Reklama

Legislacja

Norwegia wyda więcej na obronę

Norweskie okręty podwodne typu Ula mają zostać zastąpione przez jednostki typu 212CD. Fot. Lars Røraas, Forsvaret
Norweskie okręty podwodne typu Ula mają zostać zastąpione przez jednostki typu 212CD. Fot. Lars Røraas, Forsvaret

Norweski rząd planuje zwiększenie finansowania obrony kraju. Zgodnie z projektem przyszłorocznego budżetu, Norwegowie będą mieli do wydania 7,3 proc. więcej w tym obszarze, niż w roku bieżącym - to jest ok. 58,95 mld koron. 

Głównym celem zwiększenia budżetu, jak podkreślają norweskie władze, ma być oczywiście wzmocnienie krajowych sił zbrojnych. Do dyspozycji w 2019 roku będą mieli ok. 4 mld koron więcej, czyli wspomniane 7,3 proc. Dodatkowe środki trafić mają dokładnie do wojsk lądowych, marynarki wojennej oraz obrony terytorialnej. Co więcej, jak wskazuje norweski resort obrony, część pieniędzy zostanie przeznaczona na sfinansowanie długoterminowych planów dotyczących sił powietrznych. 

Wiadomo, że w planach Norwegów jest dalsza inwestycja w myśliwce 5. generacji F-35 (m.in. infrastrukturę do ich obsługi; do końca 2019 roku zdolności operacyjne uzyskać ma 15 maszyn), okręty podwodne, pojazdy dla straży przybrzeżnej, morskie samoloty patrolowe oraz pojazdy bojowe. Do wojsk lądowych mają także na pewno śmigłowce NH90. Norwegowie planują też rozbudowę zdolności naziemnej obrony powietrznej i przeciwpancernej.

image
Fot. Forsvarsdepartement

Przypomnijmy, że norweskie siły planują zakup 52 myśliwców wielozadaniowych 5. generacji F-35A. Pierwsza partia trzech F-35 trafiła do Skandynawii w listopadzie ubiegłego roku. Wraz z maszynami dostarczono system treningowy dla przyszłych pilotów Full Mission Simulator.

Jak zaznaczył w oficjalnym komunikacie minister obrony Norwegii, Frank Bakke-Jensen, resort myśli również o zwiększeniu częstotliwości treningów oraz lepszej dostępność zaopatrzenia. Przełożyć się ma się to na skrócenie czasu reakcji oraz zdolności do "wytrwania" w prowadzeniu działań w "sytuacjach konfliktowych". 

W kierunku 2 proc.

Władze Norwegii podkreślają również, że zwiększenie finansowania obrony związane jest z realizacją zobowiązań sojuszniczych, dotyczących osiągnięcia progu 2-proc. PKB na cele obronne. Stały wzrost budżetu Norwegii w tym obszarze obserwujemy od 2013 roku, o niecałych 17 mld koron. 

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Boczek

    rED, czwartek, 11 października 2018, 16:07 - Widzisz, ich WOT nie zostanie w kilka minut rozjechany przez wroga, no bo mają czym - i to nowoczesnym - bronic ich WOTu przed zagrożeniami z powietrza, lądu i morza. W naszym przypadku poczyniliśmy jako pierwszy krok numer dwa i WOT przejada właśnie sam fundusze na ich własne bezpieczeństwo. Tylko o tyle chodzi, ale o aż o tyle. Przypomnę, że koszty WOT do 2022 to ca. 2 OP z najwyższej półki i 4 Mieczniki samoloty i czołgi to dziesiątki czy setki.

  2. rED

    "Dodatkowe środki trafić mają dokładnie do wojsk lądowych, marynarki wojennej oraz obrony terytorialnej." Łał dla OT? Jak to to tam mają OT ? I nie jest "operetkowa"?

  3. Jan

    Widzisz Polish blues, widocznie zapaść zaopatrzeniowa armii jest tak duża, że potrzeba miliardów na zakup takich wyadawałoby się "drobiazgów", bez których jednak armia nie działa. Też czekam, na Wisłę, Narew, Orkę, Homara, Miecznika. Na Czaplę nie czekam, bo to głupi pomysł.

  4. Buba

    Myślicie ,ze szpion putin rozpętał nowy wyścig zbrojeń.

  5. Polish blues

    Proszę, nie piszcie już o innych krajach. To doprawdy załamujące. Wszędzie ktoś kupuje coś konkretnego, tylko my po raz kolejny słyszymy o rekordowym budżecie MON, rekordowo sprawnie wydanym budżecie i zakupach skarpet, kabur, guzików, 115K sztuk amunicji do pistoletów itp. itd. Po trzech latach rządów formacji, która obiecała uzdrowić armijną gangrenę mamy zapaść i agonię