Reklama

Geopolityka

Macierewicz szefem podkomisji badającej katastrofę smoleńską

Fot. mjr Robert Siemaszko/CO MON
Fot. mjr Robert Siemaszko/CO MON

Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej powołał Antoniego Macierewicza na stanowisko przewodniczącego Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego z 10.04.2010r. w Smoleńsku - poinformowało Centrum Operacyjne MON.

Zgodnie z przekazanymi przez resort obrony informacjami, nowy szef ministerstwa stwierdził, że Antoni Macierewicz "wykazał się wyjątkową determinacją oraz zaangażowaniem w wyjaśnianiu przyczyn katastrofy smoleńskiej, zarówno jako minister obrony narodowej, jak i wcześniej jako przewodniczący Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154 M". 

Macierewicz ma być co więcej "gwarancją", że "okoliczności największej tragedii w dziejach powojennej Polski zostaną wyjaśnione".

W ocenie szefa MON, Antoni Macierewicz swoim doświadczeniem stworzy Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego warunki do skutecznego ustalenia przyczyn wydarzeń z 10.04.2010 r.

Fragment komunikatu prasowego

W kolejnym komunikacie, wydanym w czwartek późnym popołudniem, MON zapewniło, że powołanie Macierewicza na przewodniczącego podkomisji "odbyło się zgodnie z obowiązującym prawem oraz procedurami". "Pan Antoni Macierewicz będzie pełnić tę funkcję społecznie" - poinformował resort.

Dotychczasowy szef MON Antoni Macierewicz pożegnał się ze stanowiskiem we wtorek, 9 stycznia br. Nowym ministrem obrony narodowej minowano Mariusza Błaszczaka, którym tym samem przestał pełnić funkcję szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji. 

Nowy szef MON jest jednym z najbliższych współpracowników prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Do tej pory polityczna aktywność nowego ministra obrony nie była związana z wojskiem.

Czytaj też: Zmiana warty w MON a reformy armii. Modernizacja największym wyzwaniem dla Błaszczaka [PROGNOZA]

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. Cezar

    @osa Prawda już ujrzała światło dzienne, w 2011 roku. Piloci, pomimo wiedzy o braku warunków do lądowania, podjęli próbę lądowania. Podjęli ją bo LK musiał być na czas w Katyniu, a nie zdążyłby na zaplanowane uroczystości gdyby piloci polecieli na lotnisko zapasowe Mińsk czy chociażby Witebsk. To wszystko.

  2. ktos

    Czekamy na kolejne teorie "zamachu". Mielismy juz bombe termobaryczna w samolocie i obok samolotu, sztuczna mgle, zestrzelenie, gotujace sie parowki, pociete puszki po piwie... czekamy na kolejne rewelacje. Ja uparcie uwazam ze byli to kosmici.

  3. Marek1

    Naczelny Prezes RP dał AM "na otarcie łez" stołek, który on i tak już nieformalnie zajmował od początku powstania "grupy smoleńskiej". Pozorny zaszczyt, bo tzw. "paliwo smoleńskie" już się prawie wypaliło i coraz więcej ludzi w Polsce i dookoła ma szczerze dość bredni jakie ósmy już rok opowiada guru i jego sekta. Tak panie i panowie pisowcy - dalej już się na smoleńskiej bajce pojechać się NIE DA. Wie to sam Prezes RP i większość jego partyjnych genosse ...

  4. PRS

    Ale chyba nie było wczoraj na miesięcznicy Pana Ministra? Co by nie mówić AM miał serce dla Armii...

  5. Marek1

    No a KTO jak nie AM mógłby zostać szefem ekipy mającej uzasadnić powstanie i byt tzw. sekty smoleńskiej ? Wszak m.in. na ofiarach tej katastrofy "jedynie słuszna" partia dorwała się do upragnionej władzy.

  6. muminek

    Jezuuuuuuuuuu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  7. stray_gate

    No nareszcie odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu, tylko MON musi zapewnić odpowiednie dostawy parówek, puszek, helu i blaszanych garaży...