Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Niedzielny przegląd prasy: Armia chce magistrów, NATO żąda śledztwa w sprawie broni chemicznej w Syrii, Stalinowski oprawca przed sądem
Niedzielny przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa.
Dziennik Polski w artykule Armia chce magistrów pisze, że nie będzie można zostać oficerem Wojska Polskiego bez posiadania tytułu magistra lub w przypadku ukończenia studiów medycznych – równorzędnego tytułu lekarza, lekarza dentysty lub lekarza weterynarii. Dotychczas wystarczał do tego licencjat, czyli ukończenie studiów pierwszego stopnia. To tylko jedna ze zmian, którą resort obrony chce wprowadzić w ustawie o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. A znaczna większość z nich zasugerowana została przez żołnierzy i dowódców podczas konsultacji prowadzonych przez Ministerstwo Obrony Narodowej (…) Pomysł ten wzbudził sporo emocji, bo nie do końca było wiadomo, co stanie się z oficerami, którzy nie są magistrami, a takich służy w ar mii ok. 2 tysięcy. Ostatecznie okazało się, że jak zapewnił dyrektor Departamentu Kadr MON Andrzej Wasilewski, pozostaną oni w służbie na obowiązujących dotychczas warunkach.
Czytaj: Inspektorat Uzbrojenia odpowiada na zarzuty Aero Vodochody. „Czeski produkt nie spełnia postawionych wymagań”
Dziennik Polski w tekście NATO żąda śledztwa pisze, że Biały Dom uznał, że reżim Syrii przekroczył „czerwoną linię", gdyż wojska prezydenta Baszara el-Asada stosowały broń chemiczną, w tym gaz sarin, w walkach z opozycją. Zapowiedziano, bez podawania szczegółów, że USA wesprą militarnie rebeliantów (…) Rząd brytyjski zgadza się z oceną USA. – Wielka Brytania przedstawiła śledczym ONZ dowody na użycie w Syrii broni chemicznej. Współpracujemy z naszymi sojusznikami, by zdobyć dalsze i lepsze informacje o sytuacji w terenie -stwierdził szef brytyjskiego MSZ William Hague (…) Szef komisji spraw międzynarodowych rosyjskiej Dumy Aleksiej Puszków powiedział, że informacje potwierdzające użycie broni chemicznej przez reżim w Syrii zostały sfabrykowane. Zasugerował, że USA wykorzystają te dane jako pretekst do interwencji, a prezydent Barack Obama „idzie tą samą drogą, co wcześniej George (W.) Bush", który dokonał inwazji na Irak w 2003 roku, uzasadniając to posiadaniem broni masowego rażenia przez ten kraj.
Zobacz także- USA: rząd Syrii użył broni chemicznej. Będzie wsparcie dla opozycji
GPC w artykule Stalinowski oprawca przed sądem informuje, że w procesie o zbrodnie komunistyczne oskarżony stalinowski prokurator wojskowy Marian R. nie przyznaje się do winy i atakuje. – Osoby nazywane ofiarami PRL-u są dziś beneficjentami. Mają ordery i wysokie odszkodowania. A ja jestem poddawany represjom przez oskarżanie mnie przed sądem – mówił podczas rozprawy (…) Marian R., zanim został prokuratorem, był w Urzędzie Bezpieczeństwa, w okresie stalinowskim bezprawnie pozbawiał wolności „wrogów władzy ludowej", w tym żołnierzy organizacji Wolność i Niezawisł ość i Armii Krajowej. R. nie składał na czas formalnych wniosków o przedłużenie aresztu przetrzymywanym, mimo że miał świadomość, iż przetrzymując ich nadal bez formalnego nakazu, łamie nawet obowiązujące wówczas komunistyczne przepisy prawne. Brak formalnego przedłużenia aresztu oznaczał bowiem bezprawne przetrzymywanie w areszcie polskich patriotów (…) Akt oskarżenia wobec R. zawiera 19 czynów przestępczych. W procesie występuje 17 osób pokrzywdzonych – poinformowała „Gazetę Polską Codziennie" prok. IPN-u Małgorzata Kuźniar-Plota. Do katalogu jego zbrodni zaliczono m.in. podpisanie przez R. aktu oskarżenia wobec żołnierza WiN-u Władysława Jedlińskiego dopiero po upływie kilkudziesięciu dni od aresztowania. Jedliński był przetrzymywany w areszcie śledczym aż przez siedem lat.
(PAM)