Andrzej Duda pojawił się w Bratysławie, by wziąć udział w konferencji GLOBSEC. Prezydent uczestniczył w rozpoczęciu wydarzenia, podczas którego skomentował rolę Europy Centralnej na mapie świata. Andrzej Duda podkreślał wartość regionu, który leży między Morzem Bałtyckim, Adriatyckim oraz Czarnym. Dodał, że wartość ta "bez wątpienia wzrasta" odkąd m.in. Polska jest częścią tzw. zachodniego świata. Wzrost natomiast przynosi wymierny wkład m.in. w bezpieczeństwo świata i przekłada się na współpracę w ramach tzw. bukaresztańskiej "9" oraz Trójmorza. "Polska chce być aktywnym uczestnikiem obu tych formatów" - podkreślił prezydent. Co więcej, w jego opinii jest to zadanie strategiczne w prowadzonej polityce narodowej oraz "logiczna konsekwencja członkostwa w UE oraz NATO".
Polska chce współtworzyć wspólnotę euroatlantycką poprzez wspólnotę regionalną.
Komentując inicjatywę tzw. bukaresztańskiej "9" prezydent podkreślił, że mimo różnic w regionie państwom udało się zgodzić m.in. co do słuszności rozlokowywania grup batalionowych NATO, zwiększenia obecności wojsk Sojuszu w Europie Południowo-Wschodniej. "Jako region udzieliliśmy solidarnej odpowiedzi jak zagwarantować ład i porządek w Europie" - dodał.
Prezydent Duda dodał również, że Europa Środkowa jest dla Polski "naturalnym środowiskiem politycznym". Podkreślił także, że władzom kraju zależy na tym, by zarówno UE, jak i NATO pozostały jednością.
Rozwój Europy ma sens tylko jeżeli pozostanie ona całością.
Według oficjalnego stanowiska polskich władz, NATO oraz UE powinny otworzyć się na nowych członków. Nie chcą oni bowiem, aby Polska stała się na stałe regionem granicznym oby tych inicjatyw. Rozszerzenie powinno odbywać się oczywiście na południe oraz na wschód, a ważnym krokiem w tym kierunku były postanowienia szczytu NATO w Warszawie, gdzie kierowano się zasadą 360 stopni, jeżeli chodzi o zapewnianie bezpieczeństwa w regionie.
Prezydent zaznaczył jednak, że wszelkie inicjatywy międzynarodowe muszą być realizowane z poszanowaniem prawa międzynarodowego. Wynikiem takiego podejścia ma być wyraźny sprzeciw Polski przeciwko agresji zbrojnej, udzielanie wsparcia w walce z terroryzmem oraz udzielanie pomocy humanitarnej. Nawiązując do roli w systemie bezpieczeństwa, Andrzej Duda podkreślił, że prowadzone są inwestycje w zdolności przeciwrakietowe, cybernetyczne oraz walkę z dezinformacją, natomiast m.in. w Estonii, Czechach czy Słowacji efektywnie działają centra doskonalenia NATO.
Europa Środkowa jest nie tylko jest odbiorcą, ale i dostarczycielem bezpieczeństwa. (...) Pokoju nie da się zagwarantować bez dobrze funkcjonującego rynku.
Wśród atutów Europy Środkowo-Wschodniej wymienił bliskość geograficzną i kulturową czy dyscyplinę finansów publicznych. Wyzwaniem dla regionu jest jednak proces modernizacji, w którego realizacji ma pomóc wspomniana wcześniej inicjatywa Trójmorza (szczególnie ważna w prezydenturze Andrzeja Dudy). Temat ten zostanie ponownie poruszony podczas spotkania we Wrocławiu, które odbędzie się już w lipcu.
Presja jest wyczuwalna (…), czas nie jest po naszej stronie.
Prezydent Duda przyleciał do Bratysławy prosto z Brukseli, gdzie uczestniczył w miniszczycie NATO. Podkreślał więc możliwość dyskutowania na konferencji GLOBSEC o bezpieczeństwie globu z punktu widzenia "naszego regionu, naszych problemów", czyli Europy Środkowej.
Wystąpienie Andrzeja Dudy poprzedziła przemowa Ministra Spraw Zagranicznych i Europejskich Słowacji Miroslava Lajčáka, który podkreślał, że nie żyjemy w bezpiecznym świecie, na co wpływ mają nie tylko konflikty zbrojne, kryzys migracyjny, terroryzm, ale również odejście z Unii Europejskiej jej ważnego członka, czyli Wielkiej Brytanii. „Brakuje nam wspólnych odpowiedzi na wiele wspólnych problemów (...) żaden region nie jest w stanie pokonać ich w pojedynkę” – powiedział minister Miroslav Lajčák. Wiadomo, że rząd Słowacji podczas szczytu w Brukseli zadeklarował udział słowackich wojsk w sojuszniczej eFP, walce z terroryzmem w Iraku oraz zwiększenie budżetu obronnego.
NATO potwierdza zobowiązania
Podczas briefingu prasowego prezydent Duda nawiązał do zakończonego wczoraj szczytu NATO w Brukseli. Jak podkreślił, podczas spotkania podtrzymano postawienia ze szczytu w Warszawie. "Nie ma kwestionowania pozostawienia wojsk NATO w krajach wschodniej flanki. Grupy są formowane" - zaznaczył. Według prezydenta proces ten przebiega sprawnie, zgłaszają się również kolejne państwa, które chcą brać udział w tej inicjatywie.
Przypomniał, że zgodnie z wczorajszymi deklaracjami Polska gotowa jest do zwiększenia swojej kontrybucji, jeżeli chodzi o aktywność w ramach misji NATO. Nie ma jednak mowy na razie o konkretnych liczbach i deklaracjach.