić ministra i jest super... ;)

  13. asebert

    to idealnie pokazuje do jakiego upadku doprowadzil termobaryczny AM kazda dziedzine wojskowosci w POLSCE obsadzajac wszelkie mozliwe instytucje kolesiami i chloptasiami ktorzy nie maja pojecia o niczym i za kosmiczne pensje doprowadzili juz do totalnego rokładu naszą Armie , przemysl obronny i MON jako tako robiac przy okazji posmiewisko z POLSKI na caly swiat! czas przywrocic KŚ i zaczac na powaznie rozliczac to antypolskie towarzystwo ktore swiadomie i z premedytacją (bo jest to celowa robota!) niszczy wszystko w tym naszym umeczonym Kraju!

  14. rexc

    Może to typowy bałagan w \"państwówce\" a może była próba wyłudzenia technologii Pioruna. Nie znamy zapytania ofertowego możliwe że to był znany od lat w Polsce dialog techniczny strony peruwiańskiej.

  15. Razparuk

    W skrócie...nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi?